Witam was wszystkich

Dzis bylem z moim zolwiem u weterynarza by sprawdzic czy wszystko jest z nim ok. Sprawdzal pod mikroskopem kupke, jak rowniez wzial nieco do labolatorium. Mam dzis wieczorem zadzwonic czy wyniki sa negatywne czy pozytywne. Chociaz spod mikrospopu mowil ze wzglada dobrze.
Bylem z nim rowniez z powodu delikatnych czerwonych plamek na plastronie. Stwiedzil jednak ze nie jest to sepsa. Wiec kamien z serca.
Wspomnial ze to nie stoi nic na przeszkodzie by zimowac zolwia.
Ale pisze jeszcze tutaj do was z zapytaniem, czy jednak go zimowac czy przeczekac ta zime. Ma dopiero rok i 3 miesiace. Waga: 84g
Nigy wczesniej nie zimowalem zolwia, wiec weterynarz polecil mi wyniesc terrarium do ogrodu by zolw sam przygotowal sie do zimowania.
Mowil, ze mam go normalnie karmic, ze zolw w pewnym momencie sam przestanie jesc i ja to zauwaze. No i w terrarium polecil mi na zimne noce umiescic maly pojemnik (ziemie mieszania z piaskiem / ewentualnie siano). Pozniej oczwiscie przeczekac 2 -3 tygodnie jego glodowki. No i do... lodowki.

Zamieszczam zdjecie plastronu, moze ktos z was mial cos podobnego.
Jak rowniez zamieszczam link ze strony na ktorej znalazlem inkubator ktory tez sluzy do zimowania. Czy ktos z was juz ja uzywal?
http://www.schildkroetenshop.de/gshop/Nachzucht/Brutkasten/Lucky-Reptile-Herp-Nursery-II---Inkubator---Ueberwinterungsgeraet.html