Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Ogólny => Wątek zaczęty przez: barto_nt w 13.08.2012, 20:14:34 pm
-
Witam,
W razie gdyby ktoś jeszcze nie widział zachęcam do zapoznania się z materiałem poniżej:
http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,12295659,Profesora_ekonomii_hodowla_zolwi__WIDEO__ZDJECIA_.html?as=1&startsz=x
Czekam na Wasze opinie.
-
Patrząc na ten artykuł to trochę skóra cierpnie... Tyle żołwi na takim małym terenie. Mieszanie gatunków, trzymanie maluszków w malym akwarium z wodą... Mnie to osobiscie przeraziło...
-
jak dla mnie to obled >:D rozumiem byc zafascynowanym tymi pieknymi osobnikami ale to juz graniczy z jakas choroba....z to akwarium z woda i zolwikami w srodku :-\ przerasta wszystko :(
-
Chore... ponad 200żółwi?? A te dziecko skaczące po żółwiach... Brak słów. Faktycznie MIŁOŚNIK żółwi
-
Dla mnie żałosne,a to dziecko na zółwiu...bez komentarza
-
No tak.... :
Nie podoba mi się polewanie żółwi tą zimną wodą.....Trzymanie małych żółwi w akwarium z wodą....Stanie na żółwiu.....Mieszanie gatunków.... >:(
Przyznajcie jednak, że mądrze mówi, że na ogół żółwie w Polsce są źle hodowane.Krytykuje przemyt z południa Europy, trzymanie żółwi na podłodze, brak zimowania, złą dietę i brak dostępu do słońca.
Nie bronię tego pana, ale nic na to nie poradzę, że zawsze staram się widzieć dwie strony medalu. ;D
-
A ja patrze na to tak:
50 czy 100kg tez przeniose, a mimo to niechcial bym by po mnie chodzono. Przykre.
Pewnie te jego zolwie sie ze mna zgodza :(
-
Lubię żółwie, myślę o drugiej skorupce ale przeszło 200szt to już jak dla mnie za dużo :o
-
okropne :( u mnie cos takiego by nie przeszlo.myslalam kiedys ze Polska jest krajem rygorystycznym jesli chodzi o trzymanie zolwi,po zapoznaniu sie blizej z naszymi przepisami,musze przyznac ze sie bardzo pomylilam.u nas nawet nie mozna adoptowac gada bez dokumentow.nie istnieje cos takiego jak "znalazlam"czy "mi go ktos oddal".adopcja tylko z dokumentami.nie ma umowy o adopcji.jedyne co sie liczy to CITES.bez niego sa olbrzymie kary.
-
jeśli po żółwiu w naturalnych warunkach chodzi dziecko :-X :-X :-X :-X :-X to ja chyba zajmę się zawodowym łapaniem motyli albo hodowlą kwiatów... :-\ :-\ :-\ :-\ :-X :-X :-X :-X ciekawe czy ów Pan posiada na wszystkie żółwie odpowiednie papiery...nie wiem jak to prawo reguluje ale to chyba już się podpina spokojnie pod regularną hodowlę... ?? może ktoś się w tej materii wypowie?
-
Co innego naturalne warunki, a co innego żółwie w pokoju z ogrzewaniem podłogowym chodzące luzem po podłodze, dziecko skaczące po skorupach, polewanie zimną wodą i stłoczenie ponad 200 gadów różnych gatunków w jednym miejscu, a do wyklucia jeszcze kilkadziesiąt jajek... Do tego te biedne maluszki w terrarium z wodą - w naturze też tak mają?
I czy na wszystkie gady jest CITES?
Podpisuje sie pod tym co napisał Rumek - ktoś wie jakie są regulacje prawne na taką hodowlę?
-
Biedaczyska :'( Po prostu jest to jakiś obłęd, jak można być tak okropnym człowiekiem ? :'(
A to dziecko stojące n żółwiu ?! :'( Ręce opadają!
