Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Pierwsze kroki => Wątek zaczęty przez: Świetlik w 18.11.2008, 14:49:24 pm
-
Już w czwartek jadę wybrać swojego żółwia i zapłacić za niego zadatek. Tata w ferworze poszukiwań informacji odnośnie budowy terrarium- szuka najlepszego rozwiązania ( dzisiaj już chyba będzie robił zakupy:)). Ja jednak chciałam się Was jeszcze spytać. Nie wiem, czy taki temat został już omówiony, chciałam jednak poprosić Was o napisanie- na co mam patrzeć przy wyborze żółwia (abstrachując już od tego, czy ma papiery i który mi się najbardziej podoba). Czy są jakieś szczególnie ważne rzeczy, które trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim?
Pozdrawiam Was :D
-
Hejka , ja zawsze zwracam uwage na nos, nie moze byc mokry, nie moze kichac itp, oczy mosza byc wyraziste , szklic sie, ladnie otwarte, warunki w jakich jest trzymany zolw, czy nie jest przetrzymywany z innymi gatunkami, skorupa czy nie ma za duzych piramidek, zeby nie byl za mlody najlepiej ponad poltoraroczny,ogolnie stan jak wyglada czy nic cire w nim nie pokoi . JSLI NIE JESTES PEWNA POPROS KOGOS NA STRONIE , MOZE KTOS MIESZKA NIEDALEKO I MOGL BY Z TOBA ZOLWIKA OBEJZEC ZANIM GO KUPISZ.
-
Zwróć uwagę szczególnie na stan oczu, skóry, skorupy (czy np. nie ma śladu grzybicy) ewentualne wydzieliny, czy ma wszystkie pazury.
-
młode kupuj tylko u hodowców polskich!!! :D ...trzeba wspierac rodzimy "biznes"
a z racji że nikt u nas nie mnozy testudo hermanni boettgeri to kup młodego stepa od hodowcy, który przekaże Tobie najistotniejsze informacje o potrzebach tego gatunku.
Jak kupujesz w sklepie zoologicznym to spory błąd to z Twojej strony, ale cóż "nie mój cyrk i nie moje pchły".
-
Ja kupuję greckiego. Zaraz po kupnie biegnę do dr Maluty. Kupuję w Szreku, który swoją drogą, wg tego, co się dowiedziałam, współpracuje z dr Malutą i lecznicą, w której ona leczy zwierzęta.
Rodzinny biznes...Dobre...No nic. W czwartek tam jadę. Zawsze będę mogła zmienić decyzję. Inaczej rozmawia się przez telefon, czy ogląda stronkę internetową. To jeszcze nie będzie kupno, a wybór, podjęcie ostatecznej decyzji. Nic nie jest pewne. Jeśli stwierdzę, że lepiej jest jeszcze poszukać, to to zrobię.
Czuję się takim absolutnym żółtodziobem, przy Waszych wypowiedziach...No ale wszystkiego się człowiek musi nauczyć, nie?
-
oprócz obejrzenia pyszczka, noska, oczu (nie może być wydzieliny, oczka nie mogą być zamglone, opuchnięte, przymknięte, zapadnięte) zobacz czy zwierzak jest zywotny, kondycje najlepiej sprawdzić tak że przytrzymujesz żółwia na bokach, a potem lekko opuszczasz tak że sam musi się utzymać na przednich łapkach opierając się o twoje palce. Kurde nie wiem jak to wytłumaczyć ale może wiesz o co chodzi? :) że tak 'wisi' na Twoich dwóch palcach, on tak pionowo ..
Ja jak wybierałam żółwia to puściłam je wszystkie na podłoge i potem całe oglądałam - twardość pancerza, czy nie mają skaleczeń, który jest najmniej strachliwy i najżywszy.
To chyba tyle :)
Jakbyś kupowała u hodowcy to możesz dodatkowo spytać czy któryś z nich chorował, i czy wogóle nie miał jakiś problemów. Możesz też spytać który się pierwszy wykluł, to może oznaczać że jest najsilniejszym osobniekiem, chociaż nie wiem czy kolejność klucia ma jakieś znaczące ... znaczenie :)
ale się rozpisałam
-
Tak, wiem jak:). Pewnie spędzę tam w czwartek duuuużo czasu. To jest przecież ŻYCIOWA decyzja, na wiele, wiele lat. Dzięki za rady:) :)
-
a jednak w zoologu...mimo wszystko trzymam kciuki aby wybrać najsilniejszego.
