Albo ktoś miał wybieg w ogródku działkowym i mu zwiał. Albo wyszedł z żółwiem na spacer i ten mu uciekł.
Zadbany jest - to raczej też nie przypuszczam, żeby był wyrzucony.
Nika - ten piasek i kora Ci na wybiegu niepotrzebne (a raczej żółwiowi). Gdzie byłaś? W starym zoo w Poznaniu? Tam warunki raczej takie sobie...

Wybieg to wystarczy odgrodzić kawałek trawnika, mocno wkopać ogrodzenie (40 cm jest OK), dodać mu kamienie, korzenie, basen (z podstawki ceramicznej - dobry, tak duży żeby mógł do niego wejść). Dalej zbudować budkę, albo postawić szklarenkę ogrodową. Całość przekryć siatką i żółw ma full wypas. Część wybiegu dobrze żeby była w cieniu - np. pod drzewem, albo trzeba jakiś daszek zrobić nad częścią wybiegu.
Piasku to się akurat najeść może i jelita sobie zatkać. Poza tym to zbyt sypkie dla łap, suche i pylące podłoże. Żółw sobie sam zrobi na wybiegu puste pola - jak trawę wydepcze. Do kopania to się raczej stepkom zostawia przestrzeń - ale nie piasek - tylko ziemię z gliną. Mogą się w tym zakopać i ładnie trzyma wilgoć.