Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Pierwsze kroki => Wątek zaczęty przez: Miran w 13.02.2010, 22:37:57 pm

Tytuł: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 13.02.2010, 22:37:57 pm
Mam żółwia stepowego dość długo.Kilka lat.Gdy weszłam na to forum...przeraziłam się.Porównując wasze warunki do moich,mój żółw ma straszne warunki.Jest żywiony sałatą,pomidorami,ostatnio zjadł mandarynkę,trochę mięty i jakąś karmą dla żółwi.Nie chce jeść suchych rzeczy,dlatego gdy bierze "gryza" sałaty odsuwam sałatę i wciskam(zanim on zdąży zamknąć buzię) zioła,suchy pokarm.Wiem,że dla was,pasjonatów żółwi to już są straszne warunki.Ale to nie koniec.Żółw nie ma nawet terrarium,jego "domem" jest łazienka,w lecie lubi chodzić po całym domu,balkonie.Czasem na balkonie podje trochę jadalnych kwiatków.Jego odchody to zawsze "woda" i jakby białko jaja.Nie wiem,czy jestem w stanie zapewnić mu lepsze warunki.Ewentualnie mogłabym ją oddać komuś,kto kocha żółwie i nie zrobiłby jej już takiej krzywdy jak ja.Nazywa się Maja,pani w sklepie mówiła,że to samiczka.Kazała smarować ją oliwką dla dzieci,ale nie robimy tego od dawna(to akurat dobrze,bo szkodzi).Przepraszam za ten post,nie znam zasad tego forum...Nie wiem,czy mogę tu napisać,ale kontakt do mnie to miran3@op.pl .Szukam osoby,która ma naprawdę dobre warunki,inne żółwie i która zapewni mu lepsze warunki niż ja.Żółwinka jest bardzo sympatyczna,w życiu mnie nie ugryzła,nie przejawia nawet najmniejszej agresji.Sądząc po zdjęciach jest to żółw stepowy.Raz już była leczona,bo pies ją zaatakował,ale rana przy pomocy weta zagoiła się b.dobrze.Na maila prosiłabym dokładnie opisać warunki,jakie moglibyście zapewnić temu pięknemu stworzeniu.Dojechać mogę,jestem ze Szczecina,ale jak będzie taka potrzeba,pojadę nawet do Warszawy.Do osoby,która ma najlepsze warunki.Żółwiczka była już raz oddawana.Kocham ją tak bardzo,ale czuję,że nie sprostam zadaniu,aby spełnić jej wspaniałe warunki.Przykro mi.Nie mogę być samolubna.

Dziękuję









EDIT:
Bardzo proszę moderatorów o przeniesienie tematu do działu Adopcja.Teraz dopiero to zauważyłam.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 13.02.2010, 22:44:20 pm
cześć,
tak łatwo się poddajesz? od razu chcesz go oddać, troszkę poczytałaś i mówisz że nie dasz rady. NIE WIERZĘ  >:(  poświęć troszkę czasu na czytanie forum i do roboty. sama się przekonasz że zapewnienie odpowiednich warunków nie będzie takie trudne i wciągnie Cię to po uszy. NIE PODDAWAJ SIĘ - my tu wszyscy Wam pomożemy.
hej uszy do góry :) :) :)
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 13.02.2010, 22:50:31 pm
Ja jestem specjalistką od papug.Cały swój czas poświęcam im,a i tak one nie mają najlepszych warunków.Nie wiem,czy dam radę z żółwiem,nie wiem,czy da się odwrócić to,że popełniłam już takie błędy.Nie mam nawet miejsca na terrarium.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Beata w 13.02.2010, 22:55:00 pm
Witaj

To że jak mówisz "przeraziłaś się" znaczy że zależy Ci na zwierzątku. Jeśli tak i jeśli masz warunki aby zapewnic mu obszerne terrarium z odpowiednim sprzetem albo lepiej wybieg w ogrodzie, a w sezonie jesienno-zimowym miejsce do zimowania - żółwik powinien zostać z Tobą. Oddając go może trafic na przypadkową osobę, niekoniecznie taką która się lepiej nim zaopiekuje. dlatego to powinna być ostateczność. W ciagu krótkiego czasu nadrobisz zapewne wszelkie zaległości jeśli chodzi o wiedzę i nie musisz się winić - kazdy kto dłużej hoduje żółwie też na początku popełniał błędy. Dziękujmy Gorazdowskim, Orłowskim i innym "znawcom"...
Uszy do góry - podpisuję się pod tym. Jak czegoś nie wiesz to pytaj a na pewno uzyskasz odpowiedź.

Kilka lat to długo, ale zawsze można poprawić mu warunki i stan zdrowia a szczególnie jeśli żółw nie był bardzo młody jak trafił do Ciebie. Generalnie bardziej się "psują" młode żółwiki. Te odłowione jako dorosłe potrafią latami żyć w tragicznych warunkach bez szczególnie widocznych objawów. Zresztą wstaw fotki to ocenimy jego stan.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 13.02.2010, 23:08:35 pm
jedno nie przeszkadza drugiemu. na tym forum jest kilka osób, które mają wiele gat zwierząt i się nimi dobrze opiekują. można?  ;) jeżeli umiesz się zajmować papugami to na pewno nauczysz się i żółwiami. najważniejsze są chęci.  zmiany które musisz przeprowadzić to dieta i mieszkanie czyli zbudować terra. przeczytaj spokojnie wiadomości na głównej stronie odnośnie żywienia i terra.
zdjęcia koniecznie wstaw 8)
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 13.02.2010, 23:28:29 pm
Jeśli bym ją oddała,to najlepiej osobie z forum,która opisałaby warunki i  mogłaby załączyć zdjęcia potwierdzające je.Żółw na pewno młody nie jest,jak mówiłam miał już innego właściciela,który go oddał.Ja,zasmucona losem żółwia,wzięłam go,nie wiedząc o tych stworzeniach nic.
Zdjęcia:

http://img697.imageshack.us/i/img0219w.jpg/
http://img41.imageshack.us/i/img0220j.jpg/
http://img269.imageshack.us/i/img0220pp.jpg/
http://img8.imageshack.us/i/img0221si.jpg/
http://img31.imageshack.us/i/img0222co.jpg/
http://img38.imageshack.us/i/img0224we.jpg/
http://img9.imageshack.us/i/img0225eg.jpg/
http://img515.imageshack.us/i/img0226s.jpg/