Widać, ludzkiej głupoty nie da się przezwyciężyć :(
-
Czołem
Trochę wstrząsające, co piszecie o tym człowieku i wstrząsający jest Wasz, przepraszam, ignorancki, neoficki, a przede wszystkim niebezpieczny i groźny radykalizm. Ale takie jest prawo gawiedzi, wzajemnie podłechtującej i dopieszczającej się w swej ignorancji. Jest to znakomity hodowca, mieszanie gatunków (np. marginat i greckich) jest jak najbardziej możliwe i praktykowane przez specjalistów, którym ani ja, ani nikt z Was do pięt nie dorasta (i - patrząc po formie Waszych wypowiedzi - nie dorośnie). Spryskiwanie latem wybiegu ze szlauchu jest zabiegiem uwielbianym przez wiele gatunków, przez większość Testudo też. Dziewczynka na żółwiu mogła być wymogiem dziennikarzyn (wpisywałoby się w poziom samego tekstu, wyłączając wypowiedzi Jończego), a nie pospolitą praktyką u tego hodowcy. Mniejsza zresztą o to.
Jak łatwo gawiedzi zmieszać znakomitego specjalistę z błotem. Jak łatwo, jakie to w Polsce pospolite i jakie przerażające, jakie wstrętne. Nie widzę nawet sensu podejmowania dyskusji z takimi poglądami, choć KAŻDĄ z w/w opinii mógłbym z łatwością obalić. Ale tu nie o fakty chodzi, tylko o nagonkę i wzajemne nakręcanie się w nagonce. Jak jakiś psi jazgot w schronisku. Zwielokrotniony ryk tępej krwiożerczej nienawiści.
Za obrażenie dyskutantów jestem do dyspozycji Moderatorów (ale nie do dyspozycji ujadających szczeniaków) i poddam się pokornie wszelkim stosownym sankcjom. Głęboko ignoranckie, niesprawiedliwe i obraźliwe są Wasze opinie (przepraszam, że generalizuję, ale wypowiedzi wyważonych było tak niewiele, że pozwalam sobie na to uogólnienie - tak jak i Wy sobie na uogólnienia pozwalacie) i moja reakcja w obronie Romualda Jończego jest i tak reakcją bardzo głęboko stonowaną.
I jeszcze coś - hodowcy, jakich jest w tym kraju kilku, nie są Towarzystwem Wzajemnej Adoracji. Moje stosunki z p.Jończym, jak i z innymi hodowcami z prawdziwego zdarzenia, są chłodne - albo i żadne. Ale wzajemnie bardzo się cenimy (trach mnie na czarną listę w takim razie!). Dlatego z góry uprzedzam, że opinię, jakobym bronił go, bo mam w tym taki czy inny interes, uznam za śmieszną. Wybiegi Jończego w tym czy innym przypadku mogą być za małe, ale dodam, że on ma osobny klimatyzowany budynek (BUDYNEK) dla swoich żółwi. Ale po co ja o tym piszę - Wy wiecie lepiej. Bo to Wy jesteście krajowymi specjalistami, nie ja, z moim 27-letnim doświadczeniem (i porządną garścią cenionych publikacji w Polsce i za granicą), ani Jończy z chyba równie długim, ani nikt inny z ludzi, których ja lub on szanuje i ceni.
W dalszej dyskusji udziału brać nie będę, możecie być więc spokojni o Wasze "poglądy".
Nadstawiając kark pod Wasze cuchnące wymiociny pozdrawiam (i proszę, aby obrażeni nie czuli się ci, których tu znam, cenię i lubię)
Grzegorz Rafałowski
-
Rozumiem całkowicie podejście forumowiczy, choć mam na ten temat inne zdanie.
Myślę, że Jończy nie jest złym hodowcą. Gdyby żółwie miały u niego źle, pewnie nie miałby takiego przychówku. Moim zdaniem lekko przesadzacie z tym polewaniem żółwi zimną wodą. Ja sam nie mierzę temperatury w konewkach, gdy podlewam wybiegi. Z drugiej strony każdy panikuje i sieje zamęt tym akwarium z wodą i maluchami... Co za różnica w czym one siedziały? Mogłaby to być miska, kuweta itd. Naczynko wami wstrząsnęło? ;) Nikt chyba nie pomyślał, że on je w tym hoduje, nie? :P Co do mieszania gatunków, też nie jestem zachwycony. Z drugiej jednak strony mieszanie testudo nie jest aż takie bardzo straszne. Dobrze, że sulcaty trzyma osobno.
