Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Pierwsze kroki => Wątek zaczęty przez: Ergeveli w 08.07.2017, 20:07:06 pm
-
Witam wszystkich na dzisiejszym spacerze z rodzina znaleźliśmy żółwia stepowego przesyłam zdjęcia i bardzo proszę jeżeli ktoś jest w stanie w miarę określić kondycję żółwia bardzo proszę o pomoc
-
Na zewnątrz wygląda ok.Ma trochę zbyt duże przyrosty i pazury ale wygląda bardzo dobrze.
Skąd jesteś?
-
Z Ostrołęki teraz czytam forum i chłonę wiedzę jednak niepokoi mnie skóra która schodzi w okolicy szyi zastanawiam się również nad terrarium gdyż mogę sobie pozwolić na max wymiary 80x50 niespodziewany gość wywraca wszystko do góry nogami ciekaw jestem czy w mojej okolicy znajdę jakiegoś weta od gadów
-
wygląda ok i ma apetyt jak widać:) Nawodnij go ( to raczej samiec) niewiadomo jak długo się tak tuła. Zabierz do lek. wet znającego się na gadach na badania krwi i kału na obecność pasożytów.
Jak chcesz go zatrzymać to musisz być przygotowana na terra o wymiarach około 120 na 80 cm z osprzętem: lampy grzewcza i uvb, kryjówka, basen, odpowiednie podłoże. W lecie najlepiej jakby miał wybieg ogrodowy, ewentualnie balkonowy też odpowiedni duży.
-
Wybieg zrobię mu za domem ze starej piaskownicy tylko czy przy obecnej pogodzie i przy temp 22-24 stopnie nic mu nie zagraża ? Działkę mam spora tylko w domu te 120 cm mnie trochę przeraża. Czy jest jakiś spis weterynarzy w mazowieckim specjalizujących się w gadach?
-
I wybaczcie ze sypie pytaniami ale z partyzanta taki prezent a od godz przeglądam to forum i moja wiedza jest znikoma na ten temat a nie chce zrobić zwierzęciu krzywdy najważniejsze ze żona i syn bardzo się ucieszyli
-
Bardzo ladnego zolwika znalazlas ! :)
-
Żółwie stepowe spokojnie radzą sobie w naszym klimacie od późnej wiosny do wczesnej jesieni. Ważne, żeby na wybiegu miał zapewnione osłonięte przed deszczem i wiatrem schronienie. Wybieg musi być też zabezpieczony przed podkopaniem (stepowce kopią znakomicie i głęboko) i mieć wysokie ścianki, po których nie da się wspiąć. Terrarium o podanych przez Ciebie wymiarach niestety jest za małe. Jeśli chcesz zatrzymać żółwia, to musisz wygospodarować jakoś miejsce.
Co do lekarza, to niestety w Twoich okolicach jest problem ze znalezieniem polecanego specjalisty. Najbliżej masz Warszawę, a w niej świetne specjalistki - Martę Marciniak i Monikę Toborek z gabinetu Kajman.
-
Ja trochę z innej beczki.
Najlepiej będzie jeśli w pobliżu miejsca znalezienia żółwia albo w internecie dasz ogłoszenie ,że znalazłeś żółwia.
Nie pisz nic więcej , jak któś zadzwoni to dopytasz o szczegóły , które zweryfikują właściciela.Żółw wyglada dobrze , więc można przypuszczać ,że zwiał komuś z wybiegu albo ze spaceru (nie wygląda na podłogowca karmionego sałatą ).
Tak będzie najuczciwiej.
-
A ja sądzę że ktoś przyjechał na wakacje z żółwiem i okazało się że w miejscu zakwaterowania nie wolno mieć nawet żółwia. Właściciel uznał że wakacje ważniejsze niż jakiś tam żółw. I został porzucony.
-
Wszystko możliwe teraz trzeba się zaopiekować aby było mu jak najlepiej jak myślicie samiec czy samiczka i jak ocenić wiek żółwia??
-
Kamil , a ja sądzę ,że komuś uciekł.Ostrołęka nie jest jakimś chętnie odwiedzanym miejscem, dlatego nie ma tam wiele hoteli.Ogródki Czeczotka to wręcz idealne miejsce na wybieg bądź spacer z żółwiem ,więc jeśli znalazłeś go w tych okolicach to zapewne komuś uciekł.
