Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Pierwsze kroki => Wątek zaczęty przez: bartekej w 21.07.2009, 09:59:31 am
-
na wiosne chciałbym kupic żółwia tylko niewiem jakiego wybrać. Chciałbym takiego który niemusi zimować bo jak powiedziałem tacie że przez 3 miesiące musi być w lodówce lub w jakims chłodnym pomieczszeniu to powiedział że oszalałem
-
Wiosna... to prawie za rok, do tego czasu poczytaj wiecej o zolwiach bo nie wydaje mi sie ze zolw jest najodpowiedniejszym zwierzatkiem dla ciebie , skoro tato juz kreci nosem. Co bedzie jak mu powierz ze potrzebujez duze tero wybudowac i wybieg , do tego lampy, termometry, rachunki za weta...? Sam zolw w granicach 500zl...
-
No właśnie a jak tacie się wydaje, że pójdzie do miejscowego weta to raczej kiszka.
Żółwie są trudne w hodowli a w Polsce jest tylko kilku weterynarzy, którzy naprawdę mogą coś powiedzieć o żółwiach.
No i oczywiście koszty, często nie małe. Sam żółw jest drogi jeśli ma być legalny, bo za nielegalnego są ogromne kary łącznie z więzieniem.
Dalej dochodzą koszty terrarium, jego wyposażenia, koszty wybiegu no i rachunki. Lampy są mocne i trochę ciągną a chodzą dość długo.
Musisz się zastanowić, np piesek czy rybki na pewno będą mniej kosztowne i mniej czasu CI pochłoną bo żółw potrzebuje uwagi w brew pozorom.
pozdrawiam.
-
Żółw to nie jest kot, któremu dasz jeść, a potem wygonisz na dwór. Wbrew pozorom ciężko jest zadbać w sposób prawidłowy o żółwia, tym bardziej, że informacji o tych zwierzątkach na Polskim rynku jest bardzo mało.
Tak jak już inni pisali: z żółwiem łączą się duże pieniądze, szczególnie na początku. Postaram Ci to w miarę zobrazować:
* sam żółw to już duży wydatek. Najtańsze są żółwie stepowe, kupisz je już od 250zł u hodowców, w sklepach zoologicznych powyżej 300zł
* terrarium również nie jest sprawą tanią. Jeśli masz materiały i czas to możesz samemu sobie zbić skrzynkę z OSB. W przeciwnym wypadku pozostaje Ci kupno akwarium. Ceny są różne, zależne od pojemności. Możesz na allegro.pl poszukać.
* wyposażenie. Żarówka "lustrzanka" i podłoże jest sprawą najtańszą. Jednak odpowiednia świetlówka UVB kosztuje w granicach 70zł i trzeba ją wymieniać co pół roku/rok. Poza tym dobrze mieć dla pewności hygrometr i termometr. Najlepiej takie sprzęty kupić z firmy ExoTerra, jednak trzeba się liczyć z dużymi kosztami za ich produkty.
* jedzenie. Jeśli masz dostęp do roślin, które rosną na podwórku to nie musisz się niczym martwić. Na zimę zasuszysz roślinki i będzie ok.
Wielu ludzi nie zimuje swoich żółwi. Również i ja nigdy tego nie robiłem. Gdybyś myślał o rozmnażaniu żółwi to owszem, konieczna jest hibernacja.
O ile zimowanie żółwi można w miarę przeskoczyć, to dostarczanie promieni żółwiowi i godziwych warunków bytu już nie. Przemyśl dobrze sprawę i zastanów się kilka razy, bo kupno żółwia nie może być przypływem emocji a dojrzałą decyzją.
-
więc mówie na wiosne żeby troche kasy zebrać terarium to tata sam zrobi a mieszkam na wsi to o roslinki mi nietrudno
-
To terrarium i pożywienie mas z głowy ;) Pamiętaj tylko, żeby wybrać takie rośliny, które nie zabiją Twojego podopiecznego!
Ok, na żółwia uzbierasz pieniądze, ale czy rodzice się nie zdenerwują, jak zobaczą rachunek za prąd po pierwszym miesiącu żółwia w domu? Warto z nimi wszystko obgadać i ustalić.
-
no więc teraz co mam kasy to by mi na terrarium i żółwia starczyło tylko rodzice powiedzieli że bende się do prądu dokładać
-
ale to wszystko już ustaliłem poczytałem to forum więc tak jak w temacie chciałbym sie dowiedziec jakiego najlepiej żólwia
-
Jeśli chcesz tańszego to kup stepowego, jeśli nie to polecam greckiego.
www.szrek.pl <- pooglądaj sobie żółwie i sam zdecyduj ;-)
-
a czy żółw mauretańśki zimuje?
-
Tylko że stepowego i greckiego powinno sie zimować....a ztego co wyczytałam to bartekej nie chce zimować....chociaż wg mnie jeśli sie uprzesz to rodzice zmiękną i jakoś przeboleją żółwia w lodówce....W końcu masz jeszcze troche czasu żeby ich urobić....Mnie co chwila gadają że mam fioła odnośnie żółwi....a ja z uporem maniaka robie zawsze tak jak ja chce i w ostateczności są po mojej stronie i mi pomagają....
A co do prądu wspomniałes że mieszkasz na wsi więc możesz żółwia na całe lato na dwór dawać i wtedy rachunków za prąd nie odczujesz
-
myśle nad wybiegiem na bakonie bo jest dosc spory a u mnie dużo lisów i gronostajów jest więc na podwórku to raczej niemoge
-
Z mauretańskich zależy - zimujemy generalnie podgatunki europejski-azjatycjie, a afrykańskich nie.
Poczytaj sobie np. tutaj:
http://www.terrarium.com.pl/zobacz/testudo-graeca-zolw-mauretanski-172.html
Jak chcesz niezimujący gat. to możesz kupić np. zółwia lamparciego albo sulkatke. Ale dorastają do większych rozmiarów niż stepki i greki. I wymagają wysokich temp. więc często trzeba je nawet w lato dogrzewać na zewnętrzych wybiegach.
-
a czy zimowanie żółwi stepowych jest konieczne?
-
Owszem - jest konieczne. Ten gatunek jest tak naprawdę aktywny tylko ok. 3 miesiące w roku. Niezimowany żółw po jakimś czasie zaczyna mieć problemy zdrowotne i wysiadają mu narządy wewnętrzne. Nie mozna go non-stop trzymać w wysokiej temperaturze - kiedy jego organizm potrzebuje odpoczynku. Półśrodki w postaci wyłączania/skrócenia czasu oświetlenia, obniżenia temp., rzadszego karmienia można stosować tylko w przypadku osobników oslabionych lub chorych dopóki się ich nie doleczy. Zdrowe - zimujemy..:)
Pomysl zatem dobrze - jesli nie chcesz zimowac i wiesz, że się na to nie zdecydujesz kup inny gatunek.
Jeśli chcesz stepowego albo greckiego to poczytaj o zimowaniu. Na forum wiele osób zimowało swoje gadzinki i na pewno chętnie Ci pomogą.
-
Ankan, stepowe TRZEBA, ok. Ale czy greckie też?
-
Greckie też....:) Koniecznie...:)
-
mnie to przeraża że one najpier są w wysokiej temp a potem do lodówki
-
No nie...temp. obniżasz stopniowo...:) A nie tak spod żarówki...do lodówki...:)
A tak poważnie to masz jeszcze czas - pomyśl, poczytaj o wymaganiach poszczególnych gat. i wtedy dokonaj wyboru.
-
Z nie zimujacych jest dosc duzy wybor ale prawie wszystkie z nich to gatunki dla ludzi zaawansowanych, bo w brew pozora wymagaja one wiecej opieki jak stepki czy greki. Lamparcie , sulkatki, zawiasy, tunezjany, podajze zolwie egipskie to wszystko zyje w wysokich temperaturach co niektore rosna do olbrzymich rozmiarow inne znowu sa bardzo delikatne, mozesz tez poczytac o erosach, lesnych , zabutich ... ale te z nowu to bardzo wilgotny klimat i o bardzo urozmaiconej diecie. Ja osobiscie polecam greki , stepki, mauretany no i moze marginatki , wszystko niestety zimuje ale mozna znalesc duzo wiecej informacji na ich temat i napewno sprawdza sie one duzo lepiej w polskich klimatach.
-
jeszcze mam dużo czasu troche poczytam o zimowaniu i zobacze którego wybiore
-
a to z zimowaniem wiem że nie spod żarówki odrazu tylko tak powiedziałem to trzeba miesięczną głodówke
-
Owszem...:) Połączoną ze stopniowym obniżaniem temp. i czasu ekspozycji na UVB.
-
To zimowanie mnie przeraża, ale jakoś muszę dać radę :P
-
A ja mam inne pytanie, nie chce zakładać nowego wątku.. Jak żółw przez 15 lat nie był ani razu zimowany przez poprzedniego właściciela to czy mnie uda się go do tego nakłonić? Nie zatracił tego instynktu? Może pytanie głupie, ale wolę wiedzieć ;-)
-
Spokojnie Ci się uda. Tylko musisz żółwia do zimowania przygotować odpowiednio. I na pewno bym polecała wizytę u weta i odrobaczenie.
-
Ankan, wiesz jaka jest u mnie sytuacja :-) Weterynarza z pewnością odwiedzę, bez obaw :-)
-
O ile zimowanie żółwi można w miarę przeskoczyć, to dostarczanie promieni żółwiowi i godziwych warunków bytu już nie.
Neverer, nie bierz tego dosłownie tak do siebie, bo zwracam się do wszystkich, którzy mają jakieś wątpliwości: Zimowanie żółwi jest tak samo bardzo ważne, jak dostarczenie promieni UVA i UVB. Ten kto, "przeskakuje" nie ma tak na prawdę zielonego pojęcia, bo to nie jest sprawa wyboru, tylko kwestia biologicznia uwarunkowana. Co do wyboru to kończy się on na etapie zakupu żółwia - potem to już tylko prawidłowa hodowla, jakiej wymaga dany gatunek!