Aha i kupić tylko z eurocitesem(żółty papier), inaczej kupno żółwia jest nielegalne i równie dobrze można byłoby kupić żółwia wogóle bez dokumentów.
I jeszcze mam takie pytanie? Dlaczego większość z Was "biega" do A.Maluty?
Osobiście polecam Karola Chłopeckiego. Zdane o jego rzeczowym podejsciu do sprawy mam po tym jak przeprowadził korektę listwy rogowej u mojego samca (listwa przerastała na "mijankę") którego kupiłem we wrześniu. Miły kontakt i pomoc w każdej sytuacji.
Natomiast widziałem (a słyszałem jeszcze gorsze rzeczy) zdjęcia korekt listw wykonanych przez lek.wet.A.Malutę i nie wyglądało to na profesjonalny zabieg...wiadomo jak traktuje się klienta jak "krowę" to czemu by go nie doić z kasy przy okazji.
Nie rodzinny biznes tylko rodzimy :D
Chodzi o to żeby wspierać osoby które mnożą żółwie w Polsce.
-
Właściwie chyba wszytsko co najważniejsze zostało na temat wyboru zółwika napisane.
Poczytaj jeszcze tu:
http://www.skorupy.com/skorupy/artyku%C5%82y/Entries/2008/2/7_wybieramy_maluszka_dla_siebie.html
Do Filipa:
Napisz prosze dlaczego uważasz że kupowanie od hodowcy jest lepsze niż kupowanie w sklepie? Mnie się tam wydaje że wszytsko zależy jaki hodowca i jaki sklep, ale jestem ciekawa Twojego zdania. Argument ze wspieraniem "rodzimego biznesu" traktuję oczywiście żartobliwie. ;)
Co do wspominanych przez Ciebie weterynarzy - ja osobiście ich nie znam dlatego nie mogę się wypowiadać na bazie własnych doświadczeń, ale wiem z relacji wielu znajomych mi osób, że dr Maluta jest dobrym specjalistą i wyleczyła niejednego żółwia. Przykładów dostarczają też niektóre tematy na tym forum.
Niektórzy polecają też dr Chłopeckiego i w porzadku, też jest umieszczony w naszym spisie. Spis wszak powstaje na zasadzie rekomendacji zadowolonych żółwiarzy, szczególnie gdy tych rekomendacji jest więcej. Zferyfikować tego nie sposób.
Co do tych "gorszych rzeczy" które piszesz odnośnie dr Maluty, a już zwłaszcza o "traktowaniu klienta jak krowę" (nie wiem jak mam to rozumiec???) to warto byłoby to poprzeć solidnymi argumentami, gdyż zarzut który wytaczasz jest poważny a dobre imię człowieka (wszak wskazujemy na konkretną osobę) jest pewną wartością. Na razie mowa jest o cudzych ocenach (z którymi się jak sądzę zgadzasz) a nie o faktach... Daruję tu sobie rozważania na temat art. 23 k.c. ale uczulam Cię że problem natury prawnej również istnieje.
Ja mogę Ci dla odmiany powiedzieć, że słyszałam kontrowersyjne rzeczy o drze Chłopeckim, ale co z tego wynika? Tylko to że ktoś tak powiedział, a skoro to nie jest moje zdanie, to po co mam o tym pisac? Wszak jest też grupa żółwiarzy która go poleca i uznaje za fachowca.
Jak ktoś puści tutaj tekst na temat kogokolwiek (również mnie) to zapytam o podstawy, argumenty. Jeśli takowe będą i ktoś się pod tym podpisze - to jego ocena, ma do niej prawo i ja tego nie ocenzuruję. Jeśli będzie to zdanie nie poparte niczym - rozważę możliwość jego usunięcia. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji.
Niestety aby napisać coś publicznie "słyszeć" to trochę za mało. Zawsze też trzeba brać poprawkę na wiarygodność i obiektywność naszego źródła. Nasze źródło może mieć interes aby tak gadać, może mieć zatarg z dana osobą...etc. - sytuacji może być 1000.
Dlatego mimo, że ja dużo "słyszę" o różnych ludziach, staram się pisać o nich tutaj naprawdę mało o ile w ogóle. Możliwe, że niektóre z tych rzeczy są prawdą, niektóre wydają się nawet prawdopodobne, ale wiem że krzywdę złym słowem wyrzadzić jest łatwo. Lepiej nie napisać nic niż napisać za dużo, a wyrabianie sobie własnego zdania na bazie zasłyszanych tekstów trochę dalekie jest od obiektywizmu.
