Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Pierwsze kroki => Wątek zaczęty przez: elunia w 30.08.2009, 19:28:27 pm
-
Witam!! Kilka dni temu mój synek otrzymał czteroletniego żółwika -Maciusia,jesteśmy przeszczęśliwi-długo na niego się przygotowywaliśmy. Ma terrarium z wybiegiem,schowkiem do spania,darnią ze świeżą trawką,karmik i oczywiście lampę uvb.
Sporo przeczytałam na temat żółwi i nie wygląda na chorego lub zaniedbanego ale mamy kłopot; jest bardzo ospały i tylko na kilka minut dziennie aktywny,nie chce jeść ani pić.Kąpaliśmy go wg zaleceń ma cieplutko i miło,ale nic się nie poprawia.Pomóżcie!!!!
-
Witaj!
być może żółwik jest jeszcze zestresowany nowym miejscem, nową sytuacją, daj mu czas....
-
Witaj na forum!
To, że żółwik nie chce pić nie musi być Twoim zmartwieniem. Jeśli jest kąpany, to czerpie wodę i tak. Co to jest za żółwik? Stepowy, grecki? Może wrzucisz jakieś fotki terrarium i jego mieszkańca? Ważne jest to, by miał spokój. Niech, tak jak Agnieszka napisała, żółwik dostanie trochę czasu na przyzwyczajenie się do nowego domu. Zaserwujcie mu mlecze, koniczynę- to są chyba najchętniej jadane roślinki żółwiowe. Może się skusi. Jeśli nic nie je przez kilka dni, to nic mu się nie stanie. Powinien w pewnym momencie zaskoczyć i zacząć jeść.
Wybacz za nawał pytań, nie chcę, byś czuła się zbombardowana, ale po pierwsze- strasznie jestem ciekawa jak żółwik wygląda, a po drugie wtedy będziemy mieć pełny obraz sytuacji. Z tego co napisałaś, wygląda jednak, że żółw ma czego dusza zapragnie:) ;D
-
Witaj
Przede wszystkim jak najmniej steru, puki żółwik się nie przyzwyczai. Obserwacja i wyciąganie wniosków z zachowania, pozwoli zobaczyć zmianę w żółwiu a i w razie poważnych niepokojów na szybką reakcję.
Jeszcze zatęsknisz za spokojnym małym żółwikiem, bo jak się rozrusza to ciężki wóz opancerzony, skutecznie będzie wszystko demolował i poprawiał po swojemu wystrój terrarium. :-)
pozdrawiam
-
dziękuję za odpowiedzi,mam nadzieję że już niedługo będzie szalał-choć teraz aktywny jest raczej w spaniu.Jak dojdę jak się dodaje zdjęcia to kilka wkleję i może jurto coś się zmieni martwię się tylko czy nie jest może chory ??? --trochę się jednak uspokoiłam dzięki Wam-i czekam jak zaskoczy nas wszystkich.Pozdr.
-
..a nasz Maciek jest żółwiem greckim :)
-
Uwielbiam greki ;) z wiadomej przyczyny ;D ;D
Zdjęcia możesz wkleić przez fotosik- jest to bardzo łatwe i szybkie. Jeśli potrzebujesz pomocy, to pisz na priv, chętnie pomogę:)
-
Najprawdopodobniej żółwik jest jeszcze zestresowany. Najlepiej jest go nie ruszać: niech sam oswaja się z nowym miejscem zamieszkania.
Podobnie jak inni chętnie zobaczyłbym zdjęcia żółwika. Najlepiej wrzuć zdjęcia na stronę www.fotosik.pl a potem zapodaj linki do fotek.
-
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/63a85a03c577543d.html , http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0bd6a7888ac84e8f.html, chyba tak się dodaje zdjęcia?
Często piszecie żeby dać mu spokój,jasne ale on wtedy tylko śpi i nic-może ktoś mi poleci dobrego lekarza wet.który się zna na gadach /żółwiach/ gdzieś na śląsku-boje się że może nie przeżyć jak tak dłóżej będzie,a zależy nam na nim.Teraz wygrzewa się na słoneczku,a przecież musi kiedyś coś zjeść :'(
-
Trzeba go kąpać, aby się nawadniał.
Jak się przegłodzi z 4 dni to powinien spróbować jeść. Musisz mu podsuwać coś świeżego, może na początku trzymać, a potem jak zostawisz sam może zje.
----
Mnie ten żółw na stepowego wygląda :-)
-
Oczywiście, że to jest żółw stepowy, a nie grecki ;) Elunia, napisałaś, że żółwia dostaliście. A czy wiesz jakie on miał wcześniej warunki, tj. jak był hodowany i co przede wszystkim głównie jadł?! To, że jest apatyczny może rzeczywiście byś spowodowane zmianą otoczenia lub pogodą itp. Ja coś jednak czuję, że to może być coś innego, coś właśnie związanego z warunkami. A czy Twój żółw nie ma przypadkiem napuchniętych oczek? Ze zdjęcia trudno to bowiem wywnioskować.