Osobiście nie popieram jego polityki działania i uważam, że jest ona obrzydliwa. Nie zmienia to jednak faktu, że to wartościowy człowiek i zna się na rzeczy, zapewnia dobre warunki itd. Widziałbym tego człowieka bardziej jako azyl dla niechcianych żółwi lądowych a nie linię produkcyjną. ;)
Uważam, że każdy ma pewne niedociągnięcia. On ma ich akurat mało.
-
Biedaczyska :'( Po prostu jest to jakiś obłęd, jak można być tak okropnym człowiekiem ? :'(
A to dziecko stojące n żółwiu ?! :'( Ręce opadają!
Widać, ludzkiej głupoty nie da się przezwyciężyć :(
Myślę oliwkaa 660, że trochę zagalopowałaś się z tą wypowiedzią. :(
Gdzie tu widzisz "obłęd"? :(
Kto jest "tak okropnym człowiekiem"?
Z tą "ludzką głupotą to też przesada.... :(
-
Chodzi mi o to że sam fakt że dziewczynka stojące na żółwiu tu już coś nie najlepszego...
Z zły człowiekiem przesadziłam prawda za co przepraszam. Dodam jeszcze że nie za bardzo zrozumiałam drugi film, to chyba świadczy o moim zagalopowaniu.
-
;)
-
Tohu-va-bohu, jesteś moim absolutnym żółwim guru, dlatego też Twój komentarz w tej sprawie skłonił mnie do powtórnego obejrzenia powyższego materiału, tym razem w całości, również z drugiej szpalty. Odkryłam przy tym, że ostatni filmik jest najbardziej wartościowy z całego artykułu, dziwię się że nie jest pierwszy w kolejności.
Za pierwszym razem obejrzałam wydłubywanie z jajek, stłoczone maluszki w akwarium, stanie na żółwiu i miałam serdecznie dość. Dosłownie mnie serce rozbolało. Dlaczego wybrano takie fragmenty, aby przybliżyć czytelnikom hodowlę, a tyle ciekawych i ważnych kwestii (choćby opis zimowania wraz z pomieszczeniem i prezentacja wybiegu) pominięto? Teraz, oglądając z ostudzoną już głową, i z nową wiedzą o panu Romualdzie, muszę stwierdzić że moje pierwsze reakcje były zbyt ostre wobec tego człowieka. Dalej mam zastrzeżenia wobec kilku rzeczy, które robi, niemniej cofam wcześniejsze wypowiedzi o znęcaniu się nad zwierzętami itp., i bardzo przepraszam.
Jednak wciąż uważam, że ten artykuł nie daje dobrego przykładu dla hodowania żółwi, i to nie przez osobę pana Romualda i jego metody, ale przez ich wybiórcze przedstawienie i niedostateczne wyjaśnienie przez dziennikarza(y). Laik obejrzawszy ten materiał, a szczególnie filmiki z dziećmi z pierwszej szpalty, będzie miał mylne pojęcie o warunkach i wymogach traktowania żółwia. wege nie śmiej się proszę, że mnie zbulwersowało szklane naczynko, bo oczami wyobraźni zobaczyłam w tym momencie tuziny dzieci, którym rodzice kupują żółwika, i wsadzają go radośnie do takiej szklanej trumienki. Dalsze tuziny stają się posiadaczami jezdnych sulkatek. Wiedza o żółwiach w naszym kraju jest w tak marnym stanie, że w mojej opinii osoby ją posiadające mają wręcz misyjny obowiązek przekazywać ją w przesadnie akuratny sposób. Ufam, że to nie jest przejaw neofickiego radykalizmu z mojej strony.
W samej hodowli nie podoba mi się zagęszczenie i mieszanie podgatunków oraz gatunków połączone z rozmnażaniem, i to na taką skalę. Ogólnie propagowanie rozmnażania żółwi budzi we mnie opór, ze względu na ilość niechcianych i schorowanych żółwi, które wciąż pokutują w Polsce. Zdaję sobie jednak sprawę, że to temat na inną dyskusję. Pozdrawiam.
-
Moim zdaniem nie można go nazwać złym hodowcą ale nie za bardzo podoba mi się to co robi. Ponad 200 żółwi to zdecydowanie za dużo, to już bardziej obsesja niż hobby. Na żółwiu zdecydowanie nie powinno się stać, więc ta dziewczynka jest dla mnie strasznym nieporozumieniem.
