Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Pierwsze kroki => Wątek zaczęty przez: Valkkiria w 19.12.2009, 14:31:04 pm
-
Hej.
Piszę w tym temacie, mimo iż mój żółw do młodziutkich już nie należy. Jasiek jest żółwiem stepowym, ma 12 lat, dostałam go, gdy sama miałam 6 lat. Bardzo chciałam mieć zwierzątko i koniecznie żółwia(!), więc rodzice się zgodzili. Malutkiego kupiliśmy w sklepie zoologicznym. Dopiero teraz, gdy jestem w pełni świadoma i odpowiedzialna za mojego zwierzaka, obawiam się, że nie zapewniłam mu godnych warunków:( Wszystkim wydawało się –i wydaje nadal, że Jasiek jest najszczęśliwszym zwierzakiem na świecie, bo tak też się zachowuje. Przeraziłam się tekstami, że żółw, który nie posiada terrarium jest bardzo krzywdzony. Szczególnie, gdy w domu dominują parkiety i terakota, ale podłoga jest na szczęście ciepła. Początkowo miał malutkie akwarium, nie chciał w nim siedzieć (teraz wcale mnie to nie dziwi), więc zaczęliśmy go wypuszczać na podłogę i tak już zostało. Wprawdzie nigdy nie było z nim problemów, nie chorował, nie zdarzyło mu się wymiotowanie, nie jest apatyczny, to bardzo towarzyskie, bystre i ciekawskie zwierzę. Nie boi się domowników, gdy tylko usiądę na podłodze zaraz ‘biegnie’ do mnie, wspina się, podgryza:) Nigdy go nie hibernowałam –i chyba na to się nie odważę. Lato spędza wygrzewając się na słońcu, ma specjalny wybieg na podwórku, jednak on nie lubi widzieć czterech ścian, więc często wychodzi na spacery pod moim ukrytym okiem. Latem jego dieta jest bardzo urozmaicona –je wszystkie polne roślinki, szczególnie lubi mniszek lekarski, koniczynę, bratek, liście babkowe, z warzyw –świeże ogórki i.. sałatę (wiem, wiem:/ już jej więcej nie dostanie). Zimą odpowiada mu tylko cykoria, nie przepada za karmą dla żółwi stepowych.
Proszę, oceńcie czy takie traktowanie naprawdę zrobiło mu krzywdę i czy nie jest za późno na zrobienie terrarium. Nie darowałabym sobie, gdyby zaczął chorować przez moją niewiedzę. Chcę, żeby był szczęśliwy przez kolejnych kilkadziesiąt lat. Jak duże powinno być terrarium? Jaśka wymiary to: 11 cm ‘brzuszek’ i 16 cm ‘plecki’. Dołączam zdjęcia żółwia, żebyście mogli stwierdzić czy zaczyna się dziać coś niedobrego, czego ja nie zauważyłam…
Z góry dziękuję za odpowiedź.
http://zapodaj.net/c8adf3f69663.jpg.html
http://zapodaj.net/955acc04ecfd.jpg.html
http://zapodaj.net/8a64cb198809.jpg.html
http://zapodaj.net/831c140e499a.jpg.html
-
nigdy nie jest za późno... na to że będzie żył jeszcze kilkadziesiąt to bym już raczej nie liczyła, po tylu latach na podłodze - nie ma co się oszukiwać. żółw ma w sumie tylko niewielkie deformacje pancerza z tyłu, za to jego stawy są na pewno w fatalnym stanie. kiedy zamieszka w terrarium - na ziemi, powinno mu się zrobić znacznie lepiej.
żółw jest bardzo ładny, ma piękne oczy :) dobrze, że do nas trafiłaś, rób jak najszybciej terrarium, kup odpowiednie lampy i zmień dietę.
a i żółwik wygląda na trochę wysuszonego... kąpiesz go?
-
Tak jak napisała Viktoria - na zmianę warunków nigdy nie jest za późno...:) Zrób terrarium, kup mu lampy i zacznij go właściwie odżywiać.
