Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Pierwsze kroki => Wątek zaczęty przez: anita w 03.08.2013, 11:09:58 am
-
Żółwia mamy od wczoraj, co prawda na miesiąc tylko, ale ma fatalne warunki, więc trzeba coś z tym zrobić. Jak dobrze pójdzie to może Czesia zostanie z nami na dłużej, oby się udało ;)
Chciałam założyć wybieg na balkonie. Czy plastikowe pudło wystarczy? Może być ziemia do kwiatów, czy nie bardzo. Nawet nie wiem gdzie mam szukać tak na szybko. Co mogłabym posadzić?
Co z kąpielami, wodą generalnie. Potrzebuję mnóstwa info tak na szybko, żeby jej ulżyć w cierpieniu...
Dzięki za pomoc :)
edycja: zdjęcia i informacje także w równolegle założonym wątku dot. rozpoznania gatunku żółwia --> http://forum.zolw.info/gatunki/co-to-za-zolw-5541/
-
PO PIERWSZE: Jest okres wakacyjny! Słońce dla gadów to życie. Trzymaj żółwika na balkonie. Może być na początku plastikowe pudło. Lepsze to niż akwarium
PO DRUGIE: żywienie... Napisałaś, że karmią żółwia sałatą i jabłkiem. Sałata jest dla żółwia trująca podobnie jak i jabłko. Nie należy podawać ani warzyw ani owoców. Rozejrzyj się! Dookoła tyle roślin: pokrzywa, babka lancetowata, liście brzozy, liście malin, liście porzeczki, liście winogron, bratki, mięta, bazylia, liście chrzanu, koniczynka, mlecz i wiele wiele innych... Po co kupować i wydawać kasę a dodatkowo truć zwierzę chemikaliami! Tylko pamiętaj, że bazylię również nie powinnaś kupować w supermarkecie, lepiej wysiać w ogrodzie lub doniczce!
Spis roślin jest tutaj:
http://www.zolw.info/hodowla/zywienie/rosliny-polne-dla-zolwi
Dobra strona ze spisem roślin jest też tutaj:
http://www.thetortoisetable.org.uk/site/plant_database_14.asp
PO TRZECIE: Terrarium żółwia powinno mieć odpowiednią wielkość. Wymiary minimum: 1 metr a nawet 1,5 m lepiej w kształcie kwadratu aniżeli prostokąta.
Podłoże: ziemia wykopana z ogrodu, darń. Nie kupuj niczego co proponują sklepy zoologiczne. Najlepsza jest natura Ziemię od kwiatów odradzam, zawierają nawóz, a ten jest szkodliwy…. Jeśli już musisz to wybieraj najtańszą po kilka złotych np. w Biedronce 3 zł za 6 litrów.
Tu masz przykłady terrariów dla żółwi stepowych: http://forum.zolw.info/zolwie-stepowe/ wchodząc na poszczególne wątki przyjrzyj się wybiegom. Bądź dobrym obserwatorem. Zastanów się w jaki sposób Ty możesz wyposażyć domek gada.
PO CZWARTE: Dostęp do słoneczka. Konieczne jest aby w okresie letnim żółwik mógł przebywać jak najczęściej na słońcu. Może to być balkon, może to być ogród.
PO PIĄTE: lampa grzewcza (50 W)i UVB (ja mam Repti Glo 10) zawieszona na odpowiedniej wysokości. Tyle, że lamp używamy w chłodniejsze dni, latem wystawiamy gadzinę na zewnątrz.
Info w linku: http://forum.zolw.info/swietlowki-uvb-i-lampy-grzewcze/
PO SZÓSTE: Dostęp do wody. Kup żółwikowi podstawkę pod doniczkę plastikową lub ceramiczną, na tyle dużą aby żółw swobodnie mógł do niej wejść.
PO SIÓDME: kąpiele. Przynajmniej raz na dwa tygodnie. Zapobiega zaczopowaniu oraz ułatwia wydalanie, ale to już sama zdążyłaś zobaczyć. Woda musi być taka jak dla niemowlaka. Jesteś mamą – wiesz doskonale o co mi chodzi
PO ÓSME: Obserwacja. Powinnaś uważnie żółwika obserwować. Czy jego oczy są błyszczące, czy nie ma świszczącego oddechu, czy nie wydziela mu się nic z noska. Jeśli coś Cię zaniepokoi należy zgłosić się do weterynarza. Nie każdy wet się nadaje. Spis specjalistów od zwierząt egzotycznych jest również na forum.
PO DZIEWIĄTE: zimowanie. Wyższa szkoła jazdy. Musisz być świadoma faktu, że żółwik zapada w sen. Aby zapewnić mu dobrą kondycję na wiosnę, zimą powinnaś zadbać o jego kondycję.
Tutaj masz krok po kroku opisane w jaki sposób: http://forum.zolw.info/zimowanie/pierwsze-zimowanie-frani-20122013/
PO DZIESIĄTE: Życzę Ci powodzenia! Mam nadzieję, że ten żółwik trafi pod Twoje skrzydełka, inaczej czeka go powolna śmierć w cierpieniach. Miejsce żółwia nie powinno być wśród dzieci. Nauczycielki z przedszkola zrobiły mu wielką krzywdę… i to ma być dobry przykład dla maluszków??? Panie, które znęcają się w sposób nieświadomy nad gadem. Okropieństwo!
W razie jakichkolwiek pytań pisz! My zawsze pomożemy
Pozdrawiam
-
Pisz proszę w jednym wątku bo zrobi się bałagan straszny. A może to jest Czesio? trzeba foto ogonka zrobić od strony plastronu (czyli brzucha). Dostęp do świeżej wody musi mieć codziennie, jakąś dużą podstawkę do kwiatków jej wstaw tak na szybko, żeby swobodnie mogła wejść cała i się pociapać. Wody wlej na spód tak żeby gadzina się nie utopiła, musi swobodnie ruszać główką. Kąpiele rób dwa razy w tyg w misce (albo i częściej bo zapewne jest odwodniona), temperatura wody jak dla niemowlaczka :) Co do pudła to lepsze będzie jakieś drewniane,np. stara, duża szuflada z mebli. Nie wiem jakie są wymiary żółwia ale szuflada musi być duża żeby zmieścić basen z wodą, kryjówkę przed słońcem, np. doniczka wkopana, jakieś kamienie jej powkładaj, korzenie fajne. Ziemi ukop na łące (musi być dobrze ubita) poza miastem i darń jest najlepsza, gadzinka zawsze coś poskubie.Kupna ziemia jest nawożona i po co wydawać pieniądze. Wsadzić można wile roślin,np. trzykrotkę, grudnika, bratki, bazylie, możesz nawet ukopać na łące babkę lancetowatą, mniszek i wsadzić. Teraz żółwików potrzeba jak najwięcej słońca.
-
Witaj na forum :) Bardzo sie ciesze, ze chcesz pomoc temu biednemu zolwikowi. Swietnie trafilas!!! :) Ja sama jestem jeszcze "zielona" w kwestii zolwi, ale wiem jedno- forum=wielka skarbnica wiedzy, forumowicze=nieoceniona pomoc :) Pozostaje mi tylko zyczyc powodzenia! I pytaj pytaj pytaj, tutaj zawsze ci ktos pomoze :)
-
Z braku odpowiedniego podstawka, za basen robi plastikowy talerzyk dziecięcy :) Od razu weszła do środka i zaczęła pić, więc faktycznie musi być odwodniona.
Jak tylko mąż wróci z pracy zaczynamy działać. W piwnicy jakieś pudło się znajdzie, idziemy po jakąś ziemię na łąkę, wykopiemy kilka roślinek.
Mam pytanie odnośnie jedzenia. Jak często jej podawać te suche granulki i w jakiej ilości. Rano zjadła ok 20szt. To dużo czy mało? dojadła kilkoma liśćmi mlecza, wyki i bazylii
Skorupka jest ok 11x13cm więc już pewnie ma kilka lat, oczka ma błyszczące, póki co żadnych niepokojących rzeczy nie zauważyłam. Właśnie zrobiła kupę ;D z wyglądu przypomina smółkę u dzieci, tylko bardziej zbita, prawidłowa??
A teraz kilka fotek, w tym ogonka. Czy to żółw grecki?