Ja rozumiem że można być miłośnikiem gadów, sama się w żółwiach zakochałam, ale to już przesada.
Jak tylko przeczytałam ten artykuł i obejrzałam zdjęcia wzięłam go za okropną osobę, po przemyśleniu tematu to właściwie zapewnia on żółwiom warunki lepsze niż wiele osób. Nie pochwalam tego co robi, ale też nie uważam go za jakiegoś potwora męczącego zwierzęta. ;)
-
<angel>
-
Jako przedstawicielka gawiedzi, pełna - a jakże - neofickiej i jakiej tam jeszcze ignorancji, pragnę zaprotestować przeciwko podejrzewaniu mnie o wylewanie na kogokolwiek cuchnących wymiocin. Jestem kulturalną osobą, chociaż zapewne nie jestem tą, którą Tohu-va-bohu zna, ceni i lubi. Tym razem jednak cieszę się, że jestem z tymi, którzy po prostu lubią żółwie i starają się wspierać innych miłośników żółwi w ich wysiłkach, a nie z tymi, którzy produkują masy żółwi w celach handlowych, nie licząc się z tym, że większość z nich trafi na dywany w blokowiskach. A za kilka, kilkanaście lat kolejni przedstawiciele tejże gawiedzi będą - mam nadzieję - przygarniać kolejne żółwie i stwarzać im sensowne warunki do życia.
Z wyrazami szacunku do każdego,
Wasza Bemilka
-
...wstrząsający jest Wasz, przepraszam, ignorancki, neoficki, a przede wszystkim niebezpieczny i groźny radykalizm. Ale takie jest prawo gawiedzi, wzajemnie podłechtującej i dopieszczającej się w swej ignorancji.
...nikt z Was do pięt nie dorasta (i - patrząc po formie Waszych wypowiedzi - nie dorośnie).
Jak łatwo gawiedzi zmieszać znakomitego specjalistę z błotem. Jak łatwo, jakie to w Polsce pospolite i jakie przerażające, jakie wstrętne.
Jak jakiś psi jazgot w schronisku. Zwielokrotniony ryk tępej krwiożerczej nienawiści.
...Wasze cuchnące wymiociny...
To było THE BEST OF Tohu-va-bohu! ;)
Pozdrawiam ja i mój niebezpieczny i groźny radykalizm! ;D
-
podpisuje sie pod opinia Bemilki.dla mnie to choroba nie chodowla....pozniej dziwne(pisze o mnie) 2 zolwie kupilam i obydwa w ciagu miesiaca trzeba bylo antybiotykami leczyc!! teraz jest jasne,dlaczego?bo wiekszosc chodowcow chce na nich tylko zarobic....
-
...wstrząsający jest Wasz, przepraszam, ignorancki, neoficki, a przede wszystkim niebezpieczny i groźny radykalizm. Ale takie jest prawo gawiedzi, wzajemnie podłechtującej i dopieszczającej się w swej ignorancji.
...nikt z Was do pięt nie dorasta (i - patrząc po formie Waszych wypowiedzi - nie dorośnie).
Jak łatwo gawiedzi zmieszać znakomitego specjalistę z błotem. Jak łatwo, jakie to w Polsce pospolite i jakie przerażające, jakie wstrętne.
Jak jakiś psi jazgot w schronisku. Zwielokrotniony ryk tępej krwiożerczej nienawiści.
...Wasze cuchnące wymiociny...
To było THE BEST OF Tohu-va-bohu! ;)
Pozdrawiam ja i mój niebezpieczny i groźny radykalizm! ;D
Ar ar ar! Wszyscy jesteśmy groźni, niebezpieczni i dzicy! Nasz piękny jazgot jest jedyny w swoim rodzaju ;D
-
i do tego nie szczepieni na wscieklizne :laugh:
Dodano 15.08.2012, 21:54:42 pm
krotko mowiac nie wyprowadzac nas z rownowagi :P
-
Nie chciałam wywołać jakiegoś ataku na kogokolwiek. Myślę tylko, że nawet bycie wspaniałym hodowcą nie daje nikomu prawa do obrażania ludzi i obrzucania ich inwektywami. Jeśli jednak moje odezwanie się miałoby być przyczyną jakichś nieprzyjemności, to jestem gotowa zamknąć konto i zrezygnować z udziału w forum.
