Żółwie lądowe > Pierwsze kroki
spiacy zolwik
Kio:
Opiszcie jak wygląda dzień waszego zolwia
Kenet:
Tak, można go budzić i podstawiać do jedzenia, jeśli tylko w ten sposób je.
Proszę nie spamuj wiadomościami. Nie wiem o jaki dzień żółwia ci chodzi. Wytłumacz.
Kio:
Dziś byliśmy na sportu (wtorek). Na spacerku był bardzo aktywny ale tylko gdy wróciliśmy poszedł spać i tak cały dzień z przerwami gdy go budziłam na jedzonko troszkę zjadł i dalej szedł spać. I czy mogłabym prosić o opis jak wygląda dzień waszego żółwika tzn o której wstaje jak dużo śpi ile je o której idzie spać i takie tam
Kenet:
A na tym spacerze to podjada coś?
Jeśli chodzi o dzień mojego żółwia to ściśle związany jest on z pogodą. Podczas upałów gdy rano jest ciepło ale nie za gorąco to wychodzi z kryjówki i zwiedza sobie wybieg czekając na pierwsze promienie słoneczne. Te pojawiają się przed 12 i od razu zażywa w nich kąpieli. Wygrzewa się tak około 30 minut i zaczyna jeść, po jedzeniu chowa się przed upałem i zostaje ukryty aż do godziny 19-20 kiedy znowu jest chłodniej. Wtedy wychodzi i robi to co rano czyli tu sobie coś skubnie darni, tam wykopie dołek, napije się wody itp. Przed zmierzchem znowu chowa się do kryjówki.
Czasami gdy cały dzień pada to nie wychodzi w ogóle i cały dzień siedzi w kryjówce. Kenio lubi też deszcz podczas upałów, bardzo go ożywia.
Kio:
Tsk podjadl mlecza. U mnie wyglą tak po 8 włączam mu lampkę grzewczą a on nadal śpi koko 11 ho budzę pod tykam mu jedzonko on troszkę skubnie i znów idzie spać pod lampka. To za jakiś czas znów go budzę i znów mu pod tykam jedzenie i troszkę zje i znów idzie spac. I tsk w kółko. Tsk koło 22 wyłączam mu lampkę grzewcza. Może to ja coś źle robie.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej