Witam wszyskich. Od dawna czytam wasze forum, po czym postanowiłem zakupić żółwika greckiego (ok 9cm długości skorupy) - oczywiście z dokumentami. Mam go od 3 tygodni, żyje sobie w terrarium zrobionym przeze mnie (80x45x35) - wydaje mi się, że wszystko zostało wykonane zgodnie z informacjami tutaj zamieszczonymi

Od 1,5 tygodnia trochę się nie pokoję, bo żółwik wogóle nie chce jeść "polnej zieleninki"

Strasznie się zestresowałem i 3 dni temu w akcie despercji podałem mu pomidora i ogórka - wiem, że to duuuuży błąd, ale chciałem podać cokolwiek, tylko żeby zaczął w końcu jeść.........trochę się zdziwiłem, jak żółwik prawie biegł do pomidora i zaczął wcinać. kolejnego dnia podałęm świżutkiego mlecza,kończynę,babke i znowu nie jadł.....Nie wiem co mam robić

Aby nie zakładać kilku tematów, pozwólcie, że przedstawię je w tym poście:
Druga sprawa, która mnie zaniepokoiła to opuchniete oczy

tzn czasami robią mu się opuchnięte jak np. robi kupe. Dodam, że jak go kupowałem wszystko było ok, wyglądał na okaz zdrowia.
Trzeci temat : podczas ostatniej kąpieli (robie je co 2 dzień bo wyczytałem, że jak żółwik nie je to żeby go kąpać często) jak wydalił z siebie "coś" to był tam rój małych bialutkich robaczków

dziś jak zrobił już taką w miarę normalną kupę to nie zauważyłem już żadnego. Nie chce mi się wierzyć, że sam się odrobaczył........
Dodam, że żółwik jest cudowny, mimo, że "coś" mu dolega to jest bardzo ruchliwy, buszuje po terra prawie non stop, wspina się, wygrzewa na kamieniu pod lampa, w nocy śpi sobie w kryjówce. Niebawem wstawię fotki to ocenicie

Jestem z Pułtuska (60 km od wawy) i wybieram się w przyszłym tyg do weta. Dzwoniłem już nawet do "Salvet" i "Oazy" ......
Proszę pomóżcie, chcę żeby żółwik miał u mnie jak najlepiej.
Pozdrawiam wszystkich.