-
Bemilko :o :o :o
Ani mi się waż zamykać konto!!! >:(
Jak to zrobisz to ja też zlikwiduję moje konto i zniknę z forum. >:D
-
Bemilko, ja Cię zdecydowanie popieram ( oczywiście nie pod względem zamykania konta! ;) )
Nie mam zamiaru płaszczyć się przed jakimś kolesiem i pozwalać się obrażać ( a raczej nas wszystkich) tylko dlatego, że jest jakimś super- cyber- mega hodowcą i ma doświadczenie. Każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii, większości z nas nie spodobało się to, co zobaczyliśmy w artykule i mamy prawo o tym napisać. Może lekko przesadziliśmy, ale nie na tyle by tak się do nas odnosić.
-
Pozdrowienia od Loni (niewiadomo skąd, rozleciała się skorupa, nerki i wątroba)
Od Freda (nerki)
Ryszardy (nie ma gdzie trzymać, braki wapniowe)
Gadzina (totalne nieporozumienie, miał być inny prezent)!
Jestem wdzięczna ,że do mnie trafiły!!
-
Bemilka nie wywolałaś zadnego ataku i nie ma co mówic o zamykaniu konta!
Tak samo jak Pan Grzegorz wczesniej, każdy wyraził swoją opinię o materiale podanym w artykule.
Tak jak napisała semiramida wiedza o żółwiach i ich hodowli w naszym kraju jest tak skąpa i niestety przestarzała, że należy jak ma się okazję przekazywać, to co jest dla żółwi dobre.
Niestety przykłady wyeksponowane w tym materiale nie służą dobrej edukacji.
Poza tym Bemilka, kulturalnie i z szacunkiem napisałaś co myślisz - a ja mogę tylko się pod tym podpisać.
Pozdrawiam i zyczę wszystkim miłej nocy.
-
A ja proponuję się najpierw zapoznać z oferowaną wiedzą przez "super-mega-cyber hodowcę z doświadczeniem".
-
Dorcia, już wcześniej trochę poczytałam, widziałam jakieś jego artykuły i wiem że posiada wiedzę, doświadczenie i stara się poszerzać wiedzę innych ludzi, dzieląc się swoją własną. Nazywając go super-mega-cyber hodowcą nie miałam na myśli niczego obraźliwego. Jeśli ktoś to tak odebrał to przepraszam, nie takie były moje intencje.
Dodano 15.08.2012, 22:56:22 pm
I jeszcze dodam- niezależnie od tego, kim jest ten mężczyzna, jakie ma doświadczenie, jaką wiedzę posiada- nie powinien nas oceniać i obrażać na podstawie kilku wypowiedzi.
-
A czy kilka zdań dziennikarza uprawniało nas do nagonki?
Szczerze? Cieszy mnie ten powiew rozsądku.
-
A ja myślę o tym wszystkim od kilku dni.... ???
Nadal sądzę, że z tym polewaniem żółwi wodą z węża to przesada.Przecież żółwie były prawdopodobnie rozgrzane słońcem, a woda prosto z kranu bardzo zimna.Nie przeżyły szoku termicznego?Co innego polewać żółwie woda z konewki, wodą o temperaturze zbliżonej do temperatury otoczenia. ::)
A co do dziewczynki stojącej na żółwiu....Być może zrobiła to na prośbę dziennikarza/y, ale dlaczego hodowca na to pozwolił?Pewnie dlatego, że nie widział w tym nic złego.
Artykuł artykułem, ale właściciel żółwi miał chyba jakiś wpływ na jego ostateczną formę.Nie było np. autoryzacji? ::)
Podtrzymuję moją wcześniejszą opinię, że hodowca z Opola powiedział wiele mądrych i ważnych słów na temat hodowli żółwi w Polsce.
-
A ja myślę o tym wszystkim od kilku dni.... ???
Nadal sądzę, że z tym polewaniem żółwi wodą z węża to przesada.Przecież żółwie były prawdopodobnie rozgrzane słońcem, a woda prosto z kranu bardzo zimna.Nie przeżyły szoku termicznego?Co innego polewać żółwie woda z konewki, wodą o temperaturze zbliżonej do temperatury otoczenia. ::)
A co do dziewczynki stojącej na żółwiu....Być może zrobiła to na prośbę dziennikarza/y, ale dlaczego hodowca na to pozwolił?Pewnie dlatego, że nie widział w tym nic złego.