 (tylko linki,niezbyt dobrze idzie mi z nowym imageshackiem)





Ogródka nie mam.Jakie powinno być wystarczające terrarium dla żółwia?Gdzie mogę takie dostać?Ile ono kosztuje?Co jeszcze obowiązkowo powinno być w klatce?Czy żółw może przebywać w łazience?
Mam ostatnio bardzo mało czasu.Rozważamy dodatkowo przeprowadzkę za dwa lata.Nie wiem jak Maja to zniesie.Myślałam,że żółwie to bardzo wrażliwe zwierzęta,tak jak papugi(dla papug każde pryśnięcie chemikaliami,każdy przeciąg itp. jest szkodliwy).Ale jak widać chyba nie tak bardzo...Niepokoją mnie jej pazurki,są nierówne,powyginane.Tak samo jest z opieką lekarską.Oczywiście,jestem w stanie zafundować jej drogie leczenie,ale nie wiem czy w Szczecinie są od tego dobrzy weterynarze.I odchody.Z tego co piszecie,nie powinny być mokre.Maja,prawie zawsze robi taką jakby wodę z "białkiem jajka".
Opieka nad żółwiem wydaje się trudna.Te wszystkie termometry,żarówki,odpowiednia wilgoć...To mnie osobiscie i przytłacza,i przerasta,i przeraża.
Trzeba samemu budować terra?Nie można nigdzie kupić?W internecie,specjalnych sklepach?
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Beata w 13.02.2010, 23:48:17 pm
Żółwik nie wygląda źle. Owszem pazurki i dzióbek są do korekty. Dobry wet je odpowiednio skoryguje. Pewnie potrzebne jej też byłby dodatkowe suplementy bo oczka świadczą że może mieć niedobory. To i poprawa diety i warunków z pewnością spowoduje że żółwik będzie zdrowy i żywotny.

Terrarium można zrobić samemu albo zamówić. Gotowe szklane szafy niestety się nie nadają dla żółwi.
Żółwik potrzebuje 2 lamp - grzewczej i świetlówki UVB. Termometr i higrometr to przydatne rzeczy ale nie niezbędne. Żółw sam sobie dobiera mikroklimat trzeba tylko mu stworzyć w terrarium miejsce do wygrzewania bardziej cieple i suche a w pozostałej części powinno być chłodniej i wilgotniej i przy zastosowaniu odpowiednich lamp i podłoża tak właśnie będzie.

http://www.zolw.info/hodowla/wybieg-i-terrarium/oswietlenie/swietlowki-i-lampy-uvb

Oprócz tego potrzebuje dostępu do wody. Jako podłoże polecamy naturalną darń, ew. ziemię z domieszką piasku, wyprażoną (żeby wybić robale) i ubitą. Najlepsza jest brązowa, gliniasta ziemia.  Ziemia dobrze utrzymuje podwyższoną wilgotność tak istotną dla żółwi, szczególnie w nocy w miejscu spoczynku. Trzeba ją zraszać aby nie wysychała za mocno.
Co do wymiarów to im większe tym lepsze - ok 100 na 60 cm to minimum. Terrarium łatwo samemu zrobić - w Castoramach itp potna płytę na wymiar wystarczy je tylko w domu poskręcać.

To co opisujesz to mocz z kwsem moczowym (to białe). Wydalanie go jest prawidłowe powinien mieć konstystencję smietany - grudkowaty świadczy o odwodnieniu, problemie z nerkami.

Terrarium żółwia może stać gdziekolwiek byleby żółw nie był narażony na przeciagi, duże skoki temperatury, dym papierosowy i inne szkodliwe opary, kontakt ze zwierzętami drapieżnymi (psy, koty - UWAGA szczególnie na psy, potrafią znienacka zaatakować i dotkliwie poranić a nawet zabić żółwia). Ale powinno też stać w miejscu widnym - mieć dostęp do światła dziennego.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: zolwik w 13.02.2010, 23:51:58 pm
oczywiście ze terraria można  kupić ,ale lepiej byłoby gdybyś sama je zrobiła. może być z kasty budowlanej http://kubala.pl.yellowpages.pl/p8496.html musi byc dopasowana do wielkości żółwika  ;) . możesz też kupić terra np.  

http://sklep.swist.com.pl/Terraria-k44-0-3-default.html

 Lepiej będzie jak zatrzymasz go u siebie na pewno znajdziesz  dla niego czas   ;) powodzenia
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 14.02.2010, 00:10:18 am
Jakie dodatkowe suplementy najlepiej kupić?Jakie jest ich dawkowanie?Co teraz,w zimę,gdzie nawet gwiazdnicę trudno odkopać można dawać?Terrarium zaraz znajdę.W lecie nie ma problemu>Maja uwielbia wygrzewać się na słońcu i podjadać nam kwiatki.Jacy są dobrzy weterynarze dla żółwi w Szczecinie(może jakiś szczecinianin się wypowie)?Mam bardzo dużo pytań.Czy można na podłoże dać piasek dostępny w zoologach +drewienka bukowe+korę+torf?Jak jest z tym zimowaniem(dotychczas Maja zapadała w sen,a my ją przykrywaliśmy ręcznikiem.Kwas moczanowy to wiem,wiem,ale jak powinna wyglądać codzienna kupa zdrowego żółwia?
Z psami to wiem jak jest.Maja po konfrontacji z psem mogła nie przeżyć,gdyby w pore nie przyszła znajoma.
Co sądzicie o tym terrarium?http://sklep.swist.com.pl/Terrarium_120x50x60_z_oswetleniem-916.html
Niestety,piękna cena.Ale może to...W budowniczego niestety nie umiem się bawić...
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: witia w 14.02.2010, 10:25:48 am
Hej Miran, ja tylko mogę dołączyć się do tego co powiedzieli poprzednicy. Zdaję sobie z tego sparwę, że jesteś tym wszystkim trochę przerażona i zdezorientowana - powstaje bowiem  tyle pytań na raz... Ciężko jest na nie wszystkie tutaj w tym wątku odpowiedzieć bo dotyczą one praktycznie wszystkiego. Dlatego uważam, że powinnaś sobie w spokoju poczytać na stronie głównej http://www.zolw.info/ artykuły dotyczące prawidłowej opieki nad żółwiem. Znajdziesz tam bowiem odpowiedzi na wszystkie Twoje pytania, dotyczące prawidłowego podłoża, lamp, diety, zimowania itp. itd., a jeśli czegoś nie będziesz pewna to zawsze możesz nas pytać  ;)  
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 14.02.2010, 10:55:53 am
poczytaj tą stronę i forum i wszystko zacznie Ci się układać w całość :). żółw jeszcze przez chwilę wytrzyma w dotychczasowych warunkach. nie spiesz się z tym terra nie musisz zamówić go już dziś, lepiej wybrać odpowiednie niż pierwsze lepsze. możesz zamówić je u stolarza. zrobi takie jakie chcesz i cena będzie atrakcyjniejsza. wiele osób sprzedaję używane terraria. zobacz tu:
http://www.terrarium.com.pl/forum/search.php?mode=results
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 14.02.2010, 12:45:36 pm
Witaj żółwik nie wygląda tak źle nie oddawaj go ważne że przyznałaś się do błędu terrarium możesz zrobić sama powinny być w nim lampki UVB i zwykła lustrzanka jako podłoże darń jakieś kamienie korzenie za minimalne wymiary terra przyjmuje się 100x 50 dł. szer. chociaż czym większe tym lepiej jeśli nie masz ogródka wybuduj wybieg balkonowy posiej trawę najważniejsze aby żółwik mógł korzystać ze słoneczka i świerzego powietrza do jedzenia podawaj mu suszone zioła przyprawy w doniczkach np bazylia oregano tymianek agawę eszewerię aloes opuncję hibiskusa kalanchoe grubosza i inne sukulenty a w lato mniszek lekarski babkę i inne roślinki polne których spis znajdziesz na stronie głównej kąp go w płytkiej wodzie a w terrarium niech żółwik ma do niej stały dostęp poradzisz sobie ja też miałem dla mojego żółwia na początku nie najlepsze warunki ale udało mi się je poprawić
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 14.02.2010, 13:02:44 pm
Spokojnie. Dobrze Ci pisze Żółw-Czesiek. Całe życie się uczymy i umieramy ponoć ...jeszcze mądrzejsi  ;)
Czy znasz osobiście kogoś , kto lepiej zaopiekuje się Twoim żółwikiem? Bardziej Go pokocha ?
Więc jeszcze raz po malutku , po kolei zacznij od początku..
1.Musi jeść , tak ? Więc co ? Chcesz Go żywić już zdrowo , czytamy : "Żywienie".Bierzemy kartkę i wypisujemy co chcemy kupić.
2.Potem "Dom dla żółwia"-terrarium. Czytamy: "Terrarium i wybieg". Jw. wypisujemy.
Możesz nawet zrobić sobie plan.
Ja chodziłam z taką listą szukać tego wszystkiego. Nie ufałam do końca sprzedawcom w sklepie zoologicznym.Jak coś proponowali-wracałam do domu i czytałam raz jeszcze.
3.Faktycznie w między czasie mogłabyś złapać kupkę żółwika ,bądź podłożyć Mu papierowy ręczniczek, kawałek miękkiego papieru toaletowego i do pojemniczka ( 5 godzin może leżeć w lodówce , ale najlepiej ze świeżą zasuwać do lecznicy ).Żółwika też pasuje zabrać do pana doktora na oglądnięcie.Ale jest zimno.Mój weterynarz się złości,jak nadaremnie się ryzykuje.Raz obejrzał żółwika i zabronił Go wozić-samą kupkę.Nagrzałam samochód pod domem porządnie.Wzięłam pojemnik z okienkiem ,zawinęłam w kocyk i do lecznicy.Lepiej byłoby mieć drugą osobę, bo na powrót też nagrzeje auto.Mój żółwik to świeżą kupkę zrobił weterynarzowi na rękę - ze stresu , więc była świeżuteńka  :D

A potem napisz co Ci powiedział weterynarz i tu mądrzy ,doświadczeni ludzie resztę Ci podpowiedzą.
I nie ma co panikować.Tylko spokój i planowanie. :) :) :)

Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 14.02.2010, 13:32:38 pm
Na stronie w spisie weterynarzy nie ma nikogo w Szczecinie.Czy sądzicie,że dobrym wyborem będzie weterynarz,który już wcześniej leczył Maję?Zszył jej wtedy skorupę i popsikał takim "sreberkiem".Można się tym sugerować,że zna się na gadach?Terrarium zakupię najprawdopodobniej po 21.02 i chyba będzie to to terrarium,które podałam w linku wcześniej.Myślicie,że to dobry wybór?
Dziękuję bardzo za pomoc i dobre rady :)
Znalazłam jeszcze takie:
http://allegro.pl/item910290300_terrarium_120x50x60_szklo_6mm_promocja.html
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: witia w 14.02.2010, 15:07:32 pm
Na stronie w spisie weterynarzy nie ma nikogo w Szczecinie.Czy sądzicie,że dobrym wyborem będzie weterynarz,który już wcześniej leczył Maję?Zszył jej wtedy skorupę i popsikał takim "sreberkiem".Można się tym sugerować,że zna się na gadach?

