Żółwie lądowe > Pierwsze kroki

Jak przewieźć do nowego domu i jakiej płci żółwia wybrać?

(1/2) > >>

3bit:
Witajcie! Od dluzszego czasu przegladam to forum, a od jeszcze dluzszego chce miec ladowego zolwia. Kiedys hodowalam zolwie czerwonolice, wiec o nich troche wiem, ale czerwonolice i ladowe to zupelnie rozne sprawy.
W koncu zdecydowalam sie na zolwia i w sobote lub ostatecznie w niedziele jedziemy do jednego z najlepszych sklepow z gadami. I to zaczynaja sie moje pytania (nie widzialam ich wczesniej na forum, wiec wnioskuje ze mnie nie odeslecie do jakiegos watku :) ). A wiec w jakim wieku najlepiej wybrac zolwia, samiczke czy samczyka (nie bede ich rozmnazac) i najwazniejsze, jak mam go przewiezc do  domu (to nawet daleka droga ok. dwuch-trzech godzin) ?

Licze na szybka odpowiedz i pozdrawiam.

Agnieszka:
Przede wszystkim witaj, fajnie, że się wkońcu odezwałes skoro juz długo przegladasz forum.
To czy wybierzesz samca czy samice to przecież bez różnicy, zresztą jak żółw będzie mały to i tak nie rozpoznasz płci, a ja radzę kupić ci jak najmłodszego, fajnie widzieć jak żółw dorasta i wiedzieć, że od samego początku ma dobre warunki (tak wnioskuje skoro czytasz forum).
Będziesz go musiał przewieźć w jakimś pudełku (nie luźne, żeby nie latał po nim i najlepiej wypełnione sianem, żeby się zagrzebał i przeczekał podróż)lub faunaboksie. Spoko, nic mu sie zaraz nie stanie, tylko oczywiscie musisz być ostrożny i delikatny.

3bit:
Dzieki za odpowiedz. Postaram sie go/ja przwiezc jak najdelikatniej. Slyszalam ze podczas przewozenia powinien lezec na plecach. Co o tym myslicie?

Beata:
Witamy  :)

Co do wieku trudno doradzić, bo zależy czego oczekujesz od żółwia jako hodowca. Jeśli zależy Ci na tym by mieć jak największy wpływ na rozwój i zdrowy wzrost żółwia i na tym by obserwować go od jak najwcześniejszych chwil życia - wybierz młodziutkiego, małego żółwika. Z kolei starsze osobniki są bardziej "stabilne" jeśli chodzi o zdrowie, mniejsza szansa że wystąpią u nich choroby, są też bardziej odporne niż młode i w tym sensie "łatwiejsze" w hodowli. Oczywiście wszystko zależy od warunków w jakich żyły, jeśli były one złe mogły wyrządzić mniejsze lub większe szkody w organizmie, niekiedy niewidoczne na pierwszy rzut oka. Choroby młodziutkich żółwików są jeszcze trudniejsze do przewidzenia. Wybór zdrowego i silnego osobnika jest w każdym wypadku kwestią przypadku, aczkolwiek są pewne rzeczy na które należy zwrócić uwagę bo stanowią prawdopodobne źródło problemów, ale to już temat na inny wątek. 

Co do płci też nie sposób powiedzieć. Przy młodych żółwiakach i tak nie da się jej określić (chyba że znana jest temperatura inkubacji jaj). Samice uchodzą za spokojniejsze, łatwiej je hodować w grupce z innymi samicami. Mogą natomiast przysporzyć problemów związanych z zaparciem jaj jeśli doszłoby do ich wytworzenia. Poza tym nie ma chyba zbytnich różnic.

Do przewiezienia należy przygotować spore i wysokie kartonowe pudło lub plastikowy pojemnik. Jego wielkość zależy oczywiście od rozmiaru żółwia. Na dno należy wyłożyć folię a na to dość grubą warstwę siana, traw czy zieleniny (może być świeżo zerwana). Może być to też mieszanka czystej (nienawożonej) ziemi i ew. suchych liści lub siana na wierzch. Ogólnie chodzi o naturalne, bezpieczne podłoże które będzie umożliwiało zakopanie się, amortyzowało wstrząsy i absorbowało przynajmniej częściowo mocz. Po bokach pudła należy zrobić małe dziurki aby zapewnić dostęp powietrza ale i tak pojemnika nie należy szczelnie zamykać a przykryć kawałkiem przewiewnego materiału.
Mój żółw lepiej znosił podróż właśnie gdy pojemnik był w ten sposób mocno ocieniony. Dobrze jest ułożyć pojemnik w taki sposób by był jak najmniej narażony na wstrząsy. Można spróbować włożyć go w inny większy pojemnik wyłożony np pociętymi gazetami czy materiałami (co dodatkowo nieco wyciszy wnętrze). Nie sposób przewidzieć jak zareaguje żółw. Niektóre są spokojne inne wariują i desperacko szukają ucieczki. Można przygotować kilka smakołyków dla odwrócenia uwagi chociaż u mnie to akurat nie poskutkowało. :)

Absolutnie żadnego leżenia na plecach!!! Kto Ci to powiedział?  ???  :-\

3bit:

--- Cytat: Beata w 29.05.2008, 21:49:35 pm ---Absolutnie żadnego leżenia na plecach!!! Kto Ci to powiedział?  ???  :-\

--- Koniec cytatu ---

znalazlam to na ktorejs zolwiowych stron. nie pamietam adresu, ale tez pomyslalam ze to troche dziwne.

Postanowilam ze akwarium bedzie szklane, podloze: troche darni troche kory, plaski kamien do lezenia a nad nim lampka do grzania. Kilka roslinek: np bazylia, melisa, mieta. Wezme jak najmlodszego osobnika, postaram sie chyba samca. Oczywiscie potrzebne lampki itp. Czy zolwie moga jesc trawe? Jaka rasa zolwika jest na poczatek najodpowiedniejsza?
Serdecznie dziekuje za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej