Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Pierwsze kroki => Wątek zaczęty przez: Magnvs w 31.05.2015, 19:08:54 pm
-
Witam, od miesiąca ponad jesteśmy z żoną właścicielami jednego grecka. Dwa tygodnie później pojechaliśmy do zoologicznego żeby bedding kupić. W terrarium gdzie kupiliśmy naszego pierwszego greka został ostatni żółw . Trochu chorowity i apatyczny. Wiec wiele nie czekając z żoną wypytalismy sprzedawcy co i jak. Zapewnił ze to samica a skoro mają dopiero 7 miesięcy mogą razem być w terrarium jako ze z jednego miotu są. Ten drugi nie był zbyt aktywny wiec wzięliśmy obydwa do veta. Wszystko było ok. Wiec chielismy powiększyć terra do wymiarów 150x60x45. Pierwsze parę chwil szalały w terra ale po ok 1h ten apatyczny zaczął gryźć pierwszego. Nie wiem co mam z nimi zrobić a boje się zostawiać ich bez nadzoru jak będziemy w pracy. Co robić czy to normalne?
.
-
To jest Wasze terrarium? Jeśli tak to natychmiast zmieńcie podłoże bo to jest jakąś pomyłką.
Ustalanie hierarchii jest normalne przy pojawieniu się nowego osobnika, właśnie przechodzę to samo - zaczepianie, podgryzanie, przepychanki. Dopóki nie jest to bardzo agresywne to wszystko jest w porządku. Bardziej martwi mnie to, że bez żadnej kwarantanny wsadziliście razem oba osobniki. Wet zrobił jakieś badania czy na oko stwierdził że jest ok?
Zrób i wstaw zdjęcia tarczki nadogonowej, tylnych nóg (w okolicach "pośladków") i ogona drugiego żółwia.
-
Doru mnie ubiegła ;D
A le popieram jak najbardziej Jej wypowiedź.
Wsadźcie jeszcze jakieś roślinki bo tak łyso jest.
Może okazać się ze potrzebne będzie drugie terrarium.
-
Vet zrobił generalne sprawdzenie bez badań. Chcę tylko dodać że jak drugi dołączył do mniejszego terrarium wszystko było ok, problem pojawił się dziś kiedy przenieśliśmy je do nowego domu. Pierwszy wszedł jako pierwszy drugi jako drugi w przerwie ok 10 minut. I to ten apatyczny walczy. Wymiana na większe było właśnie z myślą aby mogły razem egzystować na większej powierzchni.
-
Nie do końca o takie zdjęcia mi chodziło ale te się też nadawały. Chciałam sprawdzić czy to czasem nie mauretan, bo skorupę ma w dziwnym kolorze.
Jeśli wet nie zrobił żadnych badań to nie powinien nazywać się lekarzem... Badanie kału to podstawa, na oko to każdy sobie może coś stwierdzić. Ponad to konieczna jest kwarantanna, jak się okaże że drugi żółw jest nosicielem jakiegoś paskudztwa i zarazi pierwszego to będzie wesoło.
Nowy może być zestresowany nowym miejscem, poza tym jak mówiłam - ustalają hierarchię.
-
Podrzucamy kilka może bardziej przydatnych zdjęć. . ☺Nam też kolor skorupki się dziwny na początku wydawał. . Na otrzymanych dokumentach jednak i informacji uzyskanej w sklepie widać ze są oba greckie.. a czy to normalne że po dwóch tygodniach bez walki i ustalania hierarchii teraz tak walczą na dwukrotnie większej przestrzeni.? Co możemy w tej chwili zrobić.? Z góry bardzo dziękujemy za wszystkie rady
-
Na początek to bym im przestrzeń urozmaiciła. Wywal te drewienka, daj ziemię z gliną. Zrób więcej kryjówek, jakieś konary też by fajnie wyglądały. Posadź krzaczki.
I do tak zmienionej przestrzeni, najpierw wpuść tego co jest bity, a potem dopiero agresora. Może się dotrą, jak będą miały urozmaicenie w terro i nie będą się ciągle widziały.