Trudno powiedzieć, bo to, że zna się na medycynie nie oznacza, że we jak prawidłowo hodować żółwia - a to jest różnica. Niejeden weterynarz potrafi bowiem zwierzę odrobaczyć, zszyć ranę, czy podać zastrzyk. Mało jest jednak takich, którzy Ci dobrze doradzą, jakie warunki masz stworzyć żółwiowi i czym masz go karmić. Ale właśnie od tego jest to forum! :) Także dobrze byłoby gdybyś sobie poczytała różne artykuły na temat hodowli, bo będąc u weterynarza będziesz już mniej więcej wiedziała, czy Ci głupoty opowiada czy nie. Uważam jednak, że dobrze byłoby się do jakiegoś wybrać (nawet i do tego co Maję leczył skoro nie ma innego), albo ewentualnie (ze wzgl. na pogodę) zanieść żółwiowe odchody na badanie.

Jeśli chodzi o terrarium - które wybrałaś - to osobiście nie polecam. Wydaje mi się, że takie co ma np. ankan http://forum.zolw.info/terrarium-i-wybieg/nowe-terro-lamparcich/ i ja http://forum.zolw.info/terrarium-i-wybieg/terrarium-dla-dwoch-malych-grekow/ jest dużo praktyczniejsze (jest od góry otwarte, sama decydujesz o wymiarach...), i dużo dużo tańsze - takie można zbudować samemu i nie zajmuje o wbrew pozorom dużo czasu.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: rainok w 14.02.2010, 15:32:25 pm
Przecież on jest ładny .. Niema przyrostów jedynie dziobek do korekty .. Nie widziałeś chyba innych w gorszym stanie..
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 14.02.2010, 15:35:12 pm
Rzeczywiście Witia ma też piękne terrarium , nie zauważyłam tego wcześniej, przepraszam. ;)
Spokojnie możesz kupić i takie. I da się w nim fajnie urządzić wszystko. Wszystko zależy od możliwości,gustu,wyobraźni. Jeśli nie dasz rady nic sama zrobići nie masz tyle czasu , to kup gotowe. Im większe tym lepsze. Najważniejsze by zaspokoić podstawowe potrzeby żółwika.
Poczytaj , jak Witia pisze, pooglądaj i zaplanuj coś sobie, co byś chciała zrobić.Ja zamawiałam w sklepie, mówiłam co chcę, ale oprócz jaskini nic ciekawego nie zrobili.Kaktusy sztuczne chcieli wstawić, a ja sztucznych nie cierpię. Witia ma piękne roślinki.
1.jedzenie
2.terrarium
3.weterynarz
Hodujesz papugi,żółwika nie dasz rady?Nie wierzę ;)
Buziaczki :) :) :)
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: rainok w 14.02.2010, 15:40:23 pm
chyba że uznasz iż nie dasz mu tego co potrzebuje no to wtedy lepiej aby trafil do kogoś lepszego .
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: witia w 14.02.2010, 15:44:56 pm
Przecież on jest ładny .. Niema przyrostów jedynie dziobek do korekty .. Nie widziałeś chyba innych w gorszym stanie..

Wygląd zewnętrzny to jeszcze nie wszystko... ważny jest stan organów wewnętrznych (nerki, wątroba), no a takie życie na podłodze i zła dieta jednak robią swoje...
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: rainok w 14.02.2010, 15:56:35 pm
Też prawda . Ale nie koniecznie ma coś uszkodzone wewnętrznie .
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 14.02.2010, 16:03:41 pm
Panowie bardzo proszę - trochę wolniej ...
Zdaba kupcię , porobi co potrzeba - będzie lepiej , napewno.
Chyba ,że chcecie przygarnąć żólwika.
My też źle się często odżywiamy i nie koniecznie prowadzimy poprawny tryb życia. Dajcie szansę chcącemu coś naprawić.
Pozdrawiam cieplutko  :)
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: rainok w 14.02.2010, 16:10:10 pm
Jak byś mieszkała gdzieś w okolicach Krakowa to może bym mógł znaleźć coś dla niej ale ty ze Szczecina .. Jeśli byś się zdecydowała na oddanie to nie dawaj czasem ogłoszeń na jakichś tablicach .
Lepiej komuś kto się zna..
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: witia w 14.02.2010, 16:18:04 pm
Też prawda . Ale nie koniecznie ma coś uszkodzone wewnętrznie .

Panowie bardzo proszę - trochę wolniej ...
Zdaba kupcię , porobi co potrzeba - będzie lepiej , napewno.

Ja nie mówię tu konkretnie o żółwiu Miran, a ogólnie o wszystkich, które są lub były w podobnej sytuacji.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 14.02.2010, 18:21:30 pm
Chyba wezwę jakiegoś stolarza:) Z tym,że chciałabym,aby terrarium nie miało "sufitu".Jak w takim razie montować lampy?Oby jeszcze Maja przetrzymała w tych warunkach,bo budowa ruszy dopiero ew. za dwa tygodnie.Jeśli jednak nie udałoby mi się...moge dojechać gdziekolwiek,aby Maja miała jak najlepsze warunki.Czyli lista zakupów byłaby taka:
stolarz i wykonanie terra
dwie lampy
kamienie
kora,korzenie
gliniana donica
ziemi niestety nie,nie wiem czy dałabym radę zwalczyć ew.robactwo-piasek
torf kokosowy
+inne podłoża
trawa(czy każda trawa dla żółwia jest dobra?_