-
Napisz prosze dlaczego uważasz że kupowanie od hodowcy jest lepsze niż kupowanie w sklepie? Mnie się tam wydaje że wszytsko zależy jaki hodowca i jaki sklep, ale jestem ciekawa Twojego zdania. Argument ze wspieraniem "rodzimego biznesu" traktuję oczywiście żartobliwie. ;)
hodowca (cały czas mówimy o polskim hodowcy)= rzeczowość, troska o los każdego żółwia, profesjonalne podejście do klienta
o sklepei nie piszę bo mnie takie "instytucje" jak sklepy zoologiczne nie obchodzą, jedynie warunki zwierząt
Trochę się zastanówcie. Biadolicie tylko i biadolicie. Macie żółwie, trzymacie je i po cichu marzycie o uzyskaniu przychówku (dodatkowa wiedza, która ogromnie wzbogaca w doświadczenia, których nie wyczyta się z książki), no chyba że maks Waszych celów to oglądanie gada w terra. Wszystko ok, ale kto wam kupi te żółwie (jak rozmnozycie) jak będziecie propagowali sklepy zoologiczne? Chyba też jest fajnie móc "zarabiać" na swoim hobby i choć kokosów z tego nie będzie to dlaczego by nie mieć chociaż na nowe uv. Myślicie o sprzedaży żółwi do sklepu? A ile ich sprzedacie? Za 200 zł może jak właściciel jest debil to kupi (na więcej nie ma co liczyć bo was wysmieją), a później wystawi sobie cenę 499zł. Rozumiecie? U chodowcy zapłacimy 350 zł ale za to mamy pogląd na to w jakich warunkach żółw był trzymany, często w jakich warunkach są starsze osobniki. Przecież o tym tez się mówi w tzw "jak wybrac pierwszego żółwia". Czyzby nikt oprócz mnie tego nie czytał?
Pozdrawiam.
-
Natomiast widziałem (a słyszałem jeszcze gorsze rzeczy) zdjęcia korekt listw wykonanych przez lek.wet.A.Malutę i nie wyglądało to na profesjonalny zabieg...wiadomo jak traktuje się klienta jak "krowę" to czemu by go nie doić z kasy przy okazji.
Ja jestem klientką dr Maluty, mimo ze akurat w Wa-wie jest wybor wetów i nie podoba mi się to co piszesz ... Odniose się do wątki o krowach - to brzmi jak pomówienie i szkalowanie dobrego imienia weterynarza.
-
Widzę że się powtorzyłam, ale jeszcze jedno
I jeszcze mam takie pytanie? Dlaczego większość z Was "biega" do A.Maluty?
Dlatego, ze jest najlepsza :)
Abstrahując, dlaczego zadajesz TO pytanie i tak właśnie je formułujesz? Informacja negatywna która zawarta jest w tym pytaniu też mi sie nie podoba.
-
czy ktoś wie wogóle do czego służy cudzysłów?
chyba jasno jest napisane "krowa". Nie napisałem że klient to krowa czy Pani wet tymbardziej.
Ja mam takie zdanie i nie kwestionuje Waszego.
Poddałem wątpliwości Jej profesjonalizm po zobaczeniu korekty listwy rogowej żółwia i tyle.
A czy napisanie "dojenie klienta z kasy" jest obraźliwe? Większość firm, instytucji, banków, biur podróży itp. tak robi i ktoś się oburza na to?
Pozdrawiam
-
Dlatego, ze jest najlepsza :)
Nie najlepsza tylko, najbardziej POP, a jak wiadomo podobnie jak muzyką wcale popularna nie znaczy najlepsza.
no po tym zabiegu widać jaka jest najlepsza, juz widzę jak u mojego samca by zrobiła...o zgrozo
Ale proponuję ten temat zakończyć w tym wątku lub przenieść bo trochę odbiegamy od zagadnienia.
-
Tak, jest to obraźliwe.
Uważam, ze nieniejszym obrazasz i narażasz na utratę dobrego imienia dr A. Malutę i stawiasz ją w bardzo negatywnym świetle.
No i nie wypowiedziałeś się co do KONKERTÓW - tych gorszych o które prosiła Beata.
Argument - bo "źle" wyprofilowała dziób jest dla mnie śmieszny, bo dotyczy drobnostki. Zresztą, jakie masz kompetencje zeby to ocenić?
-
A ja proszę o nie zakańczanie tematu do momentu ostatecznego wyjaśnienia.
A Ciebie fillip-86 po raz kolejny proszę o konkrety.
-
Drogi Filipie. Nie rozumiem czasami o co wlasciwie ci chodzi , kiedys ci napisalam ze masz duza wiedze itp, to odpisales ze do expertow ci duzo brakuje i takie tam , atakujesz wszystkich do okola jakiej to wiedzy nie posiadasz i jakim to profesjonalnym jezykiem dysponujesz.Dla mnie to troche za duzy lansik z twojej strony, sama sie wkurzam na pewne wypowiedzi ale zaraz sobie mysle ze kazdy ma prawo sie nauczyc, ty tez gdzies tej praktycznej wiedzy nabywales.Mowisz o hodowcach ale nie podajesz numerow telefonicznych ,nazwisk , adresow?! Czepiasz sie szczegulow za kazdym krokiem , obrzucasz ludzi blotem jak by byli jakimis twoimi krewnymi, a to rozni ludzie ,rozne domy, rozne poglady.Latwo jest siedziec za swoim malym komputerkiem i prawic ludziom moraly. Nie widzialam na forum twoich fotek , ani ciebie ,ani zolwikow. Jesli chodzi o mnie to daruj sobie ta wylansowana gatke i zaczni traktowac ludzi jak rownych sobie , nie jestes leprzy od nikogo bo masz moze dwa czy cztery stepy wiecej w domu i wyjezdzasz czasami za granice na targi , sory ale nie zuca mnie to na kolana, jesli masz zolwie na sprzedaz wystaw propa na forum jesli nie to nie pouczaj ludzi gdzie maja je kupic a gdzie nie.Sorki ale mysle ze masz wrazenie ze jestes jedynym wyuczonym hodowca na tym forum, uwiez mi ze moge cie zaskoczyc i bez tej twojej sztywnej gatki.Jesli czegos nie wiem to pytam ,proste.Nie mosisz jechac z ludzmi jak na swiniach zeby im cos wytlumaczyc.Nie znam zadnych z tych weterynarzy wiec nie moge sie wypowiedziec ,ale przyznam racje dziewczyna ze wytykanie bledow i znieslawianie dobrego imienia jedna pomylka, ktora nie dotyczyla twojego zolwika to troche nie ferrrrr. Zastanow sie nad tym o ty nasz ZOLWIOWY GURU!!!
-
Ja też kompletnie cie nie rozumiem filippie.
A co to Pani Doktor Maluta to nie człowiek ,że nie może popełnić żadnych błędów??
Raz jej nie wyszła korekta listwy i od razu ,że Pani doktor jest zła i nie ma po co do niej chodzić.
Byłem u Pani doktor parę razy i za każdym razem robiła na mnie dobre wrażenie.
-
Fajnie byłoby nazywac sie Filip ;)
Miło mi Mariusz jestem, ale to wstepem.
Z filipp to "długa historia" :D a _86 bo poprostu taka jest końcówka daty mojego urodzenia...Nic szczególnego
Dobra co do tej przykrej sprawy wywołanej moimi "oszczerstwami" w kierunku Pani Maluty to nie tak sprawa miała wyglądać. To co napisałem to moje zdanie dot. bezpośrednio złej korekty listwy rogowej. To że słyszałem od "kogoś" inne "złe" opiniej to tylko słyszałem, choc nie mam podstaw do Tego aby tej osobie nie wierzyć.
Nie piszę o tym z taką pewnością jak o tej listwie rogowej, bo ja z tym wetem osobistego kontaktu nie miałem, dlatego starałem się to przekazać w formie "....". Jak to kotoś odebrał to prywatna sprawa. Ja na tym te wyjaśnienia kończę, bo więcej nie mam nic do napisania w tej sprawie.
Dalej starając się odpowiedzieć na wcześniejsze pytania to tak:
malwa to nie taki problem dowiedzieć się kto w Polsce mnoży żółwie i je sprzedaje, wystarczy korzystać np. z innego forum, a adresów nie podaję bo ich nie znam, jakbym chciał kupic maluszka to się ugaduje przez PW/ kom/skypa/gg i dopiero znam adres ;)
Na giełdach zagranicznym byłem....i tu uwaga 1, i czy ja wiem żeby to takie istotne było? Jeszcze staram się momóc w orientacji cen w niektórych gatunkach, ale ok.
Mam teraz 4 stepowe (2,2) jeden samiec napewno na wiosnę do sprzedania, bo za mało samic mam przy takiej konfiguracji. Miałem "trochę" sztuk więcej ale się rozeszły do ludzi, głównie z powodów takich że misz-masz w hodowli mnie nie interesuje.
Zdjęć nie umieszczałem tutaj bo wyszedłem z założenia że nie warto. Ja mam jednakowy nick na mozliwie wzystkich forach "żółwiarskich", wystarczy sprawdzić choćby na tcp, bo tam najczęściej piszę. Są fotki, historia moich wypowiedzi (i nie wszystkie są mądre i sympatyczne) i inne dostępne opcje.
Nie tylko siedzę za komputerkiem i piszę na forum, bo sporo "spraw" omawia się poza forum, prywatnie.
Nie jestm jedynym "wyuczonym" hodowca na forum...
...a ŻÓŁWIARSKI GURU to jest zabawne ;D choc wcale prawdą nie jest.
Hmy...a jakby kto chciał się ze mna spotkać i pogadac osobiście to najprawdopodobniej (bo mam trochę namieszaną sytuację i nie wiem czy dam rade przyjechać) będzie to mozliwe 6 grudnia w Poznaniu na giełdzie lub też po niej na spotkaniu założycielskim stowarzyszenia w Starym ZOO.
Zdrowia życzę ;)
-
Hejka. Wiec sam widzisz ze hodujez je bardziej dla interesu , nie z milosci (nie wykluczam fascynacji), wydaje mi sie ze to to ,co stoi na przeszkodzie w dobrej komunikacji z toba.(mam na mysli zrozumienia).Co masz na mysli ze nie warto umieszczac tu fotek?
-
Filipp_86 Sympatycznie czyta się to co piszesz kiedy „ocieplasz” swój wizerunek :) ale w tej chwili jest to dla mnie najmniej istotne.
Co do rozpatrywania oszczerstw pod katem „prywatnej sprawy” czy interpretacji odbiorcy to się niestety nie mogę się z Tobą zgodzić.
Poddałeś w wątpliwość dobre imię weterynarz (jak przyznałeś, nie mając żadnych argumentów poza „bo słyszałem”) i deprecjonowałeś i ośmieszałeś ludzi którzy chcą u niej leczyć swoje żółwiki, równocześnie zachwalając innego weterynarza, którego akurat Ty polecasz. Nie mi oceniać czy jest to etyczne choć mam w tej kwestii swoje zdanie :) jednak ponieważ podjąłeś decyzję ażeby przekazać to czytelnikom tego forum, więc sprawa niejako stała się publiczna, nie prywatna. A tego jak usiłujesz sprawę bagatelizować to ja osobiście nie kupuję – co jest, oczywiście moją „sprawą prywatną” :)
Pozdrawiam :)
-
Ja zdecydowałem się na stepowe bo wg mnie jest to bardzo ciekawy i wymagający gatunek, owiany ogromem mitów. Skoro chcę żeby miały u mnie jak najlepiej to nie wykluczam np. rozmnożenia ich (nierozłaczy element cyklu rocznego). Jak znajda sie odpowie osoby to czemu mialbym młodych nie sprzedawac? Nie ukrywam ze wielkim wyzwaniem byloby dla mnie przezimowanie takich kilkumiesiecznych maluchow.
Nie warto bo juz umiescilem je na 2 czy 3 forach i każdy może sobie je zobaczyć, bo nie wierzę że ograniczacie się tylko do zolwie.info, a jak tak to jest to prywatna sprawa każdego z Was.
-
ja nie muszę nic ocieplać, kto mnie zna osobiście wie jaki jestem.
I proszę Inez nie pisz Filipp_86 czy filipp-86 (na forum jestem filipp_86), bo nie wiem czy piszesz do mnie czy do wyimaginowanej osoby. Jakbym chciał miec nick taki jak jedna z wersji którą Ty podajesz to bym tak zrobił, a jednak nie zrobiłem.
Pisz poprostu po imieniu albo właściwie używaj nicku.
Dziekuję bardzo :)
-
Wiesz co Ci powiem Filipp (Mariusz) - nie wiem jak wolisz... ja wolę to drugie :)
Odnośnie Twoich uwag na temat Pani Maluty - nie wiem, może to moje osobiste wrażenie ale miały dla mnie wydźwięk bardzo negatywny. Mam na myśli głównie to zdanie z "krową". Jeśli uważasz że jej usługi są drogie to można było to napisać inaczej. Poza tym co tak naprawdę znaczy "drogo" - dla mnie znaczy niczym nieuzasadniony nadmiar wynagrodzenia w stosunku do jakości i kosztowności danego towaru/usługi. Dla mnie wetrynarz, który nie pomoże (bo sie nie zna) lub zaszkodzi żółwiowi jest drogi choćby za swoją usługę wziął 5 zł, bo jego usługa ekonomicznie rzecz biorąc była nic nie warta.
