Więc tak: przywitałam się już w wątku z rozmowami ogólnymi i teraz mam trochę informacji do zweryfikowania.
Trochę offtopu:
Jestem początkującym żółwim rodzicem. Razem z mężem mamy problem z "produkcją" własnych dzieci (jeszcze się nie dorobiliśmy ze względu na moją chorobę) więc co raz to przychodzą nam do głowy różne pomysły odnośnie tego, jakie zwierzęta będziemy mieć w przyszłości. Koza, świnka zwisłobrzucha, papuga... Od moich teściów w święta wzięliśmy stare akwa dla rybek i postanowiliśmy zająć się hodowlą kraba tęczowego. Teściowa (cudowna kobieta!) stwierdziła, że prześlą nam pieniądze i kupmy sobie żółwia. Moja pierwsza myśl "one są takie brzydkie". A potem zobaczyłam w internecie zdjęcia greków. Najpiękniejsze mordki na świecie! Zakochałam się po prostu. Zaczęłam czytać i doszkalać się w dziedzinie żółwiowego bytowania i odkryłam dlaczego nie lubiłam żółwi: wszystkie stepy jak zawsze widziałam to były biedne, powykręcane kreaturki z przemytu hodowane w kartonie po butach i karmione salatą. Kiedyś każdy miał żółwia, bo to nie ucieknie, dziecko nie zrobi krzywdy, bo skorupa, zje sałate i ciągle śpi. Biedactwa. No i wczoraj żółwik przyjechał do mnie pociągiem z Panem konduktorem w cieplutkim wagonie.
Koniec offtopu.
Żółw grecki wykluty 30.10.2015r.
Na podłoże dla skorupki mam chips kokosowy (nie linczujcie mnie jeszcze!) wymieszany z ziemią, ubity i na to sianko. Ale to tylko rozwiązanie tymczasowe, bo trawka dopiero w trakcie wzrostu, więc to trochę potrwa. Podłoże zwilżam i wydaje mi się, że żółwik jest bardzo zadowolony. Nie pyli zbytnio, nic się do żółwia nie przyczepia, a i kopać sobie może (:
Przejściowo na razie dałam mu rukolę, bo czekam na susz. Proponowali mi w zoologicznym jakieś "kulki mocy" dla żółwia, ale skoro psa i męża nie karmię gównem, to żółwika też nie będę, bo skład tego był tragiczny (nafaszerowane jakimś dodatkowymi witaminami itp.) W terra ma wapno.
Jego domem jest stare akwarium dla rybek. 3 ścianki są zasłonięte i tylko przednia (taka wygięta) pozostaje przejrzysta. Dostał na kryjówkę doniczkę i zakochał się w niej od pierwszych godzin. Ma kamulec do wygrzewania się, obok stoi podstawka do kwiatka robiąca mu za basenik.
Lampa - do jutra tylko grzejna. Dopiero jutro przyjdą mi dwa kinkieciki przypinane do ścianek terra.
Żarówka grzejna: 35W halogen z odbłyśnikiem (zastanawiam się na kupnem słabszej, bo musi być dość wysoko, żeby była odpowiednia temperatura) żarówka grzeje tak, że kamień się grzeje i jednocześnie woda obok. Na wyspie ciepła tempka max 34 stopnie, ale żółwikowi chyba się taka spodobała więc na razie nie kombinuje.
Lampa UV: Któraś tam repti UVB 10.0
Hm, co tam jeszcze...
Planuje na dniach oddać odchody do przebadania (o ile uda mi się jakieś znaleźć ^^) na obecność pasożytów. Szkoda, że jeszcze jest zbyt mały aby rozpoznać płeć.
To by było na tyle. Jeśli macie jakieś uwagi to śmiało mnie tu opieprzać żeby mój dzieciaczek miał jak najlepiej!