-
dzięki za pomoc,tak szczerze to nie wiem jakie miał wcześniej warunki-jest kupiony w innym mieście i nie zabardzo mam jak się dowiedzieć o jego przeszłości- a ja oglądając zdęcia wywnioskowałam że to GRECKI.Jak dobrze że trafiłam na to forum :D
Dla pocieszenia dziś jest 'dość' aktywny,słoneczko mu chyba słóży,ale apetytu wcale :-[
Wieczorkiem dodam jeszcze kilka zdjęć.Pozdrawiam!!
-
....a co do oczek to moim zdaniem ma przypuchnięte ---i co teraz???
-
No miejmy nadzieję, że to tylko właśnie zmiana otoczenia tak na niego zadziałała, że nic nie chce jeść, bo takie sytuacje nie należą w sumie do rzadkości. Jeżeli jednak ma napuchnięte oczka to wina może leżeć gdzie indziej... a konkretnie np. w awiatminozie, która jest chorobą polegającą na niedoborze witaminy A. Jej brak obawia się właśnie między innymi apatią i napuchniętymi oczami. Poczytaj sobie coś więcej na tem awitaminozy - może jak raz Twój żółw ma tą chorobę?!
-
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fd597110a23ea6ec.html -Maciuś śpi,http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c9d5a9d5299a9a11.html -rozbudza się. Mam dla niego witaminy;TURTLE-elixir-dodawane do wody...ale on nie pije.
-
No tak, oczy wyglądają rzeczywiście na opuchnięte. Możliwe, że trzeba będzie podawać żółwiowi jakieś witaminy na siłę. Dobrze byłoby gdybyś przeszła się z nim do jakiegoś dobrego weterynarza, bo jeśli żółw jest na prawdę chory, to nie ma co dłużej zwlekać. A tak w ogóle to skąd jesteś?
-
Rano miał duże piękne oczka,ale teraz ciężko go dobudzić dlatego tak wyglądał.
Hm..czy oczka napuchnięte? oglądałam inne żółwie i nie wiem.
Jestem z Rybnika-może wiesz o jakimś dobrym lekarzu który się zna na żółwiach?
A ile taki żółw może nic nie jeść?martwię się :-\
-
Skoro jesteś z Rybnika to możesz wybrać się do Bytomia do pani Katarzyny Wilk. Kawał drogi masz ale dla żółwia chyba warto zrobić te pare kilometrów
Tutaj masz link do przychodni http://www.silesia-vet.pl/lecznica-zwierzat.php
Panią Wilk możesz jutro zastać w godzinach od 14-19
-
No właśnie przez to, że Twój żółw nie je już tyle dni powoli wykluczam możliwość, że to przez adaptację do nowego otoczenia... Tak jak już wcześniej wspomniałem, wydaje mi się, że to coś całkiem innego. Dlatego dobrze byłoby gdybyś na wszelki wypadek wybrała się z żółwiem do dobrego weterynarza (taki, który zna się na żółwiach), bo na pewno to nie zaszkodzi, a może wręcz pomóc... Żółw ogólnie bez jedzenia może wytrzymać długo, pod warunkiem, że jest zdrowy... Nie znam niestety żadnego dobrego weterynarza z Rybnika - musiałabyś przeszukać forum -, ale w Bytomiu jest ponoć dobry http://www.zolw.info/hodowla/spis-weterynarzy
-
Dziękuję Wam za pomoc-już dzwoniłam do Bytomia i jutro jadę,nie ma co czekać :)
-
Mam jeszcze pytanie.Czytałam sobie teraz o spaniu żółwi i chciałabym się dowiedzieć jak to jest u Waszych milusińskich i czy występuje u nich coś w rodzaju 'letargu letniego-przedjesiennego'czy coś takiego.Może Maciuś teraz tak ma ???
-
Elunia, moje są na dworze, więc mam inne realia.
Ale jak jest poniżej 20 st. to tylko leniwie się gapią albo i nie, tylko śpią. Jak jest 20 st. to się cały dzień zastanawiają co robić. A jak tylko jest powyżej 21 st. to żrą i łażą, a potem spią.
-
mój, na balkonowym wybiegu, również w ostatnim okresie (około 2-3 tyg) śpi prawie cały dzień. jak jest pochmurno to wogóle nie wyłazi z doniczki. jak jest słonecznie to wychodzi na słońce , nie zawsze coś zje. po chwili znowu włazi do jamki, śpi, i po dłuższym czasie wychodzi na kilka min. w sumie to sam nie wiem na ile jest to prawidłowe zachowanie a na ile nie. może ktoś się jeszcze wypowie? będę bardzo wdzięczny. jak do te pory mieszka Czesiek całą dobę na wybiegu choć noce coraz chłodniejsze (9-10).
-
twój Czesiek zachowuje się ok.
-
czy występuje u nich coś w rodzaju 'letargu letniego-przedjesiennego'czy coś takiego.Może Maciuś teraz tak ma ???
Elunia, chyba wiem co masz na myśli i powiem Ci, że jest coś właśnie takiego u żółwi stepowych a nazywa się to estywacja. Żółwie stepowe w porównaniu np. do żółwi greckich są w skali rocznej stosunkowo mało aktywnymi gadami, a to z tego względu, że zapadają one nie tylko w sen zimowy, ale i niekiedy właśnie w sen letni. Zjawisko to spowodowane jest wieloma czynnikami, a głównie wysoką temperaturą, jak i dłuższym brakiem dostępu do wody. Wtedy też zwierzęta zakopują się gdzieś na ten okres pod ziemią i zapadają właśnie w tak zwany letni sen, z którego budzą się jak tylko na powierzchni warunki bytowe i pogodowe się poprawią. Często również i w warunkach domowych zdarza się w lecie zaobserwować spadek aktywności żółwia, nawet jeśli ten ma nieograniczony dostęp do wody. Zwierzęta stają się apatyczne, mało jedzą, a większość dnia spędzają w swoich norkach lub gdzieś w miejscu zacienionym. Należy jednak właśnie umieć odróżnić apatyczność żółwia spowodowaną pogodą, od tej która związana jest z jakąś chorobą. Nie jest to proste, szczególnie w Twoim przypadku skoro żółwia masz dosłownie od paru dniu. Nie wiesz bowiem jak on był wcześniej hodowany i ogólnie jeszcze go słabo znasz. Do tego dochodzą (moim zdaniem) lekko napuchnięte oczka stąd pomysł abyś wybrała się z żółwiem do weterynarza. Będąc u niego zapytaj przy okazji o możliwość zbadania kału - być może żółw jest również zarobaczony.
-
Dziękuję Witia za obszerną wypowiedz,dzięki takim ludziom jak Ty i inni wiem że nie jestem sama z tym problemem.Jak już mówiłam wczoraj tak się wybrałam do Bytomia z naszym żółwikiem do dr K.Wilk-jest wspaniała.Już na wstępie powiedziała że jest bardzo osłabiony i niepokoi się o jego zdrowie-dostał antybiotyk i jakiś zastrzyk na wzmocnienie.Zdecydowaliśmy że zostanie na kilka dni na obserwacji i ... :' niepokoimy się o niego-mój czteroletni synek płakał-nie-wył :'( za nim ale musimy być dobrej myśli.Moja rada dla początkujących--nie czekajcie jeśli Was coś niepokoi!!!!
Pozdrawiam i jak się coś zmieni to dam znać.
-
Dziękuję Witia za obszerną wypowiedz,dzięki takim ludziom jak Ty i inni wiem że nie jestem sama z tym problemem.
Cieszę się, że mogłem Ci jakoś pomóc. Z resztą my tu wszyscy na forum zawsze chętnie pomagamy :D Bardzo cieszy mnie również to, że wzięłaś sobie nasze rady do serca, i że wybrałaś się z żółwiem do weterynarza, bo wychodzi jednak na to, że to nie przez pogodę był on taki apatyczny... Miejmy teraz nadzieję, że szybko stanie on znów na nogi. Zdawaj relację co i jak ;)
-
Witaj, bardzo dobrze że żółwik trafił już do weterynarza. Zostanie dokładnie przebadany, a niewątpliwie potrzebuje fachowej pomocy. Oczy są mocno spuchnięte, metne z białą otoczką. Szczególnie to widać na ostatnim zdjeciu, do którego link nie jest aktywny. Podejrzewam że to niedobór witaminy A. Wiążą się z tym też inne objawy jak apatia i anoreksja. Nie miał jak dotąd dobrej diety.
Awitaminoza jest na ogół uleczalna, dobrze że szybko zajął się nim wterynarz. W warunkach domowych byś mu nie pomogła. Jeśli ta diagnoza się potwierdzi będzie dostawał zastrzyki z odpowiednią dawką witaminy.
-
..beznadzieja.Niestety Maciusiowi się nie udało,pomimo naszego zaangażowania i pomocy dr Wilk--dopadło go coś w rodzaju wirusa który spowodował niewydolność jelit /skomplikowane/.Do nas już trafił chory dlatego coś nas niepokoiło i resztę wiecie. :'( Synuś załamany,nam też jest smutno-był już ,choć krótko-częścią naszej rodzinki.Gdybyśmy się wcześniej lepiej orientowali..a może ktoś ma małego,zdrowego urwisa-chętnie go zaadoptujemy.piszcie na privat.
-
Bardzo mi przykro z powodu takiego wypadku... :'(
-
No szkoda, że tak to się wszystko smutnie zakończyło :-\ Nie spodziewałem się, że aż tak było z nim źle...
..a może ktoś ma małego,zdrowego urwisa-chętnie go zaadoptujemy.piszcie na privat.
Żółwi czekających na nowy, lepszy dom jest mnóstwo. Ostanio nawet Basia podawała gdzieś na jakieś namiary... ;)
-
Kurde, zeby z moim grekiem nie powtorzyla sie podobna sytuacja :(
-
..jeśli coś Cię niepokoi -szukaj dobrego weta