1. Jasne, dlatego tez dobrze jest wyjaśnić sposób tej kontroli. Ja też sprawdzam co tydzień czy wszystko jest ok, lecz żółwia nie wyjmuje tak często. Może to również kwestia tego iż można nabrać trochę wprawy by do tej pleśni nie doprowadzić. O zimowaniu w samych liściach nie posiadam żadnej wiedzy. Ale jeśli uważasz że może to ma wiecej plusów dla ciebie to naprawdę super. O zbyt wilgotne podłoże bardzo łatwo. I tutaj w punkt, pleśń rozwija się głównie w stałych temperaturach i to jest właśnie mały minus lodówki. Moje żółwie jak na filmiku widziałeś również nie mają żadnej spadku wagi, a są w ziemi. I rozumiem Twoj niepokoj, ja również też najlepiej to zamontowałbym kamery w lodówce by je bardziej kontrolować. Też spędziłem kilka lat na eksperyntowaniu z ziemią i jestem do niej bardzo przekonany.
2 i 3. Oczywiście ta metoda była dość popularna kiedyś, stosunkowo od niedawna zaczęto zadawać pytania czy przy spadających temperaturach wkładanie żółwi do ciepłych kąpieli jest korzystne dla ich zdrowia.
Wolfgang Wegehaupt opisał w swoim atykule badawczym iż całkowite wypróżnienie nie jest konieczne, a bardziej stresujemy je tym + jak wyżej napisałem i te różnice temperatur + żółwie mimo wszystko potrzebują bakerii w florze bakteryjnej i jeśli natomiast zalega nadmiar kału, na pewno go wydalą.
Nigdy nie słyszałem o żadnych badaniach czy sekcjach zwłok robionych w polsce by wyciągnąć wniosek że to przez zalegający pokarm. Nie sądze że tak być nie może, niektórzy hodowcy trzymają żółwie na nieodpowiednich podłożach i zaczopowanie jelit następuje nie tylko podczas hibernacji.
Oczywiście to również kwestia tego gdzie trzymamy swoje żółwie, bo to jest chyba najważniejsze pytanie przed rozpoczęciem dyskusji. Jeśli trzymałbym żółwie w terrarium w domu, też kąpałbym je. Moje żółwie są całe late i jesień na zewnątrz. Mają dostęp do kąpieli i robią to wtedy kiedy mają ochote. Ja osobiście nie kąpie je na siłę przed zimowaniem. Wyjątkami są pobrania próbki kału czy też po odrobaczaniu. Z odpowiednimi warunkami żółwie wypróżniają sie same.
4. Co do wybudzania to tak, również kwestia tego gdzie żółwie żółwie lądują po hibernacji. Niektórzy swoje boksy z żółwiami wynoszą na zewnątrz i tam pozwalają żółwiom dojść do siebie a niektórzy używają terrariów przejściowych.
Chodziło mi tylko o to, by uświadomić kogoś kto to będzie czytać że nie wolno wyjąć żółwia z lodówki z temperatury 5 stopni i wstadzić go od razu pod lampę.
W takich przypadku o którym mówisz porównując czas przygotowawczy do wybudzenia, kompletnie się zgadzam. To jest boom
Żółwie to tak cudowny gatunek zwierząt, który jest dalej bardzo obserwowany i ciągle badany. Do tej pory nie mamy odpowiedzi na wszystkie pytania jak np. to że żółwie greckie budzą się przez podwyższenie temperatur a zakopują się tuż pod ziemią. Więc odczuwanie temperatur jest uzasadnione. Jak to może być ze stepowymi żółwiami, które kopią bardzo głębokie korytarze. A tam by ciepło dotarło potrzeba o wiele więcej czasu. Może to kwestia ciśnienia o której dalej nie mamy pojęcia jak działa na żółwie.
Dlatego super jest rozmawiać i wymieniać się wiedzą
