Mi też Twój żółw bardziej wygląda na obrzeżonego.... Na pewno nie jest on z tego gatunku co żółwie malwy.
Trochę za późno dołączyłem się do tematu, ale widzę, że malwa napisała Ci już co i jak. Napiszę tylko, że mięso z kurczaka, biały ser, a więc produkty pochodzenia zwierzęcego to wróg numer przy karmieniu żółwi lądowych. Rzeczywiście jak na takie karmienie to żółw nie wygląda wcale najgorzej. Obawiam się jednak, że dobrze wygląda on tylko z zewnątrz...
Co do żółwi, to rzeczywiście, wcześniej można było je jakoś łatwiej dostać, no ale w jakim one były stanie...?! Prawie wszystkie z przemytu, bez papierów, schorowane... dobrze, że w końcu chociaż częściowo to ukrócili! Rozumiem, że chcesz drugiego żółwia?! Jeśli tak, to proponuję najpierw "zrobić porządek" z jednym, poczytać na temat porawidłowej hodowli, a dopiero potem myśleć na drugim...
