Witaj

Cieszę się że dołączyłaś do nas
Na razie terrarium ma rozmiary takie jak format A1 podstawa, zamówiłam już u stolarza duże terrarium, będzie sobie biegał. A może takie wystarczy? Żółwik ma dwa lata zgodnie z papierami i około 7 cm.
Dla tak małego żółwika być może wystarczy na pewien czas ale z pewnością z czasem potrzebne będzie większe i na ile masz możliwość bardzo wskazane jest aby przebywał na wybiegu w ogrodzie ew. na balkonie. Nie ma przestrzeni za dużej, co do minimalnych wymiarów granica jest dość umowna i bardzo mocno naciągana, podyktowana raczej wygodą ludzi niż potrzebami żółwi. Im więcej przestrzeni tym więcej ruchu, bodźców i korzyści dla żółwia, tym więcej możliwości różnicowania stref klimatycznych, tym lepsze jego samopoczucie.
Martwię się tylko czy nie powinien stopniowo przechodzić na takie żywienie, czyli rośliny świeże? W sklepie jadł, suchą gotową karmę (ja nie podaję).
Moim zdaniem nie ma przeciwwskazań do tego aby od razu żółw zaczął jeść zdrowo i prawidłowo. Nie ma sensu niepotrzebnie wydłużać oddziaływania niekorzystnych czynników. Zresztą żółwik na pewno od razu polubi świeże ziółka
Wypróżnia się chyba prawidłowo, widziałam kupkę – chyba OK. Nie wiem co z moczem, nie wiem jak powinien wyglądać? Sorry, że takie pytanie ale się niepokoję.
Pytania jak najbardziej normalne. Kupka powinna być gładka i zwarta. Mocz u żółwia jest w postaci bezbarwnego płynu (głównie nadmiar wody) oraz białego kwasu moczowego. Kwas moczowy powinien być biały półpłynnej, galaretowatej konsystencji. Grudki i kamienie kwasu świadczą o problemach z nerkami, podobnie ciemne zabarwienie moczu.
Zimowanie to następny problem, już koniec sierpnia a żółwik na pewno nie jest gotowy. Czy mogę go nie zimować? Czytałam że młode żółwie mogą nie zimować.
Na przygotowanie jeszcze jest czas. Dobrze byłoby już teraz zanieść kupkę do zbadania aby w razie potrzeby przeprowadzić odrobaczanie ale opinie co do konieczności odrobaczania są podzielone. Zbadać jednak nie zaszkodzi, aby przynajmniej było wiadomo czy i ew. jakie pasożyty posiada żółw.
Warto od czasu do czasu podawać profilaktycznie żółwiowi niektóre rośliny o łagodnym działaniu odrobaczającym np. liście chrzanu, wrotycz.
Generalnie jestem zawsze za zimowaniem. Jedynie choroba lub wycieńczenie jest powodem, dla którego zimowanie jest niewskazane, bo stan żółwia musi być stabilny. Poza całą resztą - tak! To naturalna potrzeba biologiczna żółwi, warunkująca ich zdrowie i prawidłowy rozwój. Niedługo opublikuję na stronce mój artykuł o zimowaniu, które przeprowadziłam w tym roku. Strasznie się niepokoiłam ale wszystko się udało. Zresztą żółwik 2-letni jest już podrośnięty więc ryzyko jest mniejsze niż w przypadku malucha z tegorocznego klucia, ale pamiętać trzeba że w naturze nawet tak młode żółwiki zimują, bo... nie mają innego wyboru. Zima przychodzi czy chcą tego czy nie. Owszem co do zimowania małych żółwi zdania są podzielone, ale nikt nie przeczy że zimowanie nie jest zgodne z tym co oferuje im natura. Na pewno natomiast warto odpowiednio zaplanować czas zimowania i ew. je skrócić, bo młode żółwie mają mniejsze rezerwy energetyczne i mniejsze pęcherze.
Czy powinnam iść z nim do weterynarza profilaktycznie czy odpuścić? I czy coś jeszcze powinnam zrobić ważnego?
Tak, warto wybrać się do dobrego specjalisty, który żółwia naocznie obejrzy, zbada kał i ew. mocz.
Co do innych ważnych rzeczy to w tej chwili przychodzi mi do głowy tylko to o czym tak łatwo się zapomina w przypadku żółwi i co krąży w powszechnej świadomości (a raczej nieświadomości).
Żółw bardzo potrzebuje wody, powinien ją otrzymywać często i regularnie w płytkim baseniku, szczególnie teraz warto stosować codzienne, ciepłe kąpiele aby żółwia jak najszybciej oczyścić ze złogów tego złego sklepowego pożywienia i ew. piachu.