Nie chciałabym jeszcze zimować żółwia.Czy to jest możliwe?Czy  żółw może nigdy nie zimować?
i inne akcesoria.
Jaka jest najlepsza sucha karma dla żółwia?
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: majka7412 w 14.02.2010, 18:45:39 pm
nie ma specjalnie dobrych karm dla żółwia, ja polecam  zakup rukoli, bazylii, agawy lub trzykrotki, aby mogła spożywać ich liście. na pewno nie decyduj się na biorept
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 14.02.2010, 18:52:31 pm
Nie mogę modyfikować postu to napiszę jeszcze jeden.Sama "biję się" ze swoimi uczuciami.Nie mogę być samolubna,nie wiem czy sprostam temu wszystkiemu.Na pewno nie sprostam zimowaniu.Chyba lepiej będzie oddać Maję.Dla jej dobra.Do kogoś kto pokocha ją tak jak ja i zapewni jej wspaniałe warunki i kto ma w swoim mieście dobre zaplecze medyczne,aby ją (jeśli jest chora) wyleczyć.Dojechałabym wszędzie.Tylko,aby nowy właściciel mógł mi od czasu do czasu przysłać zdjęcie i żeby miał naprawdę dobre warunki.Kocham mojego żółwia,ale naprawdę to wszystko to dla mnie za dużo.Zimowanie,budowa ogromnego terra...Może na tym forum jest ktoś,kto da jej to,czego ja nie potrafię.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: majka7412 w 14.02.2010, 18:58:37 pm
nie poddawaj się, zrób jej terrarium, wysyp ziemią z ogrodniczego, doniczkę wstaw, spodek głębszy z wodą i dawaj jej zioła, z zimowaniem sobie odpuść do puki nie będziesz się czuć na siłach! Daj sobie szanse, będziesz tęskniła
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 14.02.2010, 19:07:58 pm
Trawa , to chcesz ją zasiać? W terrarium ja próbowałam - wszystko mi zadreptał. Bazylię roślinkę zadreptał. Próbowałam kilka razy,ale na każdą chciał wyjść. I zniszczył. Darni teraz nie ma , nie wykopiesz.Jest najlepsza.Jak robaków się boisz w ziemi, to spróbuj z torfem kokosowym i drewienkami bukowymi.Ale na wiosnę ja też będę to chciała wymienić na darń.Można samemu tą darń próbować zasiać , gdzieś osobno,ale to musi się super ukorzenić.

Jedzenie sucha karma - zamówiłam internetowo w jakimś sklepie i czekam , to co tam można było wybrać.To są susze dla gryzoni,firmy Zuzala.Wybrałam te czyste,bez domieszek.Mniszek przede wszystkim,babkę,liście maliny i nie pamiętam co tam jeszcze było, na jakieś 50 zł ok.

Kamienie mój kocha, chyba Witia pisał gdzieś,że ciemny jest lepszy,lepiej się nagrzewa. Ja mam ceglasty,bo nie wzięłam tego pod uwagę.

Korzeń mój uwielbia.

Coś na wodę.Dałam duży basenik,żeby cały mógł w nim siedzieć.Twoja Maja lubi kąpiele?

Co do umocowania lamp zauważyłam dwa sposoby.Ankan ma deskę na środku i tam.A Witia ma na lampkach-spinaczach.Obejrzyj jeszcze raz Ich zdjęcia."Terrarium i wybieg".

Lampy są ważne.Ja dałam 3.Ale czytałam o takich co łączą własności.UVB i UVA i grzanie.Ja mam Exo-Terra 10.0 i 2.0 i grzejną 50W.Ale to musisz dopasować do wielkości terrarium.Tutaj może niech Ci ktoś bardziej doświadczony podpowie co dla Ciebie.

Elegancko to sobie wypisałaś i tak jest łatwiej.Mętlik trochę znika i robi się przejrzyście bardziej w myślach.
Fajnie.
Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 14.02.2010, 19:45:24 pm
Bardzo Wam dziękuję za wszelkie rady.Nadal jednak zastanawiam się czy Maja będzie u mnie szczęśliwa.Nie wiem,czy dam radę ją wyleczyć w Szczecinie.Nie wiem.Jeśli napisze do mnie ktoś na miran3@op.pl i opisze swoje warunki ze zdjęciami to zastanowię się nad oddaniem.To nie ja tu mam być szczęśliwa,to żółw zasługuje na dobrą opiekę.Nadal jest to dla mnie temat zupełnie obcy,gubię się jeszcze w tym wszystkim,a najbardziej przeraża mnie zimowanie...
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: majka7412 w 14.02.2010, 19:49:34 pm
to daj sobie spokój, jeśli się z żółwiem ustatkujesz, i po jakimś czasie stwierdzisz że spróbujesz zimowania, to też będzie dobrze, żółw jest śliczny... cudny
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: witia w 14.02.2010, 20:01:22 pm
Ja też jestem za tym, żeby żółw został u Ciebie, ale jeśli wiesz, że nie sprostasz temu wszystkiemu to nie nic na siłę... Hodowla sama w sobie nie jest jednak taka trudna - "najgorsze" to przygotowania do niej, a więc terrarium, dobranie lamp, podłoża... i szkolenie samego siebie np. w zakresie żywienia, ale też i zimowania. Niestety zimowanie jest koniczne, aczkolwiek wcale nie takie trudne jak się może wydawać. Na wszystko trzeba jednak czasu, aby siąść w spokoju poczytać na temat tego i tamtego... Mam wrażanie, że się tym wszystkim za bardzo przeraziłaś. Nagle tyle informacji spłynęło na raz na Ciebie, że pewnie już sama nie wiesz, gdzie by tu zacząć... Jeśli zdecydujesz się zatrzymać żółwia, to my Ci oczywiście pomożemy abyś mu stworzyła godne warunki- podstawę jednak musisz jakąś mieć, dlatego poczytaj sobie artykuły na stronie głównej - tam wszystko jest dokładnie opisane, nie tylko na temat prawidłowego podłoża (o co pytałaś), ale też sensu zimowania i wielu innych rzeczy.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 14.02.2010, 22:35:07 pm
Może Maja zostanie,czas pokaże.W czwartek pójdziemy do weta.Wszystko byłoby łatwe>terrarium może nam zrobić stolarz,roślinki lubimy hodować na pożywienie,lampki też się jakoś zamontuje(co będzie trudniejszym już zadaniem).Jednak martwi mnie właśnie zimowanie.Rozumiem,że trzeba mieć do tego własną lodówkę.No właśnie.Gdyby nie całe to zimowanie...Czy jak kupuję lampki to muszę coś jeszcze na nie kupić?Jakieś osłonki?Czy te lampki są sprzedawane z kablem czy jakoś się je gdzieć wkręca?Niedługo zabiore się za lekturę.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: witia w 14.02.2010, 23:42:20 pm
Ja na Twoim miejscu to bym sobie zimowaniem póki co głowy nie łamał - w tym sezonie i tak już jest za późno; ewentualnie na przyszły, czyli od listopada, a to jeszcze przecież tyle czasu...., także jeszcze wiele rzeczy może się wydarzyć. Zimować żółwia można w lodówce, w piwnicy, w garażu, na strychu, itp. - ważne, żeby temperatura się zgadzała, ale póki co to zostawmy ten temat i zajmijmy się może sprawami bardziej aktualnymi, a więc terrarium, żeby żółw miał w ogóle gdzie mieszkać  ;)

Czy jak kupuję lampki to muszę coś jeszcze na nie kupić?Jakieś osłonki?Czy te lampki są sprzedawane z kablem czy jakoś się je gdzieć wkręca?