Żółwik wygląda ładnie - jedynie co "rzuca" się w oczy to opuszczony tył (efekt podłogi). Pewnie ratowało go lato na dworzu i właściwa dieta. Dobrze też, ze dawałaś wiecej cykorii zamiast sałaty zimą. Poczytaj o żywieniu, żeby mu urozmaicić zimową dietę.
-
Hej,
ja też tylko mogę dołączyć się do tego co powiedziały ankan i Viktoria. Na zmiany nigdy nie jest za późno... Dobrze, że uświadomiłaś sobie pewne rzeczy i że chcesz coś zmienić. Żółwik bardzo ładny, ale efekt "życia podłogowego" niestety widać... ale tak jak wspomniała ankan pobyt w lecie na wybiegu na pewno go zawsze wzmacniał przez co nie jest z nim aż tak źle. Niestety życie podłogowe i zła dieta wpływają niekorzystnie na organy wewnętrzne żółwia, także jak z nim jest na prawdę, to ciężko tak tylko na podstawie zdjęcia powiedzieć. Trzeba byłoby przeprowadzić jakieś badania: chociażby morfologię krwi i oddać kał do analizy - żółwie mają często pasożyty.
O potrzebie terrarium, lamp i zmianie diety nie pisze już nic, bo chyba już sama wiesz co było źle?! ;)
-
Dziękuję za odpowiedzi:) Naprawdę cieszę się, że jeszcze nie jest tak źle. Sama bym nie zauważyła, że jest coś nie tak, bo ten żółwik wygląda na bardzo szczęśliwego -te jego oczka:) Czy po zbudowaniu terrarium stan jego stawów trochę się poprawi? Czy tylko nie będzie się pogłębiał?
-
Czy po zbudowaniu terrarium stan jego stawów trochę się poprawi? Czy tylko nie będzie się pogłębiał?
Moim zdaniem raczej to drugie, choć wszystko zależy od tego w jakim są one stanie. Musielibyśmy zobaczyć w jaki sposób żółw się porusza, czy stawia normalne kroki, czy raczej włóczy za sobą tylne łapki ?! - tego niestety nie da się ze zdjęcia odczytać. Myślę jednak, że - skoro żółw przebywał często w lecie na zewnątrz - to nie powinno być aż tak z nim źle. Inna sprawa byłaby gdyby biegał po podłodze cały rok - wtedy prawdopodobieństwo "rehabilitacji stawów" jest już raczje znikome. (Są to jednak bardziej moje przypuszczenia, niż konkretna diagnoza. Niestety na rehabilitacji nie znam się aż tak dobrze.... ;))
-
Przednie łapki stawia tak trochę do środka, ale tylnych nie włóczy za sobą tylko stawia normalnie. Na takiej podłodze wiadomo.. nie ma stabilnego oparcia, ale z tego co widzę jego nogi są silne.
-
a mi się wydaje, że się nieco poprawi... a przynajmniej tak słyszałam, że po zmianie warunków stawy zaczynają sprawniej pracować
-
Tylne mu się zapewne rozjeżdżały na podłodze i stąd ma opuszczony tył, a bardziej rozbudowany przód, gdyż te grupy mięśni silniej pracowały. Jak dostanie terra i odpowiednio stabilny grunt to może nie od razu ale jego stawów i sposób chodzenia powinny się poprawić.
A teraz póki nie zrobisz terra to choć pilnuj, żeby nie łaził po śliskim (kafelki, panele itp.) tylko co najwyżej po dywanie.
-
OK:) Zabieram go do swojego pokoju tymczasowo, bo u mnie jest wykładzina.
-
mój żółw ma takie same warunki jak u poprzedniczki, jest ruchliwy (zwłaszcza jak zobaczy jedzenie):) biegnie jak szalony) nigdy nie chorował, w wiekszośći lat zimuje, swobodnie biega po domu, nie ma lamp, zle znosił pobyt w terrarium i go wysadziłam z niego:/ latem i wiosna cale dnie spedza na dworze, ma zrobione murki do wpinaczek i "groty", kąpie się raz w miesiącu, je głównie jabłko, mniszka, sucha paszę dla żółwi, gruszki, pomarancza (w śladowych ilościach) uwielbia babany:) proszę Was o opinię załączam zdjęcia
-
Z samych fotek przodu to ciężko ocenić stan zdrowia. Nie widać jak żółw sie porusza - czy podnosi się cały na łapach, czy ma tył opuszczony, nie wiadać jak przyrastała skorupa, czy jest odpowiedniej twardości.
Z tego co widać to na pewno dzióbek trochę do korekty - ale nie ma dramatu. Pazury przednie OK, oczy też w porządku.
Myślę, że żółwia ratowało to, że parę miesięcy był na zewnątrz, a część roku przesypiał. Jak zimowałaś go w piwnicy to całkiem dobrze.
Dietę musisz mu zmienić w pierwszej kolejności- i to najlepiej od zaraza - podaj zamiast sałaty cykorię, rukolę, bazylię, tymianek, melisę, rzeżuchę - wybór jest spory.Owoce też out. Może ktoś ma na zbyciu roślinę doniczkową - trzykrotkę, zieliskę, agawę, opuncję, aloesa, hibiskusa. Te 2-3 tygodnie jakoś przeżyjecie a zaraz będzie świeże zielsko na polach - to wybór roślin do "menu" się zwiększy.
I zainwestować choć tak na razie - w lampę i żarówkę za 4 zł, żeby żółw miał miejsce do wygrzewania.
-
jeślichodzi o chodzenie to żółwik bardzo dobrze sie unosi i tyłu "nie wlecze za sobą" chociaż wydaje mi się że tylnie łapkistawia delikatnie bokiem, bo widać że łuski na troche starte, skorupka mu [rzyrasta regularnie lecz ma bledszy kolor niżte stare przyrosty, bardzo często żółwik mój przechodzi linienie bo nawet 3-4 razy w roku i to bardzo obficie, skorupkę mu sprawdzałam na twardość i jest jak kamień, mam troszkę porównania bo mój pierwszy żółw był prawdopodobnie zakupiony już chory i prze śmiercią miał miekką uginająca się od spodu skorupkę:( co do uprawy własnej zielska nie będzie problemu zwłaszcze iż jestem z wykształcenia ogrodniczką, więc w zakresie warzywnictw zielarstwa i innych uprawek troszkę wiedzy posiadam więc jak najszybciej zmienie dietę Mimusi:)
-
To pewno od chodzenia po podłodze - łapki mu się rozjeżdżały nie mogąc znaleźć dobrego oparcia i stąd stawia je na boki.
Bledszy kolor przyrostów może być efektem braku dostępu do UVB.
A obfite linienie wynika z faktu że jest mu za sucho - nie ma podłoża o odpowiedniej wilgotności, a w mieszkaniach, w sezonie jesienno-zimowym jak pracują kaloryfery wilgotność drastycznie spada. Spróbuj go częściej kąpać- tak z 1x na tydzień przez ok. pół godziny - w ciepłej wodzie o temp. ok. 32-33 stopnie. Najlepiej miskę z żółwiem wstaw do wanny i nalej ciepłej wody - wtedy kąpiel zółwia będzie wolniej stygła.
-
będe musiała w tą lampę zainwestować jak najszybciej, a żółwik kąpiele uwielbia magłaby godzinami siedzieć w ciepłej wodzie:) Postaram się przesłać dokładniejsze zdjęcia jeśli mam w domu, jeśli nie mam dołączę w poźniejszym terminie dlatego że żółwik na chwilę obecną nie mieszka ze mną, po zimie muszę go zabrać do siebie, a to będzie nowy dom dla niego wiec bez stresu sie nie obejdzie:( chę go chociaz zminimalizowac i zabrac od rodziców na wiosne
-
To może od razu dobrze byłoby zrobić terro - mógłby mieć w nim basenik niedaleko lampki i mógłby się kąpać kiedy by chciał.