Co do listwy rogowej to powiem Ci, że aby ocenić czy została dobrze skorygowana trzeba byłoby porównać 2 szczegółowe fotki sprzed i po zabiegu i mieć pojęcie na temat tego w jakim stanie była żuchwa. Listwa żółwiom przyrasta bardzo różnie. Widywałam żółwie z typowym "haczykiem" z porzodu, żółwie u których przyrost jest niesymetryczny, a nawet takie gdzie przyrasta nie haczyk a boki tejże listwy. Do tego dochodzą wszelkiego rodzaju komplikacje przy rozmiękczeniu żuchwy, co u żółwi jest nierzadkim przypadkiem. Również przy dużych deformacjach ciężko uzyskać dobry profil po jednym zabiegu... Jednym słowem temat jest moim zdaniem dużo bardziej złożony niż się to może na pierwszy rzut oka wydawać...
Też nie rozumiem uwagi że "fotek tu umieszczać nie warto". Nie wiem jak mam to odbierać jako administartor i twórca tego serwisu, chyba powinnam czuć się urażona. Masz prawo do własnego zdania, ale warto byłoby napisać dlaczego tak uważasz, czy przeszkadza Ci np. brak wewnętrzego uploadu u nas, a może jeszcze coś. Może masz jakieś uwagi, które pomogłyby mi w miarę możności ulepszyć te forum, jeśli tak to podziel sie nimi.
Wiesz w ogóle mam czasem wrażenie takiej dziwnej "tęskonoty" za tym co jest w Twoim mniemaniu w innych serwisach a czego tu nie ma - "bo tam są hodowcy co rozmnazaja", "bo tam mam fotki i tam sie najczesciej udzielam", "bo tam jest lepiej, więcej i w ogóle..."... Od razu mówię że to nie są Twoje cytaty ale moje subiektywne wrażenia z Twoich wypowiedzi. Dajesz do zrozumienia że generalnie jesteś "tam" a tu jakby przypadkiem, mimochodem...
Jeżeli wolisz "terrarystykę" (nota bene dla mnie to słowo nie odnosi się do żółwi bo nie są to zwierzęta terraryjne), giełdy, regularne zarobkowe rozmnażanie, handel i kolekcjonowanie różnorodnych gatunków... to przecież masz do tego prawo, nikt Ci nie zabrania ani Cię do tego nie zniechęca. Każdy ma przecież swój rozum i swoje poglądy, uczestniczy w tym w czym chce uczestniczyć i tyle.
-
Teraz przeczytałam resztę, wiesz co... chyba chcesz mnie zdenerwować... mam na myśli "zolwie.info" - jak to nie jest ignorancja to co to jest??? >:(
-
I proszę Inez nie pisz Filipp_86 czy filipp-86 (na forum jestem filipp_86), bo nie wiem czy piszesz do mnie czy do wyimaginowanej osoby. Jakbym chciał miec nick taki jak jedna z wersji którą Ty podajesz to bym tak zrobił, a jednak nie zrobiłem.
Pisz poprostu po imieniu albo właściwie używaj nicku.
Dziekuję bardzo :)
Jeli prosisz o coś innych, do czego oczywiście masz prawo, to może zacznij od siebie.
Zobacz proszę, tak na spokojnie jaki JA mam nick ... :) hi, hi ....
Bo skoro Ty źle się czujesz jeżeli przekręcam (za co Cię serdecznie przepraszam i dodaję że niechcący :) Twój nick, i masz prawo czuć się Tym urażony bo widac zwracasz na to uwagę i uważasz za istnotne. Dlatego wnioskuję że kiedy prosisz mnie o poprawę (co obiecuję) równocześnie przekręcając mój nick - to świadomie mnie obrażasz (choć ja akurat biorę poprawkę że komuś może się, ze tak powiem omsknąć paluszek i nie czuję się takim drobiazgiem urażona)
- to w ramach dygresji i przerywnika oczywiście, bo zupełnie nijak się ma do tematu ani dotychczasowej dyskusji.