Artykuł artykułem, ale właściciel żółwi miał chyba jakiś wpływ na jego ostateczną formę.Nie było np. autoryzacji? ::)
Podtrzymuję moją wcześniejszą opinię, że hodowca z Opola powiedział wiele mądrych i ważnych słów na temat hodowli żółwi w Polsce.
Ja od początku założyłem sobie, iż nie będę się w tym temacie wypowiadał, poza wtrąceniem swoich trzech groszy na shoutboxie. Tymniemniej korci mnie żeby cos jeszcze dorzucić :D. Mysle że początkowe wypowiedzi z całą pewnością (nie uwłaczając nikomu) mozna zakwalifikować jako jazgot, jak ktoś juz to określił... Co do tej zimnej wody i żółwi rozgrzanych słońcem, ja oglądając ten filmik odniosłem wrażenie że są w cieniu i jest conajmniej poźne popołudnie... Jeśli chodzi o samego hodowcę, to kilkakrotnie z nim rozmawiałem osobiście ( w innych sprawach niz to co jest tematem na forum) i muszę powiedzeic że jest to człowek o wielkiej pasji i miłosci do zółwi. Posiada ogromna wiedzę i zdecydowanie lepiej byłoby sie od niego uczyć niż krytykować i to jeszcze wtedy, kiedy właściwie nie ma do czego się przyczepić...
-
Posiada ogromna wiedzę i zdecydowanie lepiej byłoby sie od niego uczyć niż krytykować i to jeszcze wtedy, kiedy właściwie nie ma do czego się przyczepić...
Rzeczywiście nie ma do czego się przyczepić.... >:D
-
Mysle ze wiedzy tego pana nikt nie podwazal, ale taka ikosc zolwi na takim terenie, wygladaja jak sardynki, jeden na drugim. No i te dziecko na zolwiu. Ja nie pozwolilabym pokazac w mediach ze pozwalam dziecku skakac po zwierzetach, nawet jesli dziennkikarze by nalegali... nie wem tez gdzie trafiaja klute u niego maluchy. Troche ta hodowla wyglada jak ferma, nastawiona na zyski.
-
Prawda!
W Polsce jest tyle niechcianych żółwi, a ten pan jeszcze "produkuje" kolejne, które po jakimś czasie znudzą się właścicielom, a potem trafią na e-bay lub allegro - wyniszczone złymi warunkami. >:(
I nie piszcie, że się czepiam, bo sami widzicie, że cała ta sprawa nie jest taka prosta.
Tak jak chyba każdy hodowca i ten ma plusy i minusy, chociaż w tym przypadku plusy raczej przeważają.
-
no skoro ma dorosłe i trzyma je w sensownych warunkach, to logiczne jest że pojawią się młode, no chyba że proponujesz kastrację żółwi(...). Równie dobrze mógłbys napisać koledze który wrzuca zdjęcia swojego przychówku tutaj na forum, że jeśli nie zostawi wszystkich dla siebie to produkuje niechciane żółwie...
Jeśli chodzi o stanie na żółwiu, to jestem pewny że nie zrobiło mu to różnicy, a dziecko stało, a nie SKAKAŁO no chyba, że coś mi umkneło to będę wdzięczny za oświecenie. Zdecydowanie większym stresem dla zwierzaka jest podnoszenie go do góry na ręce, ale kiedy przenosimy je np ,z domu na wybieg, to nikt nie zwraca uwagi na to że zwierzę jest naprawdę przestraszone, a mimo to niektórzy robią to po kilka razy dziennie (tzn podnoszą a nie przenoszą na wybieg, żeby nikt sie nie czepiał o słówka)... Naprawdę nie chodzi mi o to żeby stac się na tym forum jakąś czarną owcą negującą wszystko to co powiedzą inni Użytkownicy, ale nie można dać się zwariować...
Dodano 18.08.2012, 14:55:26 pm
Co do "fermy nastawionej na zyski" to nie wiem, co dla kogo jest zyskiem ale za pieniadze ze sprzedarzy kilkudziesięciu maluchów raczej wyżyc ciężko, i myśle że pensja profesorska i ewentualne dochody z grantów na uczelni stanowia znacznie lepsze źródło dochodów...