Większość żarówek do terrariów (niezależnie od ich funkcji) pasują do zwykłych lamp (opraw żarówek na gwint E27). Ważne są żarówki, natomiast lampy możesz wziąć jakiekolwiek - mogą to być np. reflektorki (lampy z klipsem) http://i90.twenga.com/9/tp/80/64/5251090795833468064.png Możesz też kupić same oprawy http://hurtownia.win.pl/images/img_sr/s-oprawa_E27_z_wylacznikiem.JPG i przymocować do - wzdłuż biegnącej - terrarium deski tak jak zrobiła to ankan http://forum.zolw.info/terrarium-i-wybieg/nowe-terro-lamparcich/60/ Możesz również kupić takie lampy http://allegro.pl/item901740796_oprawa_aluminium_do_zarowek_e27_ochrona.html Także sama widzisz, że możliwości jest wiele  ;)
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 17.02.2010, 19:24:35 pm
Byliśmy dziś u weterynarza.Dał zastrzyk witaminki A i jakiejś D.Podciął pazurki,mówi jednak,że jej
powyginanie pazury są jeszcze po ataku psa(pies poobgryzał jej także pazurki).Także,gdy próbował ledwo jednego przyciąć,ten już krwawił.Ale trochę podciął.Próbował przyciąć dziób,ale gdy przyjdziemu za tydzień po kolejny zastrzyk,przygotuje specjalne narzedzie,aby podtrzymać główkę Maji,bo ta ciągle się wyrywała.Powiedział,że ogólnie ma dobrą kondycję fizyczną,pomimo,że chodzi już kilka lat po kafelkach,panelach nie włóczy tylnych nóg za sobą.Dostałam nawet kalendarz:)
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: witia w 17.02.2010, 19:44:09 pm
No to fajnie ;) Jak będziesz za tydzień u weterynarza to zapytaj przy okazji czy bada on żółwiowy kał i czy w razie czego mógłby go na wiosnę odrobaczyć - jeśli oczywiście zajdzie taka potrzeba.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: ankan w 17.02.2010, 19:47:10 pm
To dobrze...:)
Natomiast na zastrzyki z witamin A i D3 bym uważała - łatwo te witaminy przedawkować. Jesli nie ma pilnej potrzeby ich podania to lepiej podać pokarm bogaty w witaminę A i suplementy z witaminami A, D3 to jedzenia. Twój wet zna się na gadach?
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 17.02.2010, 19:54:19 pm
Podobno przyjmuje żółwie.Jest to też(podobno) jeden z tych lepszych w Szczecinie.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: NoName w 18.02.2010, 09:22:08 am
Witam,

Ja powiem tyle Moj weterynarz tez mowi ze sie na zołwiach zna itp itd...


ale jak powiedział ze dawa mu sałaty , smarowac kremem nivea albo bambino to go wyśmiałem i wyszedłem...

taki specjalista a uwalił mojej Mundzi 1 paznokcia w POłowie aż krew leciała... przez to ( chyba nerw ten wsrodku taki czarny)

i zabrałem ją  Biedna męczyc się musi teraz w marcu bede z nia jechał do trojmiasta



a co do weterynarzy to prosze Uwazaj....
 

Dodano 18.02.2010, 09:23:54 am
Aha i na 1000000%  dasz sobie rade z zołwikiem :)


Tutaj an forum sa tacy specjalisci ( lepsi niz niektórzy weterynarze ...)


Witja na 99% zawsze CI pomoze
Ankan Rowniez :)


trzymamy kciuki :)
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Basia w 18.02.2010, 23:59:33 pm
Miran, miałam ci wcześniej powiedzieć, żebyś nie dawała zółwia w łapy weterynarza, jak nie ma takiej ważnej konieczności. A nie ma.

Stwórz mu teraz optymalne warunki zgodnie ze wskazówkami na forum, i czekaj na wiosnę. Potem wystawiaj go na słońce.
Jak on teraz będzie prawidłowo jadł i siedział pod lampami, i miał prawidłowe odchody, to żadne witaminy w zastrzykach nie są mu niezbędne. Każda bowiem interwencja zwykłego, czyli nie od gadów weterynarza, niesie ryzyko większe niż rzekome korzyści z wizyty.

Musisz dużo czytać i oswajać się z bardzo specyficznymi wymaganiami żółwi, jako zmiennocieplnych zwierząt.

Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 19.02.2010, 20:10:15 pm
Zółw został dobrze przetransportowany do weta(który jest bardzo blisko nas),owinięty w kilka ciepłych ręczników i przewieziony  w rozgrzanym samochodzie.Maja robi takie kupki z włosami. :DCzy to coś oznacza?
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: ankan w 19.02.2010, 20:23:46 pm
Ale jak z włosami? Kupa ma jakąś otoczkę śluzową, wystaje coś z niej, czy też te "włosy" są jakby w środku w jej strukturze?
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 19.02.2010, 20:34:45 pm
Są normalnie w kupie.Najzwyklejsze włosy.To nie robaki i nie jest też tak,że żółw robi kupę,a włosy dopiero potem się przyczepiają.Są normalnie włosy.W kupie.Od razu.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: ankan w 19.02.2010, 20:45:13 pm
A jesteś pewna, że to są włosy? Bo czasem strawione resztki pokarmy roślinnego, wysokowłóknistego wyglądaja własnie jak takie zielone "włosy". Bo jesli to nie resztki pokarmu to by znaczyło, że żółw się czegoś "owłosionego" najadł z podłoża - nie wiem na czym go trzymasz?
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 19.02.2010, 20:46:37 pm
teraz trzeba sprawdzić czyje są to włosy?
pozostaje tylko metoda porównawcza. każdy kto miał kontakt ż żółwiem musi wyrwać sobie włos i porównać z tamtym.  :D ;D :D ;D
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 19.02.2010, 20:48:48 pm
Na...ręczniku.Jeszcze.O ile szczotka w łazience nie spadła to raczej tam nic takiego owłosionego nie ma.Wygląda to na średniej długości ludzki włos.Muszę się bardziej przyjrzeć czy są zielone,w każdym razie mnie wydawały się brązowe.Dam kupki do badani to też się czekoś dowiem.
Dodam,że to ja jako jedyna w domu mam średniej długości brązowe włosy :D Ale żółw się nimi nie żywi.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 19.02.2010, 20:59:44 pm
Świetne  ;)

