Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Pierwsze kroki => Wątek zaczęty przez: LoBBer w 29.06.2016, 19:25:27 pm
-
Witam,
Dziś rano jadąc na rowerze do pracy (Gdynia Oksywie koło ul. Bosmańskiej) zobaczyłem dużego czarnego żółwia.
(https://lh3.googleusercontent.com/lWvoUzKQZgggREsVOqpjKvZ3Krv6nW79jNCM7Iyrnj9YKvUXoSQIVEfj_tGP4--dYNCGUFY9waQ_QnkQxS9kdQ_jb8obAaW9DXdAuPdWqtOvpny6jAGhiAgYz6ywl0FwBO2nQHVcOyYwyZXHQE3YvzikKE0eMKDpUEU9BA_HIWjuJMom9dY8f8OfG_whs3260oX7T-KHLL8vXHldoSenv-L_Y19vn4UGGjjS_Q-t0fSQZoXY2PtVouqNsg00fi8cue2TpfdM3zVEMLogeD-kKX62ALAvh9LqGWevUzFl0CO0jjxbk2qyLTTNgVwkRGquHVSAZca7NOwkwL1Hisi1tvjUqKk4El3ceiqAr3ghiV1tYfmEzT1By2FEjYONxYmunFaDafPO73wFWFpxrtwG6fhRskbte5VtjHHIzO2E-NnTdjr-rv367XajSJ3f07NC33qUiGms8nK41RfQfyTt5ZtrE83E4BaEiPxk_iKbksdatnjchHfYDnsK654zpTusmUa3n4ImnyRYJDSaapuX1ay4vITopZ4h3iLbwVKM-1KTajNTEjTszz_-_ifNTyEXsqH3Rapo7CBR_qxodPbknKBmtcvTGl3b=w549-h970-no)
(W ub. roku idąc z dzieckiem do pracy zobaczyliśmy w trawie średniego greckiego, jak odbierałem malucha to żółw był martwy.)
Widząc tego, przypomniałem sobie ubiegłoroczną historię i zatrzymałem się, zamiast przejechać obojętnie.
Postałem półgodziny..... nikt się nie zgłosił ani nie zainteresował.
Zadzwoniłem do żony, która przyszła z pudełkiem i zabrała zwierza do domu.
Żółw siedzi w kartonie, nie je ani nie pije... rozgląda się tylko ciekawie.
Co mam zrobić? Policja umyła ręce, Straż się psami i kotami zajmuje, schronisko też.....
Galeria zdjęć TUTAJ (https://goo.gl/photos/XnkefWkTAgsPe4dk9)
-
to zolw wodny, powszechnie uwazany za inwazyjny i wyniszczajacy nasz ekosystem, niewiem dokladnie jaki to podgatunek, ja mialem czerwonolice (tu nie widze czerwonego paska, moze wiec to zoltolicy ?) ktore niegdys za dziecka sprzedawano po 10 zl w zoologicznych.. w pewnym momencie mialem juz nawet 6 w malutkim akwarium.. rosly tak szybko ze koniec koncow musialem je rozdac po znajomych, koniec koncow zostaly oddane do zoo w oliwie, pozniej tam mozna bylo ogladac taki akwen gdzie byly setki tych zolwi. Jest mięsożerny, ryby itp.. sugerowalbym wypuscic go niedaleko jakiegos akwenu wodnego.. jesli niemacie oczka wodnego to nie jestescie w stanie zapewnic mu warunkow ktorych wymaga.
-
Przed chwilą zadzwoniłem po EkoPatrol Straży Miejskiej w Gdyni, który zabrał zwierza i obiecał, że się nim zajmą.
-
bede wdzieczny jesli sie zapytasz gdzie trafi taki zolw.
-
sugerowalbym wypuscic go niedaleko jakiegos akwenu wodnego.. jesli niemacie oczka wodnego to nie jestescie w stanie zapewnic mu warunkow ktorych wymaga.
Sugerujesz najdurniejszą rzecz jaką mogłeś. Jeśli to gatunek inwazyjny to NIE WYPUSZCZA SIĘ go nigdzie. W porządnym akwarium da się zapewnić godziwe warunki.
-
Dla Polski jest juz za pozno na myslenie o skutkach wypuszczania zoltolicych i czerwonolicych do ekosystemu, powiedzialbym ze o jakies 10 lat, ludzie wypuszczali swoje "25 cm" pupile do stawkow, rzek, jezior i teraz one staly sie czescia naszej przyrody wypychajac nawet zolwia malowanego. Dlatego ciekawi mnie gdzie ekopatrol zamierza przeniesc zolwia, Oliwski wystrzega sie tych gatunkow jak ognia, wiec gdzie go umieszcza ? Eutanazja w lodowce ?
"Godziwe Akwarium" - pomysl o gabarytach takiej budowli dla 30 cm osobnika z wyspa, jakie to koszty... dla mnie to jedyne miejsce dla takiego osobnika to oczko wodne w okresie letnim a na zime plastikowy basen w piwnicy