-
Najgorszą rzeczą w tym wątku jest to że wypowiadają się osoby ,które (niestety)nie miały przyjemności rozmawiać z Panem Romualdem ,ani tez nie widziały jakich warunkach hodowane są żółwie u niego.
Ja miałem tą przyjemność(oglądać i rozmawiać)w ubiegłym roku i zgadzam w 100% się ze zdaniem Grześka.
Nie oceniajcie ludzi na podstawie jakiegoś artykułu zamieszczonego w mediach.
Nie macie racji!!!!!!!
-
Witam
Czy można jakoś skontaktować się z tym Panem? Odwiedzić go tam u niego, zobaczyć te żółwie?
Czy orientuje się ktoś czy można u niego zakupić żółwia?
pozdrawiam
-
Czy orientuje się ktoś czy można u niego zakupić żółwia?
pozdrawiam
Nie ujmowałbym sobie na Twoim miejscu tym pytaniem. Jest ogrom żółwi, które szukają domu, a Ty pytasz czy można nabić kasę do kieszeni hodowcy. ;)
-
Bardziej bym chciał spotkać się z tym człowiekiem niż coś kupować od niego. Ze względu na brak czasu przez kilka następnych lat i tak nie będę miał czasu na trzymanie i zapewnienie opieki żółwiom. Ale chciałbym zobaczyć jak to u tego Pana wygląda.
-
Witam,
Faktycznie, mocno zaskakująca reakcja na P. Jończego, tym bardziej, że zbiorowa...nie wiadomo czy śmiać się czy płakać ;) to się nazywa ,,informacyjny wpływy społeczny,, czyli efekt stada baranów - jak jeden pogna w lewo to wszystkie za nim, można też powołać się na wieloryby, ale barany bardziej tu pasują ;) Szczęśliwie tego hodowcę ani to ziębi ani grzeje co wy tu o nim wypisujecie ;) Serio, strasznie jestem zaskoczona, że zamiast zachwytu, słowa potępienia...
Ja też całe już upalne lata leję wodą z węża - same lezą do fontanny, po żółwiach nie łażę, bo ważę ze 3 razy więcej od córki Jończego ;) choć ona pewnie normalnie też tak nie łazi, bo widać, że nie ma wprawy ;) doszukujecie się dziury w całym.
Oj ludzie, opanujcie się - wiem, wiem, zazdrość robi z człowiekiem różne dziwne rzeczy, ale bez przesady :)
Pozdrawiam ;)
Ania
-
Testudomaniak
nie nakręcaj spirali nienawiści bo robisz to samo w stosunku do userów co oni do tego hodowcy
ponawiam pytanie czy wie ktoś jak się skontaktować z tym Panem bo jechać tam i po prostu pytać go czy można zobaczyć jego hodowlę to trochę niezręcznie. A jest co u niego zobaczyć więc warto pojechać.
pozdrawiam
-
Witam,
Faktycznie, mocno zaskakująca reakcja na P. Jończego, tym bardziej, że zbiorowa...nie wiadomo czy śmiać się czy płakać ;) to się nazywa ,,informacyjny wpływy społeczny,, czyli efekt stada baranów - jak jeden pogna w lewo to wszystkie za nim, można też powołać się na wieloryby, ale barany bardziej tu pasują ;) Szczęśliwie tego hodowcę ani to ziębi ani grzeje co wy tu o nim wypisujecie ;) Serio, strasznie jestem zaskoczona, że zamiast zachwytu, słowa potępienia...
Ja też całe już upalne lata leję wodą z węża - same lezą do fontanny, po żółwiach nie łażę, bo ważę ze 3 razy więcej od córki Jończego ;) choć ona pewnie normalnie też tak nie łazi, bo widać, że nie ma wprawy ;) doszukujecie się dziury w całym.
Oj ludzie, opanujcie się - wiem, wiem, zazdrość robi z człowiekiem różne dziwne rzeczy, ale bez przesady :)
Pozdrawiam ;)
Ania
Słowa potępienia?! :o
Przeczytaj wszystkie wypowiedzi, a dopiero potem pisz o "stadzie baranów".!!!! >:(
Z Twoimi emocjami jest chyba coś nie tak, skoro nie wiesz, czy śmiać się, czy płakać.... >:(
I jaka zazdrość? :o O co?