Dobry humor przede wszystkim... to i wszystko jest proste. Zbadają kupkę i będzie sprawa jasna. Mogą być nieprzetrawione części roślin. Bez badania i tak nic nie uda się więcej wymyślić. Bo i po co gdybać.
Pozdrowienia  :)
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 19.02.2010, 21:00:12 pm
nie dawaj mu ich dużo bo cięzko bedzie go odzwyczaić i może mleczy nie będzie chciał jeść :D
a tak poważniej to jak trzymany jest w łazience (wiem jaką masz sytuację  :)) to siłą rzeczy zje jakiś włos
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: ankan w 19.02.2010, 21:03:32 pm
Takim...kąpielowym? Może na ręczniku był włos? Albo dostał się do miski z pokarmem. Bo nie ma cudów - jeśli to był ludzki włos - to żółw musiał go zjeść, żeby wydalić.
Od jednego nic mu się nie stanie. Ale podłoże przydałoby się zmienić.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: majka7412 w 20.02.2010, 16:05:32 pm
to ręcznik kąpielowy, czy taki papierowy?
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 20.02.2010, 18:10:34 pm
Witaj

Powinien był weterynarz od razu kupkę zbadać. Albo zaproponować to badanie.
Miran wiemy ,że terrarium jeszcze nie ma i trzeba poczekać.Tak sobie jednak myślę,że może jednak weźmiesz jakieś pudełko chociaż, albo pojemnik plastikowy większy i zamiast ręcznika dasz inne podłoże tymczasowe , np.drewienka bukowe duże, do kupienia w sklepie zoologicznym i wkręcisz żarówki UVB i grzejną do lampki stojącej nawet ? Bo żal żółwika, na płytkach to zimno. Jeju.
Zabierz Go do pokoju.W łazience to ja kocura zamykam czasem za karę,jak gryzie i maltretuje kotkę.I to na krótko.Bardzo Cię proszę weź żółwika gdzieś gdzie będzie miał jasno i ciepło, zanim będzie to terrarium.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: witia w 20.02.2010, 18:14:21 pm
Tak sobie jednak myślę,że może jednak weźmiesz jakieś pudełko chociaż, albo pojemnik plastikowy większy i zamiast ręcznika dasz inne podłoże tymczasowe , np.drewienka bukowe duże, do kupienia w sklepie zoologicznym i wkręcisz żarówki UVB i grzejną do lampki stojącej nawet ? Bo żal żółwika, na płytkach to zimno. Jeju.

Popieram! Nie musi to byś niewiadomo jakie terrarium. Wystarczy w miarę przestronny pojemnik (karton, wanienka itp. itd.), do tego odpowiednie podłoże i przede wszystkim dobra lampa.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 11.04.2010, 16:49:35 pm
Maja na razie jest w dużym kartonie gdzie ma żarówki i wszystko co trzeba.Dajemy jej teraz suszone zioła Herbal Pets,kwiaty wierzby,bazie,kiełki fasolki mung itp.Czy można dawać i mlecza i mniszka(i uprzedzając odpowiedzi,wiem,że mniszek i mlecz to inne rośliny i umiem je odróżnić)?Albo fiołki?
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 11.04.2010, 18:39:41 pm
bazie nie słyszałem że można dawać żółwiom kiełki dawaj czasami bo mają dużo białka możesz dać i mniszka i mlecz rośliny polne jak babka powój polny liście poziomki dużo roślin znajdziesz na stronie łownej w arykule Beaty rośliny polne dla żółwii jeśli masz mały dostęp do takich roślin z łąki możesz kupić cykorię rukolę bazylię
a te kartonowe pudło to nie trudno w nim wilgotności utrzymać chyba że masz dno folią wyłożone może wstaw fotki jak to wygląda
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 11.04.2010, 18:50:18 pm
Bazie Mai bardzo smakowały...Wiem,że fiołek można dawać,ale czy cały z łodyżką czy np.tylko kwiaty?
Dno pudła jest wyłożone folią.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: majka7412 w 11.04.2010, 19:13:30 pm
to dobrze że jest wyłożone folią, przynajmniej nie jest wilgotne. Na folie torf, albo inne podłoże i idealnie! Jeśli chodzi o fiołki to liście są też raczej jadalne tak jak i kwiaty
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 11.04.2010, 19:19:48 pm
najleprze zwykłe brateczki można całe podawać
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 11.04.2010, 21:32:17 pm
Bratki i wszystko inne dopiero rośnie dla żółwia i dla papug na balkonie ;)  Maja dostała dzisiaj:
-pokrzywę
-bazie
-mlecza i mniszka
-kwiaty wierzby
-fiołki
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 12.04.2010, 08:28:47 am
bardzo fajnie :D
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Nila w 12.04.2010, 14:17:40 pm
Ja też popieram to co napisała Alicja i z całych sil kibicuję zmianom u Twojego Żółwia.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 12.04.2010, 17:16:05 pm
To jest bardzo wygodne - ja też szukam sobie takich roślin żeby były jadalne dla różnych zwierząt i tym samym mam załatwione kilka mordek za jednym sianiem ;)
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 12.04.2010, 21:47:29 pm
Wstyd się przyznać,ale większość  roślinek,czy jadalna,czy nie,oceniam po tym,że jak papuga może to i żółw też :D Wiem,że to zupełnie inne stworzenia,ale mimo wszystko sądzę,że papugi są bardziej wrażliwe jeśli chodzi o pożywienie...Później oczywiście sprawdzam to tutaj i dopiero daje Mai. :)
Aktualnie furorę robią kwiaty wierzby.Maja tak wcina,że aż kilka razy ugryzła mnie w palec z zapału:)
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 12.04.2010, 21:52:51 pm
Ja też mam zarówno papugi jak i żółwia, i rzeczywiście masz racje - rośliny, które zazwyczaj są jadalne dla żółwia często są niejadalne dla papug, a na odwrót rzadziej, zdecydowanie. Jednak trafiają się i takie, które dla papug są ok, a dla żółwia trujące, więc lepiej dwa razy się zastanów zanim podasz ;) wiem, że to się może mylić, która roślinka dla kogo, ale zrób sobie listę i do niej zerkaj przed podaniem, albo pytaj tu na forum ;) dla dobra żółwika :)
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 19.05.2010, 18:49:13 pm
Błagam Was,pomóżcie,Maja zjadła konwalię.Co robić?Co robić?Nie mam w okolicy specjalisty od żółwi.Proszę o szybką pomoc!
 