Pozdrawiam :)
-
nie chwale tego ani innego forum. Poprostu napisalem gdzie mam zdjęcia i tyle, jak ktos nie chce niech nie oglada, co mnie to obchodzi.
pozdrawiam.
a nazwa forum lekko mi sie slizgnela, za co przepraszam bo zazwyczaj staram sie poprawnie pisac takie nazwy.
A Inez napisałem przez "z" zeby uwypuklic to posiadczowi tego nicka jak mnie musialo razic przekrecanie mojego.
Tylko i wyłącznie dlatego.
-
Wiesz filipp_86 a ja również często odnoszę wrażenie, że deprecjonujesz to forum poprzez wyśmiewanie się z jego użytkowników, jak ktoś wcześniej już wspomniał, po których „jeździsz jak po świniach” – ja niekiedy podobnie odbieram Twoje wypowiedzi niestety :(
Jednak w przypadku ataku na powszechnie szanowaną weterynarz posunąłeś się zdecydowanie za daleko.
jak ktos nie chce niech nie oglada, co mnie to obchodzi.
Tak przy okazji i z ciekawości, oczywiście nie musisz mi odpowiadać na to pytanie - ile Ty masz lat?
-
jasne ze nie odpowiem bo juz wspominalem o tym. Widac tak to jest jak pisze sie tylko po to zeby nabic licznik gwiazdek, a nie po to by zrozumiec calosc watku.
-
Podoba mi sie to, z ile ty masz lat? Kurcze mosisz slyszec to dosc czesto w swoim zyciu....Co do twojego problemu z jestem Mariusz , Jestem na tym forum pare miesiecy a ty dopiero teraz sie w pelni przedstawiles , szczeze nastepna zecz tylko poto zeby moc komus dokuczyc czy uprzykszyc zycie . I jeszcze jedno TAK OGRANICZAM SIE TYLKO DO TEGO POLSKIEGO FORUM BO JE WYBRALAM I TO MI SIE WLASNIE PODOBA nie mam ochoty szukac twoich fotek ani o nie prosic jesli nie chcesz ich pokazac to twoja sprawa nie nasza,. Ja zawsze czuje sie dumna mogac pochwalic sie tym co bardzo kocham i co kosztuje mnie duzo pracy , cierpliwosci ,wysilku i kasy.Jesli walimy juz tak oficjalnie to MALWINA jestem.A z tymi gwiazdkami to sobie daruj ta cala glupia gatke. Ty chcesz byc hodowca jak ty nawet dobrych manier nie posiadasz?!!!Jak ktos mogl by cos od takiego ignoranta kupic?!!!Jak chcesz sobie cos szkolic czy trenowac kup sobie psa!!!
-
a nazwa forum lekko mi sie slizgnela, za co przepraszam bo zazwyczaj staram sie poprawnie pisac takie nazwy.
Skoro tak było to ok.
A Inez napisałem przez "z" zeby uwypuklic to posiadczowi tego nicka jak mnie musialo razic przekrecanie mojego.
Tylko i wyłącznie dlatego.
Trochę to złosliwe, nie sądzisz? Wątpię aby ktokolwiek na tym forum przekręcił Twojego nicka ze złosliwości i nie wiem o co tyle krzyku, czy ktoś nazywa Cię Filipem, czy Filipem_86, czy też filipem-86 i czy prze jedno czy dwa "pe". Zresztą Twój nick jest dość skomplikowany i nie rzucajacy się w oczy więc nie trudno o pomyłkę. W ferworze dyskusji czasem ciężko jest pamietać dokładne nicki wszystkich, ale ponieważ nie uczestniczy tu nikt o podobym nicku to raczej wiadomo o kogo chodzi.
To chyba logiczne że ludzie mogą myśleć że Filip to Twoje imię. Również przez grzeczność czasem ktoś napisze nick z dużej litery. A ze zapomni o 86 czy podkreślinku, albo podkreślnik zamieni na myślnik... no wybacz...
-
Wiesz co filipp_86 ty już naprawdę przesadzasz.
Z natury jestem spokojny i nie szukam z nikim sporu.
Ale naprawdę weź się opanuj.
"A Inez napisałem przez "z" zeby uwypuklic to posiadczowi tego nicka jak mnie musialo razic przekrecanie mojego.
Tylko i wyłącznie dlatego."
Naprawdę ta wypowiedź jest niezwykle wredna. Ines się zwyczajnie pomyliła. Normalne, każdy się może pomylić.
A takie pisanie czyjegoś nicka z błędem i w dodatku z premedytacją jest zwyczajnie chamskie.
