Większość już napisana, ja tylko dopowiem:
1. Totalnie niedoświadczonej osobie nie polecam samodzielnego obcinania pazurów, z powodu nerwów których pisał Janek. Lepiej podjechać do weta, nawet takiego od psów i kotów, byle konkretnego - powinien sobie poradzić bez problemów - przyjrzeć się jak to robi i potem obcinać samemu

2. To czy kąpiemy i jak często zależy od tego, czy żółw sam do wody włazi. W terrarium powinien mieć basenik (np. podstawkę pod doniczkę) ze świeżą, czystą wodą, do którego może swobodnie wejść i się sam wykąpać. Dobrym sposobem jest umieszczenie go w pobliżu żarówki grzewczej. Jeśli żółw z niego korzysta to nie widzę potrzeby dodatkowych kąpieli

(moja Sonia prawie codziennie się w wodzie moczy i jej nie kąpię). Co innego jeśli jest do tego wskazanie - jeśli żółw nie korzysta z basenu, nie chce pić wody, ma problemy z wypróżnianiem.
3. Terrarium do 300 zł jest wykonalne tylko, jeśli masz materiał za darmo, z odzysku (np. stare meble, deski, płyty). Jeśli musisz je kupić to w 300 zł zmieścić się ciężko, bo trzeba pamiętać, że terrarium to nie tylko skrzynka, a także wyposażenie - podłoże, lampy, kamienie, kryjówki, miseczki itd...
Dla wyjaśnienia - żółwie nie mają "ras", a gatunki, potem ewentualnie podgatunki czy typy. Jeśli chodzi o gatunki najtańsze w zakupie, to są to żółwie greckie i stepowe - od hodowców, a nie ze sklepu. Jednak przy adopcji nie ma to znaczenia, prawda?

4. Niektóre gatunki żółwi lądowych mogą dostawać pewne ilości owoców czy owady, są jednak słabo dostępne i mają większe wymagania gatunkowe, dlatego bierzemy pod uwagę te ściśle roślinożerne - stepowe, greckie, mauretańskie. W zimie, jak Janek wspomniał, hibernacja.
I jeszcze takie przemyślenie - wydaje mi się, że najlepszym dla początkujących gatunkiem jest jeden z niezimujących podgatunków żółwia mauretańskiego - wymagania środowiskowe takie jak greki, a odpada temat zimowania, co większość przeraża

problemem jest tylko dostępność, z tego co wiem w Polsce nikt ich nie rozmnaża.