-
TomaszW - od moich emocji to się odpatyczkuj. Jeden po drugim piszecie ,,obłęd,, ,,to mnie przeraziło,, ,,polewanie zimną wodą,, ,,żółwie stłoczone... w akwarium,, i masa takich okropności, już mi się tego drugi raz czytać nie chce, a tymczasem kto z was ma lepsze warunki lub może większy, no dobra, bez przesady - choć w połowie taki sukces hodowlany? Oczywiście że to zazdrość, a czytanie o polewaniu konewką jest zabawne w odniesieniu do takiej grupy osobników. To ty przeczytaj wypowiedzi. Weszłam w temat z ciekawości, bo wiele słyszałam o tym hodowcy, nie spodziewałam się takiej dziwnej reakcji forumowiczów... To tyle
Dodano 23.08.2012, 18:50:11 pm
Testudomaniak
nie nakręcaj spirali nienawiści bo robisz to samo w stosunku do userów co oni do tego hodowcy
No chyba jednak nie do końca...
-
numer1-jesli my sie mamy od twoich emocji "odpatyczkowac"to ty sie od naszych odpatyczkuj.numer2-jesli ten hodowca paraduje sie publicznie ze swoim sporym stadkiem zolwi to chyba normalne ze opinie bede podzielone.czy uwazasz ze wszyscy go beda pod niebiosa wynosic?!! numer3-zazdrosc?hmm...faktycznie jestem zazdrosna bo mam tylo 2 zolwie nie 200 ::) numer 4 "stadem baranow"to sobie prosze kolegow z podworka nazywac ;D
-
TomaszW - od moich emocji to się odpatyczkuj.
Wypraszam sobie!
-
E tam, a Wy już dym robicie... ;)
Chłopina dba o żółwie, dobrze i prawidłowo je hoduje(dowodem na to jest przychówek). Zwierzaki mają dobre warunki, ja również uważam za śmieszne przytyki do tej zimnej wody. Sam oczywiście nie polewam żółwi ciepłą. ( o nie! Jak to...?) ;D
Jednak nie dziwię się reakcji userów. To forum dla miłośników żółwi. Miłość polega na pomaganiu tym niechcianym, a nie mnożeniu kolejnych ( odbierając automatycznie szanse na dom tym bezdomnym żółwiom)...
Proponuję ugasić wszelkie podniety i nie robić dymów, bo facet nic złego im nie robi. Jednak nie nazwę tego co robi czymś dobrym, albo miłością do żółwi. Co innego, gdyby miał wszystkie uratowane i nie mnożyłby, tylko dawał schronienie potrzebującym.
Dodano 23.08.2012, 22:28:15 pm
TomaszW - od moich emocji to się odpatyczkuj.
Wypraszam sobie!
Tomciu, zluzuj ;)
-
Tyle już było o tej wodzie ,że kurcze po raz kolejny muszę się przyznać. Moje w upalny dzień też się tak chłodzą :) Nie znam owego pana to i się nie wypowiem na ten temat. Aczkolwiek rozmnażania żółwi nie pochwalam. Sama trapię się ,że nie mogę teraz pomóc kolejnym istotkom.
-
Do moderatora:
polecam usunac ten watek ze wzgledu na bardzo mala wartosc spoleczna i ze stal sie zalazkiem nikomu niepotrzebnych wasni ;)
z gory dziekuje 8)
PS.
dziwnie mi tu wyszla literowka bez polskich zanakow :D
-
Do moderatora:
polecam usunac ten watek ze wzgledu na bardzo mala wartosc spoleczna i ze stal sie zalazkiem nikomu niepotrzebnych wasni ;)
z gory dziekuje 8)
PS.
dziwnie mi tu wyszla literowka bez polskich zanakow :D
Myślę, że jest to dobry pomysł...
-
Ja myślę, że wątek pokazuje różnorodność poglądów na temat tego człowieka. Absolutnie nie usuwałbym go.
-
A moim zdaniem ocenzurować! :D ;D :P
-
wege, tyle ilu ludzi tyle bedziesz mial pogladow. Normalne.
Nie mniej jednak tu sie tylkko fermet sieje ???