-
Musisz koniecznie wywalić ten piach i zastąpić go ziemią. Jak będziesz zrywać kwiaty na łące to przy okazji ukop ziemi a jak znajdziesz ładny kawał darni to się nie zastanawiaj. Pamiętaj o worach będą ci potrzebne. Mogą być na śmieci. Tak w ramach organizacji. Nie podawaj zolwiowi granulatow. To jak trucizna na szczury! Tylko i wyłącznie rośliny. Spis wysłałam powyżej. Buziaki
-
Dzięki. Jest póki co w tym piachu (nie wiem co to, dostałam ją już z nim), jak młodsza córa wstanie z drzemki to idziemy na spacer, na łowy :D
-
Bardzo się cieszę że żółw trafił w twoje ręce. Miał dużo szczęścia, że ma jakiego nowego właściciela. Powinnaś zadbać o zbadanie kału. Zanosisz próbkę do analizy do weta żeby się upewnić że nie ma w sobie pasożytów. Jeśli ma to zaleci podanie leków. Upewnij się zanim to zrobisz na forum czy lek jest dla niego odpowiedni.
-
Cieszę się, że tak szybko działasz :)Ze zdjęcia ogonka wygląda mi na samicę żółwia greckiego. Oczka wyglądają raczej dobrze, nie są napuchnięte ale skorupa-masakra, tak zdeformowana :'( Ciekawe jak narządy wewnętrzne pracują u gadzinki ale rewelacji pewnie nie ma. Proszę postaraj się zrobić wszystko alby Czesia mogła zostać u Was bo jak pomyślę, że za miesiąc znów wróci na piach i granulat to serce mi pęka :(
-
Skorupkę ma masakryczną. Wczoraj poczytałam trochę i wiem, że to prawdopodobnie z braku wody. Pytałam córkę i mówi, że wodę widziała raz w tygodniu, jak zmieniali jej ten piach,miała wtedy kąpiel i czasem miała w miseczce. I kolejna rewelacja... Jej lampka to jedno wielkie g... Żarówka energooszczędna i nic więcej. Normalnie płakać mi się chce.
Dzisiaj idziemy na porządne zakupy. W zoologiocznym kupię żarówkę UV?
Dodano 04.08.2013, 08:09:06 am
A wracając do jedzenia jeszcze. Granulat odstawiliśmy. Dajemy zieleninkę. Ile objętościowo jej tego dawać i jak często. Czy ma mieć listki cały czas?
-
hej :)
w zoologicznym spokojnie kupisz uvb :)
jesli chodzi o zywienie to ja np.daje moim dosc obfite smiadanko,bo najczesciej rano gadziny maja najwiekszy apetyt.pod wieczor,powiedzmy podwieczorek,dostaja kolejna dawke jedzonka.dieta powinna byc urozmaicona.na forum znajdziesz spory spis roslin i kwiatow ktore sie nadaja dla zolwia :)
-
Dzisiaj dostała mlecza, babkę, koniczynę, stokrotkę i krwawnika. Wszystkiego po trochu, to co nam się wczoraj udało znaleźć :)
Dodano 04.08.2013, 08:42:44 am
I jednego śalza, wzięłam na próbę bo nie wiedziałam czy może ;)
Dodano 04.08.2013, 08:47:38 am
Jak często trzeba wymieniać podłoże?
-
A czy to nie przypadkiem t. marginata? :-\
-
Pamiętaj tylko żeby kupi UVB 10.0
Ja wymieniam podłoże ok. co 2 miesiące jak jest potrzeba rzadziej- częściej. Oczywiście codziennie sprzątam resztki jedzenia, kupy itp.
-
13W pewnie?
Dodano 04.08.2013, 10:31:12 am
Powiedzcie mi jeszcze czy żółwie śpią w dzień, ile? Czesia dzisiaj jakaś senna, ziewa, przeciąga się, jeśli tak to mogę nazwać. Włączyłam jej zwykłą żarówkę, bo tamta prawie nie grzała. Może za ciepło ma teraz?
-
ciezko cokolwiek ustalic ze spaniem,jesli zolw nie ma odpowiednich lamp.bo jesli sa lampy,odpowiednia temperatura+ladny dzien.zolw powinien byc dosc aktywny.jednak w przypadku twojego gada,moze miec np.za zimno ::)
najlepiej kup dobre lampy,daj pod nie termometr.temp.pod nimi powinna byc okolo 30-35st.i wtedy zobacz czy nadal jest ospaly :)
-
Lampa na lato 40 W.
-
Ok, czyli generalnie może mieć za zimno. W tej chwili ma małą żarówkę, chyba taką najmniejszej mocy (25W?), wykręciłam z mojej lampki. Dokupię termometr i lepsza żarówkę, ale jak wkładam rękę do środka to ma zdecydowanie cieplej niż miał. Dzisiaj u nas pada więc lipa. Wczoraj był na balkonie, wygrzewał się na słonku prawie cały dzień i był o wiele bardziej aktywny. Zobaczymy. Zjadła nie za dużo. Włożyłam jej garść roślinek, zjadła może 1/6 ...
-
brzydka pogoda ma niestety bardzo negatywny wplyw na gady ;)
zmien zarowki,dokup uvb,podnies temp.pod lampami do prawidlowej i napewno gadzina zacznie dobrze prosperowac ;)
-
No to jestem. Mały małe zmiany. Mamy "terrarium" jeśli tak to można nazwać. Nie jest jakieś imponujące, ale jest dwa razy większe niż akwarium i nie ma już piasku. To tak na szybko, będą zmiany oczywiście, ale Czesia już się rozgościła, podskubuje zieleninkę.
-
Wyglada już lepiej, napewno lepiej niż wcześąniej :)
-
Krok po kroczku. ;)
-
Fajnie, powoli do przodu. Pamiętaj aby zawsze miała świeżą wodą. Teraz jak najwięcej słońca jej potrzeba. Możesz jak wynosisz ją na balkon polowe tego pudełka zastawić od góry jakimś kocem, będzie miała troszkę cienia bo taka doniczka na kryjówkę to może troszkę mało ale wiadomo miejsca brak. Sama zaobserwujesz czy przesiaduje więcej w cieniu czy ciągnie ją do słoneczka. I pisz na forum jak sytuacja się rozwinie, czy będzie mogła zostać już z Wami :)
-
Anitko, pamiętaj jednak, że na balkonie temperatura jest zawsze wyższa jak ta prognozowana. Zauważyłam, że w słoneczne dni z temp. 32 stopnie termometr wyświetla nawet 50 w słońcu, a już 40 stopni jest niebezpieczne dla organizmu! Także w Twojej sytuacji nabyłabym sobie termometr i mierzyła temp. żeby żółwik się nie ugotował. Możesz osłonić wybieg parasolem ogrodowym ale nigdy nie próbowałam tego patentu :( Twoja skorupka ma zbyt małą przestrzeń i nie ma nawet możliwości ucieczki w miejsce chłodniejsze :( dochodzi jeszcze kwestia rozmieszczenia okien. Ja ma wschód - zachód i to najgorsza opcja z możliwych. Pozdrawiam :-*
-
Balkon mam od południa. Wystawiłam Czesię na balkon, tak, że 1/3 jest w słońcu, reszta w cieniu. Chodzi sobie, podgryza listki. Jest zdecydowanie aktywniejsza niż wczoraj. Dużo w słońcu siedzi, wchodzi do wody. Widziałam, że się chowa do tej doniczki, ale za parę minut znów na słonku siedzi. I pytanie... czy ta doniczka ma mieć dziurki na dnie. Bo nie ma i boję się o dostęp powietrza w środku. Może lepiej przewiercić kilka??
-
Nie ma sensu! Nic się maluchowi nie stanie. Skorupki uwielbiają siedzieć w norach, forumowicze wkopują bardzo głęboko doniczki w ziemię, żeby mogły się schować w upalne dni przed upałem.
Patrz przykład:
http://forum.zolw.info/wybieg/moje-balkonowe-terra-dla-kuby/
-
No to się nie martwię w takim razie, też troszkę zakopałam, wkładałam rękę do środka i jest tam raczej chłodno, więc mam nadzieję, że się Czesia nie ugotuje. I w ogóle jakaś tak szczęśliwsza jestem z jej powodu. Normalnie chodziła spać ok 18 a wczoraj prawie do 20 chodziła i oglądała wszystko, na koniec wykopała sobie dołek w jednym kącie i poszła spać :)
Dodano 05.08.2013, 14:30:27 pm
Aha, czy wybieg na balko mogę zrobić ze starych mebli. Mam pełno niepotrzebnych szafek w piwnicy, może któraś by się nadała, żeby zbić z nich jakąś większą skrzynkę??
-
Anitko! Ja również bardzo się cieszę zarówno Twoim szczęściem jak i szczęściem żółwicy :)
Jak najbardziej możesz zrobić wybieg/terra ze starej skrzyni, szuflady, płyt itp. Nie ma nic lepszego :)
Zobacz sobie u mnie... Ja na przykład zrobiłam wybieg balkonowy z szuflady :laug
http://forum.zolw.info/wybieg/wybieg-dla-tuptusia/60/
-
I trochę zdjęć jeszcze...
Dodano 05.08.2013, 14:38:08 pm
To super. Twój wybieg piękny, te kwiaty, normalnie ozdoba balkonu :) Dzisiaj idziemy do piwnicy szperać i wybierać. A jak nic się nie nada to zostanie sklep i kupimy płytę jakąś i też będzie ok :)
-
Fajnie, że tak szybko udało się dla niej choć tymczasowe lokum urządzić.
Jakbyś robiła ze starych mebli - to pamiętaj o położeniu na spód plandeki czy grubej folii, bo jak dasz ziemię i będziesz podlewać, to Ci drewno zgnije.
A jest szansa, że Czesia już do przedszkola i akwarium z piachem nie wróci?
-
Super, widać że wygląda czuje się o wiele lepiej ;)
A jest szansa, że Czesia już do przedszkola i akwarium z piachem nie wróci?
O to samo miałam zapytać..
-
Chciałabym bardzo, żeby została już u nas, ale to się okaże dopiero we wrześniu. Nawet jeśli miałaby wrócić do przedszkola, to na pewno nie w akwarium. Jeśli miałaby trafić gdziekolwiek indziej, na pewno zostanie dostarczona, przynajmniej w tym niebieskim pudełku, ale będę walczyć ze wszystkich sił, żeby została z nami. Strasznie ją polubiłam i ciężko będzie mi się z nią rozstać. To taka moja trzecia córeczka :D Nie wiem czyj jest ten żółw więc na dzień dzisiejszy trudno cokolwiek powiedzieć
Powiedzcie mi, czy mogę ją na noc zostawić na balkonie, czy lepiej wnieść do domu. Noc ma być bardzo ciepła nawet 20st.?
-
Zostaw spokojnie. Ja mam o wile młodszego greka i zostaje nawet jak zapowiadają 10*C. ;)
-
To do jakiej temperatury może nocować na dworze?
-
Forumowicze zostawiają swoje pociechy jak tylko zaczyna się lato. I pomimo, iż temperatura spada poniżej 20 stopni zostawiają maluchy na wybiegu. Ja swojego zabieram... na noc wędruje do terra w swoim przenośnym domku.
-
Jak wysoki musi być wybieg? Tak ok 35cm wystarczy? Ile musi być ziemi, w sensie na wysokość? Mam w piwnicy szafkę która by się nadawała, ale ma właśnie coś koło 35cm (na oko mierzyłam ;) )
-
Lulka masz lamparta. Ja też bym tego gatunku nie zostawił. :)
Greka tak od około 10*C bez problemu możesz zostawić. :)
Nada się. A jakie wymiary dokładnie ma ta szuflada?
-
Wybieg musi być na tyle wysoki, by żółw Ci z niego nie wyszedł. Skorupy są niezłymi kombinatorami. Mój dla przykładu próbował uciec wspinając się na kryjówkę i prawie mu się udało gdyby nie ja - sroga mama żółwicza. Ziemię musisz wysypać na oko.. Warstwa zależy od wysokości szuflady. Ja bym tak zrobiła...
-
Wychodzi 90x100x33cm
-
Piękny wybieg... ale będzie miał bosko.
-
Czyli co tniemy? Bo to mebel jest :D Szafka 2m wysoka, trzeba uciąć... I jak? Dawać mężowi zlecenie?
-
Forumowicze zostawiają swoje pociechy jak tylko zaczyna się lato. I pomimo, iż temperatura spada poniżej 20 stopni zostawiają maluchy na wybiegu.
Forumowicze zostawiają swoje pociechy jak tylko zaczyna być ciepło tj. koniec kwietnia. ;)
-
Tomasz Ty się nie śmiej z kobity ciężarnej :P według mnie nie tnij. Masz sporego żółwia i duży wybieg mu się przyda. Wybór należy do Ciebie
-
Więcej nie da rady, balkon spory, ale moje dwie pozostałe pociechy ;) lubią popluskać się w dmuchanym basenie, trochę miejsca musi zostać :)
Jutro zagonię męża do roboty :D
Dodano 07.08.2013, 21:16:18 pm
Ech, trochę nam zeszło. Niestety mięliśmy pogrzeb dziecka w rodzinie, więc wszystko inne zeszło na dalszy plan :(
Czesia nadal w swoim niebieskim pudełku, ale szafka już przygotowana, zakupiona ceramiczna doniczka, folia na spód. Jutro tylko ziemi trzeba nawieźć, i będziemy działać
No i mam kolejne pytania oczywiście ;)
Do kiedy żółwie mogą być na zewnątrz, do jakiej temp. w dzień i do jakiej w nocy?
Dzisiaj w końcu udało sie nabyć termometr. Czesia miała w dzień temp. w terra między 32 a 36st. Nie za dużo?? A wilgotność w dzień ok 40%, teraz podskoczyło do 60%. Jak zwiększyć wilgotność? Jak obficie podlewać ziemię?
I czy mogą jeść:
-stokrotka hiszpańska (erigeron karvinskianus)
- brachycome iberdifolia
- smagliczka nadmorska (lobularia maritima)
- magnolia
A tak w ogóle, to Czesia się chyba w końcu zaaklimatyzowała. Ostatnio nie jadła za dużo, a dzisiaj wcinała że aż miło, polubiła swoją kryjówkę (pierwszego dnia nawet nie chciała tam zajrzeć. Ogólnie wydaje się zadowolona
A ja się zakochałam w żółwiach :) i jeśli nie Czesia, to zamieszka z nami na pewno jakaś inna skorupka :D
-
Nikt nie odpowiedział, trudno.
Czesia przez tydzień przytyła 10g, to chyba dobrze, prawda??
Musimy jej przyciąć pazurki, czy zwykły wet nam to zrobi? Bo najbliżej z polecanych przez Was weterynarzy, mamy do Poznania, to 100km, trochę daleko, żeby jechać obciąć pazury.
Zrobiłam dzisiaj jej kąpiel (już drugą w ciągu tygodnia), bo przez ostatnie 3 dni nie robiła kupy. Pewnie zmiana diety daje znać. Ale kąpiel pomogła :) Myślicie, ze mogę ją częściej kąpać. Czytałam, ze dorosłe żółwie kąpie się 1 raz w tygodniu...
Co myślicie o jej oczkach, w porządku??
-
Cześć.
Idzie ku lepszemu ;D
Zaraz wrzucę twój wątek na shoutbox i z pewnością ktoś odpisze! Fajnie, że terra się robi. Tak strasznie cieszy mnie każda osoba pozytywnie zakręcona na punkcie żółwi.
Pazurki możesz podpiąć u każdego weta. Najpewniej zadzwoń i popytaj czy się tego podejmą. Ja tak bym zrobiła.
Czy kupiłaś skorupce sepię? Mój maluszek wczoraj skubał godzinę dzięki czemu mam pewność, że samoistnie ściera sobie dziób.
Co do roślin to nie mam pewności więc się nie wypowiem ale inni zapewne pomogą.
Temperatura u Czesi w porządku, wilgotność też. :-) powinna być w granicach 50 - 60 procent. Jeśli jest niższa zraszaj wodą.
Co do kupki to się nie martw. Może robi w ukryciu.
Buziaki
-
Hej,
Żółw może być na dworze do jesieni, o ile temp. nie spada poniżej 2st, najlepiej jak ma na wybiegu ocieplany domek.
Co do roślin to wejdź sobie na tą stronę: http://www.thetortoisetable.org.uk/site/plants_19.asp?mode=cl
Możesz tam wyszukiwać rośliny po kolorze kwiatów, a jeśli znasz nazwę to wpisuj pierwszy człon nazwy łacińskiej w okienko wyszukiwania i wyszuka Ci czy jest coś na stronie o tej roślinie, czy jest jadalna czy nie.
Oczka wyglądają bdb :)
Zwykły wet przytnie pazurki, możesz nawet sama spróbować gilotynką do paznokci, tylko tak żeby ni uszkodzić nerwów które idą przez środek pazura - widać je.
Możecie ją kąpać częściej, z tym, że to dla żółwia zawsze stres, także jak ma basenik u siebie, to te raz w tygodniu zupełnie wystarczy.