Mnie kiedyś Kenet też uciekł ,wystarczyła chwila nieuwagi i nieomal straciłbym go na zawsze.Żółw wygląda dobrze,co oznacza,że właściciel o niego dba i może rozpaczać po stracie zwierzaka.
Zachowaniem najbardziej fair będzie zamieszczenie ogłoszenia i dopiero po pewnym czasie ,jeśli nikt się nie zgłosi ,możesz go przywłaszczyć.
-
Koniecznie musisz dać ogłoszenie. Żółw ma wartość materialną. Nie będę zagłębiać się w przepisy, ale uwierz na słowo możesz odpowiadać za przywłaszczenie cudzego zwierzęcia. Nie ma tak, że znalezione nie kradzione. Znalezione trzeba oddać. Jeśli go zatrzymasz bez próby odnalezienia właściciela możesz mieć problemy, jeśli nie daj boże właściciel chciałby odszukać zwierzaka. Zgadzam się z przedmówcą, który pisał o lakonicznym ogłoszeniu bez danych identyfikacyjnych. Dopytasz ewentualnie czy się szczegóły zgadzają.
Nie znam się, ale przedmówcy piszą, że zwierzę jest w dobrym stanie. Więc ktoś o niego dbał i ktoś może chcieć go odzyskać.
-
Dobrze tak zrobię jednak wątpię żebym znalazł właściciela mieszkam na kompletnym zadupiu Czarnowiec wieś pod lasem dalej mam łąki gdzie 2 razy na dzień przejedzie ciągnik tam tez robimy sobie spacery z rodzina i tam go znalazłem dodam ogłoszenie na lokalnym portalu i zobaczymy
-
Koniecznie musisz dać ogłoszenie. Żółw ma wartość materialną. Nie będę zagłębiać się w przepisy, ale uwierz na słowo możesz odpowiadać za przywłaszczenie cudzego zwierzęcia. Nie ma tak, że znalezione nie kradzione. Znalezione trzeba oddać. Jeśli go zatrzymasz bez próby odnalezienia właściciela możesz mieć problemy, jeśli nie daj boże właściciel chciałby odszukać zwierzaka. Zgadzam się z przedmówcą, który pisał o lakonicznym ogłoszeniu bez danych identyfikacyjnych. Dopytasz ewentualnie czy się szczegóły zgadzają.
Nie znam się, ale przedmówcy piszą, że zwierzę jest w dobrym stanie. Więc ktoś o niego dbał i ktoś może chcieć go odzyskać.
Oj bzdury piszesz.
Wystarczy by przeczytali portale ogłoszeń czy komuś nie uciekł żółw(w co wątpię). Nie będzie ogłoszenia że ktoś szuka to sami nie muszą pisać ogłoszeń.
-
Kamilu, według prawa tak to działa - masz obowiązek zgłosić znalezisko, lub poszukać właściciela, inaczej odpowiadasz za przywłaszczenie. Jeśli nie podejmiesz takich kroków, a właściciel jakoś odnajdzie żółwia (nie wiem, świat mały i okaże się, że są jacyś wspólni znajomi którzy dodadzą 2 do 2) i okaże się bucem, to może robić problemy.
-
Tylko prawo nie przewiduje w jaki sposób masz szukać właściciela. Dla mnie szukaniem właściciela jest samo przejrzenie ogłoszeń czy popytanie wśród okolicznych mieszkańców. A nie muszę od razu wykupować ogłoszeń w gazetach tylko z powodu znalezienia żółwia.
Niby można zgłosić się na policję. Już wyobrażam sobie jak policjant z niedowierzaniem pyta "Co pan/pani znalazł/a?". Na pewno zajęli by się poszukiwaniem właściciela. Byli by równie skuteczni co w znajdywaniu skradzionego samochodu.
Wcale nie zdziwił bym się gdy nagle po zgłoszeniu pojawia się "fundacja VIVA" i odbiera mi żółwia przekazując go do zoo w poznaniu.
-
Dla mnie tak samo. Być może ktoś celowo porzucił żółwika i co wtedy?
-
Jak ktoś celowo go porzucił to prawdopodobnie nie będzie chciał się po niego zgłosić.