Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 28.03.2024, 10:44:33 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Wizyta w warszawskim zoo  (Przeczytany 17839 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Świetlik

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 624
  • Reputacja: 33
Wizyta w warszawskim zoo
« dnia: 26.01.2009, 13:14:13 pm »
Znalazłam już kilka relacji z Waszych wizyt w zoo. Ja byłam ostatnio w warszawskim zoo i bardzo długo siedziałam przed żółwiami, po raz pierwszy patrzyłam na nie, wiedząc o nich cokolwiek, o ich wymaganiach itd.

Ogólnie lubię nasze zoo. Należę z rodziną do klubu i wiem czym ono się dokładnie zajmuje, jak to wygląda od kuchni. Zawsze bronię jego imienia, bo mimo tego, co dużo ludzi sądzi (np. nie jestem na trzymaniem zwierząt w klatkach), to zoo ma szczytne cele. Oczywiście, dużo rzeczy pozostawia wiele do życzenia, co dostrzegam i patrzę krytycznie.

Ale wracając do żółwi. Wrzucę tylko kilka zdjęć. Część z nich ma piasek jako podłoże, a jedzonko wala się w tym piachu. Żółwie greckie-  pokrzywione niektóre bardzo, jest jedna taka żółwica, która wg mnie jest w niezłym stanie jeśli chodzi o skorupę, zaraz ją zobaczycie.

To właśnie ona. Zaczynało się całkiem romantycznie robić, gdy przyszłam, widać tam za nią jednego takiego, ale ona chyba niezbyt była kolegą zainteresowana i mu zwiała po chwili, gdy tylko zaczął wspinać się na jej skorupkę.


Natomiast ten (lub ta :P) jegomość zaimponował mi bardzo- był tak blisko, taki piękny, tak sobie siedział w strumyczku...Piękny, duży...




A ten żółwik latał jak szalony. Na zdjęciu nie widać, ale miał tak bardzo "pofalowaną" skorupkę, biedaczysko, ale przybiegł do szyby, głowę zadarł do góry i wtedy już wiedziałam- Mój Kapsel będzie taki sam jak urośnie- to właśnie taki charakterek.



Ale co on robił u tego wielkoluda?

Pozostałe greki były kilka odgrodzeń dalej, wyszukałam się jakiś dziur, przez które mógł się przecisnąć, no ale bez przesady!

Widać lubi mocne wrażenia...



Oczywiście żartuję, nie wiem, ale wydaje mi się, że nie powinny być razem...
Mimo mojego zamiłowania do warszawskiego zoo niestety... nie jestem zadowolona z warunków żółwi...Może kiedyś się to poprawi, teraz budują nową hipopotamiarnię...

No i co sądzicie?
Kapsel, Rambo i Pestka

Offline fantek1-Karolina

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 296
  • Reputacja: 9
Odp: Wizyta w warszawskim zoo
« Odpowiedź #1 dnia: 26.01.2009, 13:27:37 pm »
Podziwiam, brak mi odwagi aby iść do Wrocławskiego zoo...żółwiki fajne, mi się wydaje,że nie jest najgorzej-ale brak mi porównania:(

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Wizyta w warszawskim zoo
« Odpowiedź #2 dnia: 26.01.2009, 18:33:25 pm »
Wydaje mi się, że nie jest najgorzej, choć nie rewelacyjnie. Wybiegi przestronne, urozmaicone wnętrze, dostęp do wody jest. Światło (pytanie czy mają UVB) też. Faktycznie ten piach niezbyt dobry. No i nie wiadomo co do jedzenia dostają? Bo że greki nie są zimowane to widać...
W łódzkim Zoo widziałam, parę lat temu, bo ostatnio tam nie byłam stepki trzymane w sztucznej grocie na betonie i czerwonolice w fosie wokoło wysepki dla żyraf. Te dopiero miały hardcore...:( Zoo się tłumaczyło, że stepków mają nadmiar i pomieszczeń brak, a te wodne ludzie tam wrzucają...:( 
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Wizyta w warszawskim zoo
« Odpowiedź #3 dnia: 26.01.2009, 18:41:24 pm »
Nie widać całości ale ogónie wrażenie nie jest złe, na pewno jest dużo lepiej niż np. w Chorzowie. Piasek oczywiście mogliby sobie darować. Szkoda że wybiegi są małe i takie gołe, chyba że nie widać innych części gdzie jest coś więcej. Ciężko ocenić warunki po wyglądzie żółwi, bo nie wiemy kiedy i w jaki stanie tam trafiły. Do zoo trafiają np. zółwie z udaremnionych prób przemytu, bywa że duże, pięknie wyrośniete osobniki. Takie żółwie mogą nie pokrzywić się zbyt szybko nawet na fatalnej diecie. Z kolei żółwie mocno zdeformowane też mogły mieć jakieś przejścia w poprzednich miejscu pobytu. Ale fakt ogólnie ładne żółwiska.

Ogólnie uważam że ogrody zoologiczne dysponują taką ilością terenów że mogłyby sobie spokojnie pozwolić na przestrone wybiegi zewnętrzne. Mieliby w ten sposób zapewnienie naturalnego i miłego dla oka zwiedzających sposobu hodowli (lepiej jest oglądać żółwia chodzącego po naturalnej darni w Słońcu niż zamknietego w kwadratowym pudle) i przy okazji darmowe wartościowe pożywienie w postaci chwastów i darmowe naswietlanie. Ogólnie nieduży koszt a duża zmiana i na dłuższą metę mogło by to wyjść taniej.

Szkoda tylko, że żadne zoo na to nie wpadnie, przynajmniej te które widziałam to niestety  trzymają żółwie "zapuszkowane" w akwariach a poza pawilonem "marnuje się" mnóstwo trawników i zieleni...  :-\ Szkoda...
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Ishikawa

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 391
  • Reputacja: 2
Odp: Wizyta w warszawskim zoo
« Odpowiedź #4 dnia: 26.01.2009, 19:01:18 pm »
Mam zdjęcia z chorzowskiego sprzed hmm...2 lat chyba. Kilkanascie zwierzaków stłoczonych przed jedną lampką, a do jedzenia marchewka i sałaty. :-\

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Wizyta w warszawskim zoo
« Odpowiedź #5 dnia: 26.01.2009, 19:19:54 pm »
w czerwcu byłam we Wiedniu w zoo i tam, pomiędzy zwiedzającymi ludźmi, na trawnikach pasły się kolosy i te małe. Skubaly trawę i się bardzo uwijały.

a w krakowie jest prywatne zoo, głównie podłużne gady i ryby, ale też duże żółwie. Źle mają: piach, żarcie złe, a najgorsze to, że same nie mogą wejść do wody tylko się je gdzieś na zaplecze nosi w tym celu. A jeden to z 30 kg waży  ???. Interwencję zrobiłam, ale nie zadziała.

Offline Świetlik

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 624
  • Reputacja: 33
Odp: Wizyta w warszawskim zoo
« Odpowiedź #6 dnia: 26.01.2009, 21:35:38 pm »
Jeśli chodzi o wystój w tym naszym zoo, to jest nieźle, ale chyba nie nacieszy zbytnio żółwików, bo nie mają niczego do wspinania się itd.

Ale to wszystko nie zmienia faktu, że żółwiki są wspaniałe- to było fajne zobaczyć dorosłe żołwie greckie, mając takiego maluszka.
Kapsel, Rambo i Pestka

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Wizyta w warszawskim zoo
« Odpowiedź #7 dnia: 27.01.2009, 13:00:10 pm »
Nie no tak jak mowicie po fotkach mozna wywnioskowac ze zolwiska najgorzej nie maja.Ja bylam w tym roku w Gdyniskim ZOO(chyba w Oliwie) i bardzo mi sie podobalo , pare stepkow i grekow w tym czasie bylo na zewnatrz w ogrodzeniach do tego male drewniane zagrody z lampami grzewczymi, inne egzotyczne gatunki w budynku z gadami, bylam pod wrazeniem jesli chodzi o mnie pierwsze zoo w Polsce ktore bardzo mnie mile zaskoczylo. Mam pomysl moze nastepnym razem jak ktores z nas odwiedzi jakies inne zoo moze mogli bysmy zaprosic opiekunow zolwi na nasze forum. :)

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Wizyta w warszawskim zoo
« Odpowiedź #8 dnia: 27.01.2009, 13:03:04 pm »
Ja chce takiego RADIETE!!!!  :'( :'( :'(

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Wizyta w warszawskim zoo
« Odpowiedź #9 dnia: 27.01.2009, 13:08:12 pm »
Nie moge sie napatrzec na ta gladka skorupe ,widzialam jednego doroslego w angli na sprzedaz za 2.500funtow.

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Wizyta w warszawskim zoo
« Odpowiedź #10 dnia: 27.01.2009, 20:01:32 pm »
no nie jest źle w wrszawwskim zoo :) co do chorzowa.. okropnosć. Tego lata sie wybrałam i byl to moj ostatni raz! >:( stepy greki i legwan a do jedzenia salata truskawki i biały ser!  :-\ i taka mała kanciapka, a te żółwie całe poobijane i pokrzywione..

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Wizyta w warszawskim zoo
« Odpowiedź #11 dnia: 28.01.2009, 09:57:02 am »
No tak, ale jak juz Beata pisala w zoo najbardziej patrzymy na warunki (wiem, wiem salata ser... :-\ bardzo zle) ale to jak wygladaja zolwie nie znaczy ze zoo doprowadzilo je do takiego stanu,czesto ludzie je przynosza juz tak zaniedbane, albo sa to zolwiska z przemytu itp.

Offline Bartek

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1391
  • Reputacja: 10
Odp: Wizyta w warszawskim zoo
« Odpowiedź #12 dnia: 28.01.2009, 10:28:25 am »
Bardzo ładna relacja, w Warszawskim jeszcze nie byłem, wiadomo, że w  zoo nigdy nie będzie idealnie.

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Wizyta w warszawskim zoo
« Odpowiedź #13 dnia: 28.01.2009, 17:30:08 pm »
a właśnie tam powinno tak być.

Offline skorupka

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 9
  • Reputacja: 0
  • żółwie rządzą xD
Odp: Wizyta w warszawskim zoo
« Odpowiedź #14 dnia: 30.01.2009, 11:02:55 am »
Hmmm... Ostatnio, gdy byłam w warszawskim zoo, widziałam sałatę oblepioną piaskiem i żółwia greckiego, który miał straszliwie pokrzywioną skorupkę, a jego dzióbek był tak przerośnięty, że wyglądał jak hak. Okropieństwo  :'(
;D