Jak jeszcze na coś nie odpowiedziałam to zapytaj ponownie, bo sporo tego na jeden raz ;)
Cieszę się że spodobały Ci się żółwie :) jeśli Czesia jednak u Was nie zostanie to serdecznie zapraszamy do działu adopcji! :)
-
Pewnie się stresuje jak ją podnoszę, ale zauważyłam, że lubi jak się ją głaszcze po głowie. Najpierw, jak zobaczy ruch to szybko chowa głowę, a potem wyciąga ją do góry i czeka aż się ją pogłaszcze. W szoku jestem, bo myślałam, ze raczej żółwie nie lubią takich rzeczy ;D
Sepii nie podaję, trzeba zakupić ;)
Dodano 09.08.2013, 15:16:15 pm
W sklepie widziałam coś co się nazywało wapienko dla ptaków, może być takie coś?
-
Nie, ma być napisane sepia, te wapienka są niewiele warte.
Ja nie wierze w to że gadom dotyk sprawia przyjemność, wg mnie te wyciąganie głowy to raczej ciekawość, czemu często towarzyszy przyspieszony oddech. Ale jeśli byłby to duży stres dla żółwia pewnie by głowe schował, więc wiara w to jest mało szkodliwa ;)
-
A jak sprawdzić czy ma przyspieszony oddech?
-
Ale ona jest kochana, jak pozuje do zdjęcia :) Co do sepii to też mam wapienko i myślałam, że jest ok a tu proszę. Jednak moje gady są cwane i nawet jak jest starte na roślinki to czują i nie chcą wcinać.
-
Ze 100 pytań chyba wyjdzie 1000 ;)
Ta sepia to ma być w kawałku czy w proszku? I ma mieć ją cały czas czy podawać co jakiś czas? Na zdjęciu akurat w misce siedzi, kąpie się. Kochana jest :D
Z tymi pazurkami to się trochę boję sama, chociaż mój tata obcinał naszemu psu (miał przy jednej łapie 5. palec i pazurek jak był za długi się mu wbijał w ciałko), może jego poproszę. Weterynarz u nas na osiedlu jest od 16 to zaraz dzwonię i pytam, od razu spytam o badanie kału ;)
-
Przyspieszony oddech widać na szyji, jakby taki szybko poruszający się guzek ;)
Sepie dostaniesz w kawałku, często z takimi metalowymi elementami które służą do zamocowania na prętach klatki. Możesz sobie ją zetrzeć do słoiczka i posypywać na jedzonko albo ścierać widelcem na jedzonko bezpośrednio. Możesz też położyć żółwiowi może sama będzie skubać.
-
Przyspieszony oddech widać na szyji, jakby taki szybko poruszający się guzek ;)
Jak u żaby ;) tak mi się kojarzy :)
-
Darcia, dziękuję! Ja o tym nie wiedziałam :P Myślałam nawet, że to taka gadzia mowa ;D Mój Tup czasami tak sobie wejdzie pod krzyczek i tak sobie duma :laugh:
-
A to po prostu oddech. Często towarzyszy temu poruszanie przednimi łapkami i główką w przód i tył. ;)
-
Jest wybieg ;D Jednak ciut mniejszy niż miał być, deska była złamana i dało radę zrobić tylko 60x100cm ale i tak jest super :D
Dajcie znać co zmienić i pytanko, czy mogą być te trzy roślinki? Te z dwóch ostatnich zdjęć?
-
Ale wypasik. ;D
-
Genialnie! Teraz trzeba walczyć z przedszkolem o żółwia. ;)
Gratuluję!
-
Bardzo fajnie:) Czesia musi być teraz bardzo szczęśliwa!Walcz z przedszkolem a jeśli się nie uda to w ostateczności oddasz ją z tym wybiegiem a w adopcji czekają bidy na tak wspaniałe domki. Co do roślin to ta pierwsza wygląda mi na oset ale tylko strzelam i nie wiem czy na wybieg się nadaje bo raczej nie jadalna.
-
Cieszę się, że się Wam podoba. Czesia zachwycona. Dzisiaj pierwszy raz nie spała od 8 do 17. Cały czas coś robiła, grzebała w ziemi, wchodziła na kamienie, podgryzała je...
Zaczęłam suszyć zieleninkę i mam pytanie... w czym to przechowywać jak już uschnie? I ile tego przyszykować? Czy można założyć, że jeden ususzony liść to to samo co jeden świeży?
Dajcie mi jakieś zdjęcie trzykrotki. Szukałam w necie ale na każdym zdjęciu wygląda inaczej ::)
Czy grubosz to tzn. "drzewko szczęścia"? Rozumiem, że można podawać?
Co ma mieć wysypane w kryjówce. U nas jest ziemia, ale nie wiem, czy nie za zimno? Może coś innego się nadaje lepiej?
-
Do kryjówki liście: brzozy, olchy, klonu, dąbu i jeszcze parę innych.
Trzykrotki:
(https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTVKU2KQDPTAUYfEyVRLWn1zbZNLo0b6g-hxiNLtQeLTgGI4iGisQ) (https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQe6jby3EzR9eU8vJaoqidpq-lW-gPbqvMP7zzaTnQaAjip505Hfw)
(https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcR03i30asYigXvBEHq0gqd0uUrAhl-HGtwnXUyeP3IwwpcfsaqU) Wszystkie rodzaje jadalne.
Grubosz:
(https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSu0IpvOpi2v5-rFufglg-1cQyOza10svNi60s369LdyQh4lwM_qA)
Nie suszymy na słońcu tylko w cieniu. Ja suszki trzymam w kartonowych pudłach. ;)
Suszona roślina traci wodę a to dość spory procent, czyli odpowiedź już znasz. Ja na taką zimę bez zimowania proponuję dla takiego żółwia... Jakieś 2 taczki zielska. ;D
-
No to długa droga przed nami, no ale nic, będziemy suszyć.
Trzykrotkę w takim razie ma teściowa, jutro idę z wizytą :D
-
Do kryjówki możesz dać liście brzozy, klonu, lipy.. :)
Jak suszyć ? Nic trudnego ;) Ja robiłam to w ten sposób --> zdjęcie będzie na samym dole ;)
Możesz też wyłóżyć na słóńcu na gazety i co kilka godzin "mieszać" żeby te liście pod spodem nie zgniły ;) Ważne żeby nie miały doczynienia z zbyt dużą wilgotnością.
Hm.. nie pwoiem żeby jeden ususzony liść to to samo co jedne świeży, żółw przedewszystkim nie naje się jedną suszonką ;)
Np. 5 suszonkami się nie naje ale 5 świeżymi już tak.. Nie wiem jak to wyjaśnić :-[
Zdjęcia trzykrotek Janek Ci już podał, jest dużo rodzajó ale większość się nadaje jest trzykrotka którą wygląda nawet tak: ---> zdjęcie na dole
Pzodrawiam
A, roślinki suszyłam tak ;)
No i ja owczywiście też jestem zachwycona w jaki sposób pomogłaś żółwicy :-*
-
Dzieki. Od razu przepraszam za brak polskich znakow, pisze z telefonu. Z suszeniem problemu nie ma, susze w domu, w przewiewnym pokoju i calkiem fajnie wychodzi. Czyli raczej na objetosc trzeba patrzec. Powiedzmy jak zjada garsc lisci to odpowiednikiem bedzie barsc suszek ;) ale mysle ze damy jakos rade, mam w domu dosc duzego grubosza, dwa grudniki, tesciowa trzykrotke (wezme dzisiaj szczypki do rozsadzenia), moja mama ma duzego grudnika... Damy rade. Ale sie ciesze, normalnie nie widze innej opcji, niz ta ze Czesia zostanie z nami. Jesli tak bedzie to od azu bierzemy sie za zrobienie porzadnego terarium :D
-
Oliwko nie wolno suszyć na słońcu. ;)
-
Fajnie,że robisz zapasy na zimę, czyli nie dopuszczasz myśli, że będziesz musiała ją oddać, super nastawienie :) Jedzonko na zimę się przyda bo Czesia raczej nie będzie mogła hibernować ale to już powinien zadecydować weterynarz no i sama ją obserwujesz i wiesz jakie miała warunki...
-
Oliwko nie wolno suszyć na słońcu. ;)
Nie wolno ziół ;)
-
Wszystkie rośliny. Nie tylko zioła. Np. mniszki lekarskie. :-* <angel>
-
Wszystkie rośliny. Nie tylko zioła. Np. mniszki lekarskie. :-* <angel>
Nie wiedziałam, dzięki :-* :)
-
Zapasy robimy, trochę nam zejdzie, ale co zrobić. Jak mus to mus. Z tym, że podejrzewam, że będzie ją kiepsko nakłonić do jedzenia suszek, teraz nawet zwiędniętych liści nie chce, tylko świeżynki ;)
-
Moje małżeństwo też preferuje tylko swieżynke ale zimową porą można zmieszać suszki z rukolą i zrobić sałatkę. Czas pokaże jak się to sprawdzi w praktyce :)
Dodano 12.08.2013, 13:26:52 pm
maleństwo - nie małżeństwo... przepraszam :P
-
5 dni nie zje to 6 i suszki pokocha :P
-
Trzeba wyskoczyć z wiadomością, że żółwie przenoszą salmonellę i inne choroby i że jest to niebezpieczne dla dzieci (kiedyś już ktoś tak zrobił), wtedy paniusia z przedszkola może zastanowi się nad oddaniem biedaka i mogłabyś go przygarnąć ::)
Nie zaszkodzi spróbować ;)
-
Czy temp. w terrarium, w tym chłodniejszym miejscu, 29st jest ok? czy za niska?
