Zwykle sklepy karmią fatalnie i nie zapewniają dobrych warunków. Jedyna pociecha że żółwie przebywają w nich na tyle krótko że zwykle nie zdąży się rozwinąć choroba. Ten żółwik wygląda zdrowo. Problem z kupowaniem maluchów jest jednak taki, że bywają po prostu osobniki genetycznie słabsze i na pierwszy rzut oka tego nie widać. Czasem jedynie pewne zachowania świadczą że coś jest nie tak, ale w tym wypadku nie podejrzewałabym od razu że apatia i chowanie się jest przejawem choroby, bo przyczyny mogą być różne.
Aklimatyzacja do nowego otoczenia to na pewno spory stres dla żółwika, musi on poczuc się bezpiecznie w nowym otoczeniu. A z drugiej strony mamy już w zasadzie "jesień", w każdym razie dla żółwi przychodzi pora wyraźnego spadku aktywności. Jeśli żółwik ma apetyt, kupki i mocz są w porządku, nie ma żadnych wydzielin z otworów ciała, reaguje zywo na bodźce to raczej jest zdrowy. Niemniej jednak zawsze warto go zbadać u doświadczonego weterynarza, oddać do badania próbki moczu i kału.
Ciężko powiedzieć ile potrwa aklimatyzacja. Na pewno potrwa szybciej jeśli będzie miał jak najwiekszy spokój, ale w moim odczuciu spadek aktywności związany z pora roku może być tutaj bardzo ważnym czynnikiem dla którego żółwik jest mniej aktywny.