Dodano 19.05.2010, 18:53:16 pm
Proszę,pomóżcie!Maja na razie wygląda normalnie.Nie ma czasu do stracenia!
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Beata w 19.05.2010, 19:06:06 pm
Tak jak pisałam na shoucie domowymi sposobami to węgiel leczniczy.
Obniżenie temp spowolni metabolizm.
Wet nawet nieżółwiowy może coś zaradzi, przepłucze żołądek, w końcu ratują inne zatrute zwierzęta, warto spróbować mimo to.
 

Dodano 19.05.2010, 19:12:00 pm
Był kiedyś podobny wątek dot. ciemiężycy: http://forum.zolw.info/choroby/zatrucie/
Żółwika się dało uratować.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 19.05.2010, 19:16:14 pm
Mam w domu tylko węgiel drzewny(dla papug) i  taki jej podałam!Najgorsze jest,to,że moja mama nie może mnie podwieźć do weta.Jestem cała zapłakana,pomóżcie!Maja wygląda na zdrową,nie zachowuje się inaczej.Nie wiem czy tylko ją zjadła,czy szarpnęła pazurkiem,ale listek konwalii jest poszarpany.Czy jak żółw zje coś trującego to wygląda od razu inaczej?
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Beata w 19.05.2010, 19:30:49 pm
Nie wiem czy drzewny sie nadaje. Chodziło mi o węgiel leczniczy - taki z apteki w pastylkach.
Dostępny w każdej aptece bez recepty, niedrogi.

Po pewnym czasie może się pojawić reakcja na toksynę ale u żółwi to trwa bo to gady o wolnym metabolizmie.
Jeśli tylko szarpnął to może nie będzie dramatycznie. A może tak jak sugerujesz jedynie uszkodził ten liść pazurem.
Żółwie są ostrożne w podjadaniu nieznanych roślin, a wiele trucicieli jest gorzkich i nieprzyjemnych. 
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 19.05.2010, 21:12:11 pm
Pierwsza reakcja była jak zwykle,nagła i...niezbyt przemyślana.Po prostu zobaczyłam porwany liść i już miałam w myślach nieżywego żółwia.Maja chyba nie zjadła tej konwalii.Wyszła z terrarium na biurko,na biurku stał kubek z konwaliami.Myślę,że odepchnęła go,a on spadł na dół(to by wyjaśniało,dlaczego woda z kubka była tylko na podłodze,a nie na biurku).Maja zdążyła tylko szarpnąć łapką i tyle.Poza tym zanim ona coś zje,to musi się duuuużo razy namyślić(np.jak podstawiam jej roślinkę do zjedzenia,to mam wrażenie,że ją wącha i dopiero potem ewentualnie zjada).

No,nic,jutro pojadę z nią do weta,po jutro lub pojutrze okaże się,czy mój żółw będzie żył,czy nie.
Oby tak.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Beata w 19.05.2010, 21:39:17 pm
Przyjrzyj się dobrze temu listkowi. Uszarpania dziobem są dość charakterystyczne i pasują kształtem do szczęki.
Jak możesz wstaw fotkę, może coś wydedukujemy.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Basia w 20.05.2010, 14:04:55 pm
Teraz dawaj mu te jego stare ulubione pokarmy jak pomidor i sałatę byleby dużo żarł, ile wlezie. I niech je i je byle co. I niech pije do oporu. Obojętnie co. I przez cały dzień. A nawet 3 dni z rzędu do oporu.

Jakakolwiek zmiana w zachowaniu to trzeba zaraz kroplówkę z solą fizjilogiczną.
A druga rzecz to sam liść to jeszzce nic, te kwiaty to byłoby gorzej. A liść to spoko.

-------------------------------
I od dziś żadnych roślin trujacych w domu ani na balkonie.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: majka7412 w 20.05.2010, 15:42:09 pm
moje to też takie, niby wiedzą co jedzą...... ale tego nie widać, pod moją nieuwagę nawozu się najadły wariaty, ale to już dawno (zapomniałam, że zostało trochę na klombie)
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: Miran w 21.05.2010, 16:54:31 pm
Maja dziś czuje się ok.Listek był poszarpany na środku,na pewno nie był to kształt szczęki.Kupki ładne.


Czy Campanula Addenda jest jadalna dla żółwi?
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: ankan w 21.05.2010, 18:03:18 pm
Campanula - dzwonek - owszem - jadalne wszystkie podgatunki.

Dobrze, że przygoda z konwalią tylko na strachu się skończyła.
Tytuł: Odp: Co ja zrobiłam:( zmiana warunków: terrarium, zimowanie, wydalanie + zjedzona konwalia?!
Wiadomość wysłana przez: majka7412 w 21.05.2010, 21:01:43 pm
uff...  :)