-
Powiedziałabym nawet że za wysoka. W części chłodnej powinno być 22 do 24 stopnie.
-
Oki, dzięki :*
-
Moim zdaniem nawet 20 stopni może być.
Zresztą teraz to żółwie są non stop na wybiegach, więc nie warto przejmować się terrarium. ;)
-
Trzeba wyskoczyć z wiadomością, że żółwie przenoszą salmonellę i inne choroby i że jest to niebezpieczne dla dzieci (kiedyś już ktoś tak zrobił), wtedy paniusia z przedszkola może zastanowi się nad oddaniem biedaka i mogłabyś go przygarnąć ::)
Nie zaszkodzi spróbować ;)
Jeśli dobrze pamiętam to chyba był Neo :)
Andzia przypomniała Ci świetny sposób :D
-
Czesia ma zacięcie na małe kamyki. Staram się jej wybierać, to co znajdę, ale cwaniara wykopuje je nie wiadomo skąd i próbuje zjeść. Boje się, żeby się nie udławiła :/ u nas w zoologu nie mieli sepii więc musiałam zamówić i czekam na przesyłkę :-\
Jest nadzieję co do suszków. Wczoraj znalazła 3 wyschnięte listki i ze smakiem zjadła. Podejrzewam, ze skoro przyzwyczajona jest do granulatu, konsystencja, chrupkość jej nie przeszkadza, oby jej to nie minęło ;)
Dzisiaj idziemy na wesele, niestety wracamy dopiero jutro wieczorem, myślicie, ze mogę ją zostawić bez opieki, czy lepiej żeby ktoś do niej zajrzał?? Zostanie na wybiegu...
-
Pamiętaj żeby wybieg był dobrze zabezpieczony, zarówno od dołu jak i od góry. Musisz mieć na uwadze, że żółwie są doskonałymi uciekinierami. Poza tym drapieżniki mogą jej wyrządzić krzywdę. Zostaw jej czystą wodę i jedzenie w nadmiarze :D pamiętaj również o kryjówce, w której może się schronić przed zimnem. Pozdrowienia dla Was
-
Znalazłam na forum roślinkę o którą pytałaś i pisałam,że to chyba oset a to ostrożeń polny.Tutaj link, porównaj, jeśli to to samo to się nadaję:)
http://forum.zolw.info/identyfikacja-roslin/rosliny-jadalne/
-
Jak to jest z tą sepią? Czesia podgryzała nam cały czas kamienie, dzisiaj w końcu doszła sepia, dałam jej... rzuciała się jakby tylko o tym marzyła. Może sobie to skubać? Ile tego może zjeść? Czy lepiej jej poskrobać trochę na jedzenie, żeby nie przesadziła z ilością?
-
Bardzo dobrze, że Czesia gryzie kamienie - ściera sobie dziób! Sepię może jeść (nawet w kawale), widocznie jej organizm tego się domaga! śmiało jej podaj i niczego się nie obawiaj!
-
To super... normalnie od 10 minut ją skubie, już ładny kawałek zjadła. Nic więcej jej nie interesuje :)
-
Mój maluch potrafi skubać godzinkę :P Swoją drogą fajny widok co? I jakie odgłosy? :laugh:
-
Rewelacja... Na dobrą sprawę to mogłabym przestać chodzić do pracy, siedziałabym i patrzyła na nią cały dzień :laugh: A jeszcze 2 tygodnie temu myślałam, że żółwie to nuuuuuda 8)
-
Widać tego Czesi było trzeba... :)
-
Jednak natura to natura... Dosypałam dzisiaj Czesi ziemi, dużo dałam do kryjówki. Jeszcze nie skończyłam usypywać górki a Czesia już się wpakowała do środka i zaczęła kopać. Wcześniej nigdy tego nie robiła, nie miała jak. Instynkt jest bezbłędny po prostu
A tu Cześka chwilę przed zaśnięciem...
-
Jaka slodka gadzina. Rozkoszne ujęcie. Oby więcej takich zdjęć :-*
-
Piękna gadzina. Ma bardzo inteligentne spojrzenie. :)
-
Świetnie się prezentuje :-*
-
No kochana jest :)
A powiecie mi co to za roślinka?
-
Mogłabyś wstawic zdjęcie całej roślinki ? :)
-
To w sumie jest cała roślinka, urwałam przy samej ziemi. Rośnie tego u nas pełno, podobne do naci marchwi trochę ;)
Dodano 23.08.2013, 20:13:55 pm
I jeszcze pytanie o bniec biały. Można podawać bez ograniczej czy jako zróżnicowanie diety? I co? Kwiaty, liście?
-
Co do roślinki bniec biały, nie powinno się go podawać za często. Żółwie jedzą kwiaty i liście ;)
-
Dzisiaj w nocy ma być ok 10st... Mogę ją zostawić na noc na balkonie jak jest zakopana w ziemi w kryjówce??
-
Mój Manio zostaje na noc w takiej temperaturze..
-
Pewnie że tak!
-
Moje dziewczyny też zostają na noc! :)
-
To super, położyłam jej od góry kawałek pleksy jeszcze. I tu pytanie, czy plastik przepuszcza UV? Zrobiłabym jej szklarenkę z plastikowego pudełka, ale nie wiem czy jest sens...
-
Dziewczyny!Z tymi temperaturami to nie ma co panikować.Moje żółwie od lat są na wybiegu od końca kwietnia do połowy (lub końca) października i w tym czasie nie zabieram ich na noc do domu.Żółw trzymany w takich warunkach jest zahartowany.Nawet przy spadkach do pięciu stopni nic się nie stanie.Ważna jest tylko jakaś kryjówka, a na chłodniejsze dni i noce folia lub plexa.
-
Tyle ze Czesia raczej zahartowana nie jest. Na wybiegu jest od ok 4 sierpnia, wczesniej trzymana byla w akwarium w tem ok 26st. Dlatego sie troche martwie. Jedyna pociecha to to ze jest zakopana w kryjowce...
-
Temperatura na wybiegu spada stopniowo, więc jest ok.Oprócz tego były już spadki temperatury wcześniej.Nie ma powodu do obaw.
-
Moje dziewczyny siedziały nawet jak było w nocy 7st ;)
Tak jak mówi Mexico nie ma powodu do obaw :D
-
Zdecydowanie. Stefek też twardy. :P
-
Martwić się czy nie??
Czesia w dniu przybycia do nas ważyła 547g, ważona była co tydzień i waga była następująca --> 547g --> 556g --> 555g --> 549g
Tendencja spadkowa i nie wiem czy się martwić czy to normalne. Czesia jest u nas od 2 sierpnia, dostaliśmy ją wieczorem, zaraz poszła spać. Rano dostała granulat :'( a od tamtego razu jest tylko na zielenince i wodzie. Ma cały czas dostęp do wody, jedzonko też zawsze zostawia, nigdy nie zje wszystkiego więc chyba głodzona nie jest :-\ dajemy jej mniszka, babkę lancetowatą i zwyczajną, żółtlicę, wykę, cykorię podróżnika, koniczynę białą i czerwoną, raz dałam jej kwiat malwy ale nie była zainteresowana... Martwię się :(
-
Nie martw się, to może być wina czy Czesia była w tym momencie wypróżniona np... :)
Albo była najedzona lub odwrotnie..
To też robi różnicę tych kilka gr.
A waga może się pomylić o 1 gr.
Ja bym nie panikowała. :)
-
Właśnie zrobiła mega ogromną kupę (jeszcze takiej u niej nie widziałam) i zważyłam ją jeszcze raz. 533g to już jest różnica... ostatnie ważenie było przed kupą ale w porównaniu z tą dzisiejszą nie była nawet w połowie tak duża jak ta przed chwilą :o Myślę że po wypróżnieniu nie miała by mnie niż 550g :(
Dodano 28.08.2013, 15:27:56 pm
Tak sobie pomyślałam, że może ona chudnie bo ma w końcu gdzie kalorie spalać. Do tej pory w akwarium siedziała, długości 40cm, to chodziła tylko z kąta w kąt, a teraz jednak wspina się, cały czas chodzi, czasem wręcz "biega"... sama nie wiem, wymyślam sobie opcje pocieszenia ;)
-
Myślę, że ubytek wagi jest póki co niewielki i nie ma się co przejmować. Gadzina zmieniła warunki, dietę - to ma prawo spaść na wadze.