"Widac tak to jest jak pisze sie tylko po to zeby nabic licznik gwiazdek, a nie po to by zrozumiec calosc watku."
Normalnie Sherlock Holmes się nam znalazł. Ja nie widzę w wypowiedzi Ines jakiegokolwiek "nabijanie gwiazdek".
Nie wiem czy zauważyłeś ale odkąd zacząłeś się udzielać na tym forum to bardzo często zaczęły wybuchać wszelkiego rodzaju kłótnie.
-
No proszę jak ładnie się wątek rozwinął! Aż żałuję ,że nie śledziłem na bieżąco, ale,żeby nadgonić to zapytam : co z tym żółwiem? Wybrany czy nie?
Najbardziej podoba mi się wypowiedź Świetlika , że: To jest przecież ŻYCIOWA decyzja, na wiele, wiele lat.
Tak samo o tym myślę.
i do tego:
Czuję się takim absolutnym żółtodziobem, przy Waszych wypowiedziach...
Nawet nie zdajesz sobie sprawy z faktu ,jak wiele radości sprawiłaś niektórym z nas. Jeśli mogłabyś jeszcze skrobnąć coś równie miłego Świetliku , bylibyśmy dozgonnie wdzięczni. ;)
A tak na serio , to co z tym żółwiem?
Pozdrawiam
-
Dzięki za miłe słowa:):):)
Otóż zerknijcie sobie na ostatnią odpowiedź w " warunki żółwi w sklepach zoologicznych". Tam opisałam moją wyprawę. A jeśli chodzi o samego żółwika, to jest maleńki. Tyci. Drobniutki. Aż trudno mi było uwierzyć, gdy go zobaczyłam po raz pierwszy. Teoretycznie wiedziałam, że będzie miał ok 5 cm, ale dopiero gdy go zobaczyłam, to sobie to uświadomiłam. Terrarium jest już prawie gotowe. Zamontowana elektryka, dzisiaj jadę po część wystroju. Jak tylko mój maluszek będzie w domu, to wstawię zdjęcia. Teraz się modlę, by wszystko było z nim ok. Jak najszybciej pójdę do dr, bo to dla mnie tak ważne, by mieć sprawę pod kontrolą.
Pozdrawiam:)
-
Wiem jak taki maluszek wyglada bo mój Tusiek miał 4 cm po plastroniku gdy go kupiłam. To było tak niedawno, w jednej dłoni mi się zamykał, a teraz jest duży, jest już mężczyzną.
Nie moge sie doczekać zdjęć Twojego maluszka.
-
Masz go już u siebie czy dokonałaś rezerwacji ? No i czekamy na zdjęcie malucha :)
-
Jeszcze go nie mam. Jutro wielki dzień. Będzie wyprawa po maluszka. Wszyscy w mojej rodzinie próbują zaproponować inne imię. Jest już cała długa lista propozycji, a ja nie mogę się zdecudować. Tata stoi za Puszkiem, mamę urzekło określenie Kapselek, mojego brata ciotecznego propozycja to Pafnucy...to dopiero początek góry imion:). Zatem rodzinka jest zaangażowana. jeju. 5cm... ;D
-
No fakt, kruchość i bezbronność robi wrażenie. Pamiętam jak dostałam do potrzymania malusieńkiego żółwika – normalnie zesztywniałam, bałam się poruszyć czy zrobić chociażby krok do przodu żeby mu krzywdy nie zrobić po poczułam się przy nim strasznie wielka i toporna, do tego był taki wzruszająco słodki :)
-
No to bede swinia teraz! Nie chcialam sie jeszcze chwalic do puki nie odbiore jeszcze jednego zolwika , ale moj prezent na swieta a wlasciwie polowa juz w domu. Mialam zamowione dwa od kolegi ale niespodziewanie inny kolega zadzwonil z niespodzianka i jest "red foot tortoise" , ale wkleje fotki jak odbiore nastepnego.No chyba ze juz na mnie czekaja w Dublinie i bede zmuszona wziasc jeszcze dwa mam nadzieje ze nie bo to by bylo nastepne 400euro , a kurcze po swietach jeszcze 2 male sulkatki mam do odebrania, i to tyle na 2009 rok z zolwi .
-
Uu szczęściary z Was ;). Czekam na foteczki maluchów... też pamiętam jak moja miała te 4 cm.. heh, takie maleństwo, a takie to żywe było, biegała po całym terra jak głupia ::)
-
Już widać ,że dobrze maluch trafił...ale będą święta w tym roku!