-
Posluchalismy rad i obecnie terrarium naszych Greków wygląda tak jak na zdjęciach. Nie chcieliśmy od razu zmieniać podłoża na całości dlatego zaczęliśmy stopniowe przyzwyczajanie maluchów do nowości. Wstawił ism kilka roślinek i w trawie posiales my mleczyki ☺mamy nadzieję że szybko urosnąć zebymaluchy się cieszyły ☺czy to jednak normalne że nasze żółwi ki nie lubią nowego podłoża? Czy dlatego rzadko po nim chodzą bo to dla nich coś nowego? Niestety dalej się nie lubia
-
To nie kwestia lubienia podłoża tylko tego ze idą w cieplejsze i jaśniejsze miejsce. Żółwi nie trzeba przyzwyczajać do nowego podłoża, zamiast tego granulatu daj im ziemię z gliną. Drugą część terrarium doświetl ledami albo świetlówką o ciepłej barwie (nie zwykłą żarówkaą bo podniesie się temperatura).
-
Po prawej stronie światło arcadia d3 UVA,UVB,IR
po lewej świetlówka Arkadia również z UV. Mają dosyć jasno lecz większość czasu się zakopuja w prawej części. Dziś nasz agresor większość czasu przesypia wiec ten drugi dążył :D, sadzilismy że dojdą do porozumienia <afro> ale wczoraj znów obwachiwal i prubowal złapać za nogę lub ogonek.
-
Świetlówka UV daje zimne, niebieskie światło które iest męczące dla oczu, po lewej stronie jest też wyraźniej ciemniej niż pod żarówkaą grzewczą (nie całkiem ciemno ale widać różnicę). Dlatego mając wybór żółwie uciekają w jaśniejszy punkt). U mnoe jest tak samo, wędrówki po terrarium wymuszam gasząc żarówkę grzewczaq na część dnia.
-
O niebo lepiej teraz ich lokum wygląda.
Ale tak jak Doru napisała wywaliłabym resztę drewienek i dała ziemię z gliną.
Przebywanie żółwi w części cieplejszej pod żarówką przez większość czasu - to zupełnie normalnie. Czasem trzeba pokombinować z oświetleniem a jesienią i zimą też i z ogrzewaniem, żeby korzystały też z chłodniejszej, trawiastej części.
Jeśli żółwiki się nie ranią i jeden jakoś przesadnie nie goni drugiego to je zostaw - może się dotrą z czasem.
-
Na chwilę obecną jeden chce wahać tego drugiego, otwiera paszcze jak by chciał ugryźć ale tego nie robi(nie dopuszczamy do tego) zaś ten pierwszy nie zwraca na to zbytnio uwagę tylko biega sobie po terrarium. Przyzwyczailiśmy się do obu i nie chcemy ich oddawać! Niestety nie mamy możliwości również na wstawienie drugiego terrarium. W momencie gdy zabieramy je na ogród agresor z terrarium(April-jeśli to ona)jest spokojna i podąża tylko jak za szefem śledząc pierwszego (Angello). Czemu nie mogą tak w terrarium? Nasze małe gnojki
-
Bo terrarium ma mniejszą powierzchnię, teren o który trzeba zawalczyć ;) Jak Ankan mówi - jeśli nie ma ran - jest ok. Niech się podgryzają, to normalne zachowanie wśród żółwi. A skoro nie ma uszkodzeń to nic się nie dzieje.
-
Dokładnie tak. Jakby miały wybieg w ogrodzie kilka m2, to by się na nim porozchodziły i nie atakowały jeden drugiego. Na takim przestronnym wybiegu daje się nawet trzymać kilka dorosłych samców i nie walczą ze sobą (o ile nie ma tam samiczki... ;)
-
Z przykrością musze powiedzieć że nasze 2 greki się nie dogadaly :( po niedzielnej walce oddaliśmy agresora do zoologicznego >:( :(
nawet nie zdawałem sobie sprawy że prze miesiąc czasu tak można się przywiązać do zwięzła :( :(
dziękuję wszystkim za pomoc
-
Szkoda..:( Aż tak mocno się pogryzły?
-
Niestety tak, co się okazało po przekazaniu do zoologicznego nasz agresor atakuje każdego innego współlokatora. Sprzedawca twierdzi że nie widział jeszcze tak agresywnego osobnika.
-
Ciekawa sprawa. A wcześniej był sam czy przebywał z innymi żółwiami?