Tak na wszelki wypadek badałaś jej kupę na obecność pasożytów? Jesli nie, zbadaj.
-
No i niestety, Czesia będzie musiała wrócić. Ale nie jest źle. Dostanie terrarium. Wchodzę dzisiaj do przedszkola a w miejscu gdzie stało akwarium z rybkami stoi to samo akwarium ale rybek w nim nie ma. Wysypane jest trocinami, świeci lampka itd. Zagaduję panią co dalej z żółwiem a ona, że zlikwidowali rybki i stanęło że akwarium będzie dla Czesi. Akwarium duże, więc ok. Jutro pogadam dokładniej, bo dzisiaj się do pracy spieszyłam. Mówiłam już o zmianie podłoża, o kryjówce no i dieta przede wszystkim. Nie popuszczę im teraz. Będę jej codziennie przynosić zieleninkę, no i dalej będę suszyć coby na zimę miała też, bo nie wiem jak to z zimowaniem u niej będzie. No ale wszystkiego nie przeskoczę niestety :( Mam nadzieję, że chociaż pobyt u mnie dobrze jej zrobił, nałapała słonka. i postaram się na wiosnę zabrać ją na wybieg na balkon ;)
Smutno mi, pewnie jutro wróci do przedszkola już...
-
Boże!!! Przecież ten żółw musi być zimowany... Wątpie, że dieta się zmieni :'( bardzo zła wiadomość
-
Sama będę ją karmić ;) mówiłam, że te granulki to masakra, pani była w szoku, bo jej polecili w zoologicznym... czyli standard. Ale pani jest reformowalna więc mam nadzieję, że da się z nią współpracować ;)
-
Nie pomyślcie o mnie źle, ale ja bym skłamał, że żółw uciekł i próbuję go znaleźć.
Domyślam się jednak, że na to już za późno...
Szkoda żółwia, bo mógłby jeszcze być na wybiegu do października....
A zimowanie?
Nie da się jeszcze czegoś wykombinować? :(
-
dokładnie też tak bym zrobiła.. albo nakłamała, ze żółw jest chory, no ale przecież istoty w potrzebie nie zostawisz i zagwarantujesz mu drogą, drogą opiekę weta. Leczenie żółwi trwa bardzo długo... Odeślij tez panią na te części forum ( nie mówię naszego bo tu jest o Czesi) o zimowaniu, o prawidłowym wybiegu itp.. To czasem tez ludzi przeraża.. o zbieraniu ziół, utrzymywaniu wilgotności.. Może się jednak rozmyśli i Czesia wróci do Ciebie
-
No niestety wszystkim pomóc się nie da, jeśli faktycznie zostanie w przedszkolu to tyle dobrze że pomożesz im w opiece nad żółwiem. A może przedszkole ma jakieś fajne podwórko gdzie możnaby jej zrobić wybieg? wątpie czy w ogóle byłaby taka możliwość ale pokombinować zawsze można, przy okazji dzieciaki się dużo nauczą nt opieni nad żółwiem.
-
Szkoda,że musi wracać, myślałam,że się uda. Będzie miała dobrą opiekę dopóki Twoje dziecko chodzi do przedszkola. Pewnie gdybyś powiedziała,że uciekła to musiałabyś odkupić nową gadzinkę. Z tego zrobiłby się pewnie problem na całe przedszkole.
-
Moglabym pokombinowac ale musze tez myslec o tym, ze Korni jeszcze 2 lata tam bedzie chodzic wiec nie chce robic afery, sami rozumiecie. Maja fajny, na prawde duzy teren dookola20-25 arow pewnie wiec moze cos da sie wymyslic...
-
To zaproponuj im żeby coś zbudowali, często w przedszkolach jest tak że dzieci dbają o przedszkolny ogródek, tutaj mogłyby dbać o wybieg Czesi. Sadzić kwiatki, układać kamyczki i patyki. Dobrze zrobiłyby jej też spacerki po trawce pod czujnym okiem jakiegoś opiekuna ;) ja myślę że jakby pani przedszkolanka była chętna do współpracy to dałoby się zorganizować jej godne warunki. Dzieci mogą jej zrywać chwasty kiedy bawią się na dworze - na pewno jakieś się znajdą na tak sporym terenie :)
-
Droga Anito, bez kłamstw może da się również sprawić aby żółw w Twoich dobrych rękach pozostał. Przygotuj się do rozmowy z Panią w przedszkolu, wypisz na kartce dokładnie wymagania, temperatura, wilgotność, wymogi zbierania zielsk czystych bez zanieczyszczeń, kupna drogich lamp, konieczności zimowania- jak źle zazimują to doprowadzą do śmierci gada, odrobaczaniu, drogim leczeniu u profesjonalisty weta,dzieci jak ręce kładą do terra to przy kontakcie z odchodami zarażenie salmonellą(ale o to ciężko). Z resztą jak zadałaś sobie trud nauczenia się jak dbać o gadzinkę to wiesz co mam na myśli. Przecież każdemu jak się mówi o wymogach to ludzi to przeraża, wiem po swoich znajomych. Zaproponuj, że w zamian za żółwia kupisz dzieciom do tego akwarium świnkę morską, którą dotykać będą mogły a żyje też długo bo Peruwianki około 8 lat do 10 nawet. Możesz również zaproponować jak nie świnka to kupno do przedszkola czegoś w porównaniu na koszt zakupu żółwia. Myślę, że jak Pani jest reformowalna to zgodzi się żebyś w jakiejś formie zapłaty albo coś kupiła dla przedszkola, zapłaciła za żółwika lub podarowała im świnkę i dopóki Twoje dziecko tam będzie uczęszczało możesz kupować trocinki i karmę dla świniaka. Miesięczny koszt nie wysoki a każda ze stron myślę będzie zadowolona. Dzieci najbardziej bo żółwia dotykać nie mogą, odgłosów nie wydaje a świnka jest zwierzakiem towarzyskim i przedszkolaki bardziej z niej mogą być zadowolone niż z gada.
SPRÓBUJ MOŻE W TAKI SPOSÓB UDA CI SIĘ ZATRZYMAĆ ŻÓŁWIKA I DALEJ DAWAĆ MU PORZĄDNE WARUNKI BO PRZEDSZKOLE TO NIE MIEJSCE DLA ŻÓŁWIA.
-
PIĘKNIE NAPISANE! BRAWO!
-
myślę, że jak dodasz o konieczności przycinania pazurków i dzioba w profesjonalny sposób a do tego pokażesz zdjęcia chorych gadzin z powodu złych warunków trzymania, złego karmienia to definitywnie załatwi sprawę na Twoją korzyść. Wątpię czy Pani przedszkolanka w ramach pracy i wypłaty swej zgodzi się jeździć z gadem na badania,przycinanie dzioba i pazurów czy w razie choroby leczenie go z własnych pieniędzy. Biorąc pod uwagę długość życia gada to nie na rękę dla tej Pani raczej będzie. A jak zachoruje im w przedszkolu to raczej z przedszkolnych funduszy nie będą wykładać na leczenie i badania, przecież zbadanie krwi na herpersy to już wydatek spory a rodzice na pewno nie będą skorzy wykładać pieniędzy na leczenie przedszkolnego pupila bo wiadomo w przedszkolu dosyć składek jest na rok, ubezpieczenie,wyprawka, teatrzyki czy zdjęcia raz w roku. Masz tyle argumentów na swoją korzyść, że bez kłamstw i mataczenia realne skłonią Panią do przemyślenia i oddania pod Twoją opiekę gadzinki. Wydrukuj sobie nawet kilka stron o warunkach, zdjęcia chorych gadów i do boju kobieto ale boju na argumenty a nie kłótni ;)
-
Ktoś już wspomniał..
Możesz wydrukować, o ile pamiętam było to napisane na tcp, że żółw może być nosicielem salmonelli..
W przypadku chyba Neo udało się :)
Trzymam kciuki
Pozdrawiam
-
Słuchajcie, jeśli hodowla żółwia nie jest pasją nauczycielki to ten jest skazany na zagładę wcześniej czy później. Nikt się nie będzie składał na badania a już na pewno na obecność wirusa bo zanim ktoś zauważy, że z tym żółwiem jest coś nie tak to i będzie za późno na pomoc. Przecież taki gadzina potrzebuje codziennie zdrowego, świeżego jedzenia i lamp, które zapalą się także w dni wolne od nauki. W ogóle żółw w przedszkolu to dla mnie totalne nieporozumienie! Jeśli dobre rady nie pomogą to ja bym rozpuściła wśród rodziców czym taki żółw może zarazić bo taka i prawda jest. A jak coś to najwyżej go przygarniesz czego bardzo mu życzę!
-
Będę o nią walczyła, tyle, że żółw jest właśnie pani wychowawczyni. Jutro może będę mieć więcej czasu to porozmawiam na spokojnie, bo dzisiaj dosłownie 3 minutki tylko miałam.
Generalnie akwarium jest dość duże, tak na moje oko 120x50, więc chyba ok? Widziałam, że są 2 świetlówki. Podłoże do wymiany bo dali trociny, nie ma kryjówki, basenu, ale to nie problem, dadzą mi 20 minut i się zmieni. Gorzej z tym zimowaniem, ale to jutro na spokojnie :)
Póki co Czesia na razie u mnie. Śpi zakopana w kryjówce. Dzisiaj wygrzewała się pod lampką, ogołociła moją domową skrzynkę z wszelkiej roślinności, a było tego sporo, Czesia była od 3 tygodni bez przerwy na balkonie więc mleczyk się rozrósł, że aż miło... tzn. już po mleczyku jest :laugh:
Dodano 02.09.2013, 21:12:41 pm
Do tej pory za wszystko płaciła pani, tzn. za wszystko nieodpowiednie ale jednak płaciła. To chyba jej żółw, tak wywnioskowałam z naszej dzisiejszej rozmowy, ale pewności nie mam. A co do składek od rodziców, to też nie jest tak źle. Do tej pory były rybki, wiadomo, rybki żyją różnie, rodzice chętnie kupowali nowe. Nigdy z tym problemów nie było. Także nawet jakby trzeba było robić zrzutkę, to w przedszkolu jest ok 300 dzieci więc coś tam na pewno by się uzbierało...
Ale i tak to nie najlepszy pomysł, wiem :(
-
żółwie mogą mieć robale. a małe dzieci co do rączki to do buzi. tak samo Salmonella. Żółw je i śpi a to nie jest ciekawe dla maluchów. Nie wiem jak stoisz z kasą ale jezeli to żółw tej pani to moze zwyczajnie go odkup? Jezli coś takiego wchodzi w grę. A dzieciakom świnke morska kupic. to przyjemnijeszy zwierzak, bardziej towarzyski i kontaktowy dla takich maluchów..
-
Poza tym możesz wydrukować zdjęcie żółwia żyjącego w dobrych warunkach, pokazać i zapytać czy tak wygląda Czesia? Bo powiedzmy szczerze skorupka nie jest w dobrym stanie... :-X
-
Pani na razie płaciła bo nie wymagało to większej gotówki ale jak trzeba będzie sporo wydać to i Pani i rodzice się wycofają, a w weekendy co ten żółw głodny, bez lamp, zimowania, nie mówiąc o braku zimowania :'( :'( :'( :'( :'(
A z tym wkładaniem rączek do terra to w końcu faktycznie jakieś dziecko będzie nadgorliwe i niech rączki nie umyje a złapie się za jedzenie lub włoży palec do buzi- złapie salmonellę oj, źle to widzę. Będzie od razu afera, sanepid wpada na taką placówkę i do tego żółwia każą oddać do schroniska bo stanowi zagrożenie dla kilkuset dzieci uznają. Ja pobyt gada w przedszkolu widzę w czarnych barwach. W ostateczności jak Pani będzie oporna to można rodziców poinformować o tej salmonelli ale myślę, że to w zupełnej ostateczności. Bo nie zapominajmy, że masz tam dziecko i musisz dbać o to żeby był dobrze traktowany w przedszkolu. A rozpętanie konfliktu temu nie służy, miałam kiedyś praktyki w przedszkolu i wiem, że taka placówka to źródło plotkowania w gronie nauczycieli o rodzicach :(
-
Popieram pomysł z wykupieniem żółwia z przedszkola i zakup świnki lub chomika.
Wspomnij przedszkolance o lampach, badaniach, zimowaniu, a także o podłożu i ogólnie warunkach.
-
Tomku
Chomik to nie bo padnie nim dziecko Anity skończy przedszkole i przypomni się im o żółwiu jeszcze :P One żyją króciutko, wiem bo mam
-
po za tym chomiki sa wredniejsze niz świnka czy królik, sa mniejsze co wcale przy małych dzieciach dobre nie jest i nie są aktywne w dzień a wyciaganie go to dla niego stres i męczenie..
-
Chomik też zwierze które dziecko może wyjąć i się nim "pobawić"... :(
Może zaproponuj Pani kupno akwarium z rybkami ? ;D
-
Macie rację z tym chomikiem. :)
Świnka wydaje się bardziej sensowna.
Rybki.... :-\
Też wymagają sprzętu, specjalnego pokarmu, wymiany wody itp. Poza tym kto będzie doglądał akwarium w wakacje? :-\
-
Rybki były, stąd to akwarium. Z tego co wiem rybki były już dość długo, minimum 10 lat. A w wakacje jest codziennie ktoś w p-kolu. Przedszkole jest zaraz obok mnie, z balkonu widzę ich plac zabaw, więc wiem, że cale wakacje jest "pan od wszystkiego", sprzątaczki itp.
-
ja ogólnie jestem przeciwniczka zwierząt w szkołach czy przedszkolach ale jak już to raczej futerkowe, niewymagające cudów na kiju. Chociaż u mnie w podstawówce i gimnazjum były rybki. Ale to była pasja dwóch panów ( w każdej szkole innego) i oni żyli tymi akwariami.. wiec to zupełnie inna sprawa bo uczniowie mogli tylko patrzeć na nie.
-
Najlepiej oczywiście byłoby odkupić żółwia i po sprawie ale jak już ma być to zwierzątko to lepsza świnka niż maleńki chomik. A przed nadgorliwymi dziećmi świnka się wybroni, one w razie złości potrafią przeraźliwie piszczeć więc odstraszy to maluchy przed nadmiernym bawieniem zwierzaka. Poza tym nie zapominajmy, że w przedszkolu dzieci nie są same a z Panią. Mają program do realizacji więc ten świniak nie będzie noszony całe dnie tylko bardziej oglądany w tym akwarium. A rozmiary Anita podała, że są spore więc świnka nawet się wybiega w nim.Oczywiście należy jejsprawić domek w którym będzie spała. Sądzę,że ta świnka może przejść bo Anita jak przepchnie ten pomysł to też sporo zainwestuje w zapewnienie jej warunków- sama peruwianka koszt ok.40-60zł w zależności od miasta, domek z 40-50zł plus karma, kolby owocowe, warzywne, trocinki itp. akcesoria wyjdzie z 150-180zł. Oczywiście akcesoria dodatkowe jak domek czy jakieś zabawki bo dla świnek coś tam można zakupić można kupować systematycznie co miesiąc coś oby tylko świniak zawitał do przedszkola zamiast żółwia.
Dodano 03.09.2013, 08:51:43 am
A i jeszcze jedno, dzieci na pewno pamiętają, że żółw był w przedszkolu więc jeśli u Anity by został to może jak mu już wszystko u siebie zorganizuje zaprosić dzieci aby go odwiedziły i pokazać, że w przedszkolu miał złe warunki jednak mimo opieki.
-
ja uważam, że pomysł ze świnką, czy chomikiem nie do końca jest trafiony, bo w grupie moga się trafić alergicy. Dziś to bardzo powszechna choroba niestety. Dziecko nie musi dotykac takiego zwierzaka żeby odczuć alergię. Niestety świnki morskie są jednymi z tych zwierzaków, które najczęsciej powodują reakcje ucuzleniowe, więc jetem na NIE dla futrzaków w przedszkolu. Anita nie proponuj nawet takiego zwierzaka w "zamian" bo z tego może być jeszcze więcej problemów, gdy dzieciaki zaczną odczuwać reakcje alergiczne.
-
Najlepiej zatem zostawić sprawę losowi i się zdystansować od problemu!
-
ja uważam, że pomysł ze świnką, czy chomikiem nie do końca jest trafiony, bo w grupie moga się trafić alergicy. Dziś to bardzo powszechna choroba niestety. Dziecko nie musi dotykac takiego zwierzaka żeby odczuć alergię. Niestety świnki morskie są jednymi z tych zwierzaków, które najczęsciej powodują reakcje ucuzleniowe, więc jetem na NIE dla futrzaków w przedszkolu. Anita nie proponuj nawet takiego zwierzaka w "zamian" bo z tego może być jeszcze więcej problemów, gdy dzieciaki zaczną odczuwać reakcje alergiczne.
Ok.A jaka jest w związku z tym Twoja propozycja? ???
Najlepiej zatem zostawić sprawę losowi i się zdystansować od problemu!
Mam nadzieję, że to tylko ironia lub żart? :-\
-
Proponuje porozmawiać z Dyrekcją przedszkola w tym temacie, jeśli zapadnie decyzja, że żółwia trzeba zwrócic, bo jest własnością przedszkola ( nikt tego nie neguje) to niestety nalezy to zrobić, jednoześnie informując personel, który żółwiem zajmować się bedzie o podstawowym zakresie czynności które muszą być wykonane, czyli prawidłowe żywienie, oświetlenie i "mieszkanie". Nie można też bez zgody rodziców kupowac zwierząt futerkowych, bo alergicy mogą trafić się zawsze - niew tej grupie to w roczniku za rok.
-
No więc jestem po rozmowie z panią. Czesia wrócić musi :( Futerkowe odpada, właśnie ze względu na alergię ;)
Wydaje mi się, że nie będzie tak źle. Do czwartku Czesia jest u nas, dzisiaj znów wróciła na balkon, więc łapie jeszcze pewnie ostatnie już w tym roku promienie słońca... Pani chciałaby Czesię od razu, ale uparłam się, że najpierw trzeba "wyszykować" terrarium. Umówiłam się na czwartek, wymienimy trociny na ziemię, będzie basenik i kryjówka. Oddaję wszystko co mam dla niej więc nie będa marudzić, że coś trzeba dokupić, ale myślę że z tym też problemu nie będzie. Mówiłam, że musi być uvb, pani powiedziała, że kupi świetlówkę. Pytałam się o zimowanie. Mówi że wcześniej Czesia sypiała pod kaloryferem :-X mówiłam, że to niedopuszczalne. Będę działać w tym temacie. Wie o diecie, baseniku z wodą, lampach. Pytałam sie ile ma lat, dokładnie nie wie, dostała ją jak miała już kilka i kilka lat jest u niej. Myślę że ok 10 ma ;)
Powiedzcie mi jeszcze ile kosztuje taki włącznik czasowy, żeby można było ustawić godziny świecenie... sama jej dokupię jeśli będzie trzeba...
Daję zdjęcie tego akwarium... to na środku to drewniany żółw, jest 2 razy większy od Czesi, można porównać wielkość. No małe nie jest... aha i stoi ono na korytarzu, nie w sali, także dzieci w ogóle nie będą brać Czesi na ręce...
-
Taki włącznik jest tani, ja z tego co pamiętam to 2 szt. kupiłam za 15zł w IKEA
-
Najtańszy czasowy włącznik-wyłącznik to koszt ok. 8-10 zł.
Szkoda, że Ci się nie udało gadziny zatrzymać, ale dobrze, że choć w przedszkolu chcą współpracować i coś w warunkach gadziny poprawić.
Żeby Czasię w tym roku zimować to trzeba zrobić jej badania krwi - bo latach złej diety i warunków to może mieć w nienajlepszym stanie nerki i wątrobę.
-
W tym roku dam im spokój z zimowaniem... niech najpierw wezmą się za opiekę ogólną. Tak sobie myślę, że będe ich mieć na oku jeszcze jakiś czas, moja Korni jeszcze 2 lata lae za rok dołączy młodsza, więc najbliższe 4 lata będą się musieli ze mną męczyć ;)
Pani generalnie widzę, że wszystkiego łaknie, sama wypytuje. Myślę, że tez się przejęła losem Czesi, wcześniej nieświadoma po prostu... Tak jej mówili to tak robiła... A najlepsze jest to, że mówi, że jej koleżanka ma żółwia i trzyma go w misce cały czas... to dopiero czad... Z dwojga złego już wolę Czesię w przedszkolu zostawić i uczyć ich wszystkiego, co wiem od was :)
Właśnie przesłałam Pani zdjęcie wybiegu na balkonie, odpisała "jesteście niesamowici"... może się coś ruszy ;)
-
nawet te akwarium można fajnie urządzić. Myślę, że nie będzie tak źle, a dzieciaki mogą zbierać na spacerach jedzonko, a część suszyć Czesi na zimę :)
-
Trzymam kciuki! :)
-
Ja również! :)
-
Powodzenia.. :)
-
Jestem super mile zaskoczona. Pani się zaangażowała, wciągnęła jeszcze drugą panią, także jest ok. Dzisiaj Czesia się przeprowadziła, jutro postaram się zrobić zdjęcie to wam pokarzę nowe lokum. Pani planują zmiany, chcą kupić porządny basenik, poszukały kogoś kto będzie dawał ziemię z ogródka, będą zrywać zieleninkę z terenu przedszkola, więc będzie bez zanieczyszczeń i bez psich kupek ;) Codziennie będą zraszać ziemię... Myślę, że nie będzie źle ;)
-
Czyli na razie wieści dobre..:) Mam nadzieję, że Panniom zapału starczy i będą teraz lepiej dbać o gadzinkę.
-
Mam pytanie techniczne. Da radę usunąć ten wątek, nie wiem, do archiwum przenieść. Chcę panie z p-kola namówić do zerknięcia na forum a wolałabym żeby nie czytały tego wątku :P Jeśli da radę to bardzo proszę
A z Czesiowych wieści... Żółwiczka ma się dobrze, dostaje codziennie świeżą zieleninkę, za wyjątkiem soboty i niedzieli. W piątki zostawiam jej górę liści, coby nie głodowała, w poniedziałek same resztki zostają zawsze. Tłumaczyłam paniom o jabłkach i sałacie... co dziwne parę razy widziałam jabłko w terra, nikt się nie przyznaje (może jakiś rodzic przynosi). Ale Czesia to mądry żółw, widziałam, że skosztowała ociupinkę (był ślad po jedym skrobnięciu), ale jak tylko jej sypnęłam mleczyk to pędziła że hej, widać że wie co dla niej dobre. Zauważyłam, że już się zrobiła powolniejsza, bardziej senna, widać, że już jej się spanko marzy... no ale co zrobić, góry nie przeskoczę...
-
Biedny żółwik :(
-
Nie ma tak źle.. mogło być o wiele wiele gorzej.. Zróbcie z dzieciakami plakat pt. co wolno jeść żółwiowi. dzieciaki będą miały edukację a rodzice, widząc plakat nie będą dawać Czesi świństw :)
-
Też nie byłabym taka krytyczna. Warunki Czesi porównując do tych sprzed 3 m-cy są powiedziałabym "rewelacyjnie". Oczywiście są braki, ale dietę ma ok (poza tym jabłkiem), ma codziennie świeżą wodę, ma lampkę i uvb, ma kryjówkę, za podłoże ma ziemię z gliną. Jedyne uwagi jakie mam to to, że niestety będzie problem z wybiegiem, ale zawsze mogę wziąć ją do siebie. Postaram się mieć ją już w czerwcu, bo pewnie wcześniej nie da rady, ale jakby się udało w czerwcu to przez 3 m-ce będzie na balkonie...
Tak swoją drogą to mąż mówi, że Czesia była miesiąc w sanatorium. W sumie to odżyła niesamowicie jak była u nas ;) rehabilitacja słonkiem to jest to co żółwiki lubią najbardziej ;) Myślę, że gdyby do nas nie trafiła to miałaby o wiele gorzej. Jedynie miałaby teraz terrarium, bo było już gotowe, ale podłoże, dieta, brak wody i lamp, wszystko byłoby beznadziejne... cieszę się więc, że chociaż tyle udało się zdziałać i trochę ulżyłam jej w cierpieniu
I fajna sprawa, nie wiem czy to możliwe, ale zawsze jak do niej z Korni podchodzimy to podchodzi do szyby i czeka czy coś spadnie zielonego... przy innych nie zauważyłam takiej reakcji ;)
-
Fakt faktem żółw powinien zimować a na to ani teraz ani w przyszłości się nie zanosi i nie nazwałabym tego bynajmniej krytycyzmem! :(
-
Lulka chodzi o to, że żółw mógł dalej sobie umierać w męczarniach,. teraz ma całkiem dobre warunki, w porządku dietę, altem będzie miał słonko. Są osoby które z założenia nie zimują "bo nie" i wielkiego dramatu nie ma, nawet się mówi, że "ich decyzja, ich wola".. Więc Czesia jak na to co było a co jest teraz to ma rewelacyjnie :) Nie idealnie bez tego zimowania ale na pewno już sie nie męczy