-
Bartekej, jeśli mieszkasz na wsi, to nie ma sensu teraz zawracać sobie głowy terrarium, tym bardziej, że planujesz żółwia przyjąć dopiero na wiosnę, czyli wtedy, kiedy może on już być na wybiegu. Teraz przemyśl sobie lepiej gdzie ten wybieg umieścić i jak go zagospodarować. Trzymać żółwia w terrarium mając swój ogród byłoby "grzechem" ;) Dzięki temu również nie musisz wydawać pieniędzy na prąd, bo żółw będzie pod promieniami słońca, no chyba, że podczas dłużej utrzymującej się brzydkiej pogody - wtedy potrzebne są lampy. Jeśli boisz się ze wzgl. na dziką zwierzynę umieścić wybieg gdzieś w ogrodzie, to zrób go na balkonie. Ważne jest aby balkon był w miarę dobrze oświetlony. Jak za parę lat żółw podrośnie, to wtedy możesz zbudować mu coś w ogrodzie, oczywiście z odpowiednim zabezpieczeniem.
Wracając do zimowania, to żółwia możesz zimować również w piwnicy. Wiem, że piwnice na wsiach są w zimie dużo zimniejsze, niż te w miastach, dzięki temu zdają one również dużo częściej pod tym względem egzamin. Jeśli w Twojej piwnicy podczas zimy panuje temp. ok. 2-4 stopni (dla żółwia stepowego), to nie musisz koniecznie zimować żółwia w lodówce. Musisz być jednak pewien, że w piwnicy panują rzeczywiście takie temperatury, w innym przypadku pozostaje zimowanie w lodówce.
-
co do niezimujących i niewielkich gartunków to żółwie egipskie mogłyby być odpowiednie, chociaż są to raczej delikatne żółwie, ale może rozejrzałbyś się za podrośniętym osobnikiem
-
co do niezimujących i niewielkich gartunków to żółwie egipskie mogłyby być odpowiednie, chociaż są to raczej delikatne żółwie, ale może rozejrzałbyś się za podrośniętym osobnikiem
Żółwie egipskie są ciężkie w hodowli, a i nasz polski klimat również im nie sprzyja. Na pewno nie nadają się one dla kogoś kto zaczyna dopiero swoją "przygodę" z terrarystyką...
-
ja sie chyba zdecyduje na stepowego ale zimowac bende go mógł dopiero na początku stycznia
-
Żółwie stepowe są w sumie jednymi z najbardziej popularnych gatunków, i żeby tu nie mówić, że są łatwe w hodowli to na pewno nie tak skomplikowane jak gatunki niezimujące (np. żółw egipski) Sen zimowy rozpoczyna się średnio w listopadzie, a kończy w marcu lub na przełomie marca i kwietnia. Dlaczego będziesz mógł zazimować żółwia dopiero w styczniu? Trochę to późno!
-
bo bende zimował go w lodówce spozywczej a rodzice powiedzieli że niebendą trzymali żólwia razem z karpiem w wigilie
-
Sorry, ale to chyba jakiś żart?! ... a z masłem i wędliną to już będzie ok?! :P
I tak w sumie nie jest wskazane chociażby ze względów higienicznych zimowanie żółwia w lodówce, w której to przechowuje się jednocześnie jedzenie, dlatego warto jest mieć do tego celu oddzielną lodówkę - inaczej pozostaje piwnica.
-
to sprawdze jaka temp w piwnicy będzie albo kupie jakąś małą chłodziarke
-
Zakup chłodziarki byłby moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem, choć wiem, że wiąże się to z niemałymi kosztami - w niej można przynajmniej utrzymać prawie stałą temperaturę. Piwnica jest równie dobra, ale dochodzi do niej bardzo często do skoków temperatur, które jest ciężko samemu regulować, jak ma to miejsce w lodówce.
Jeśli zaczniesz tej zimy dopiero sprawadzać temperatury panujące w piwnicy, to może lepiej byłoby jednak zazimować żołwia od razu w lodówce, a w piwnicy dopiero ewentualnie na przyszły rok, jak stwierdziesz, że ona się do tego nadaje. Inaczej musiałbyś na gwałt przenosić żółwia z piwnicy do lodówki gdyby się nagle okazało, że temperatury są za wysokie lub za niskie.
-
bo bende zimował go w lodówce spozywczej a rodzice powiedzieli że niebendą trzymali żólwia razem z karpiem w wigilie
Sorry, ale to chyba jakiś żart?! ... a z masłem i wędliną to już będzie ok?! :P
Uśmiałam się po pachy :)
-
Gorzej jak pomyla gada z wedlina ;)
-
bo bende zimował go w lodówce spozywczej a rodzice powiedzieli że niebendą trzymali żólwia razem z karpiem w wigilie
:))) Czytałam już o różnych przyczynach niezimowania żółwi...ale ta bije wszystkie...:)
Ciekawa jestem jaka tego przyczyna ? Chyba nie obawa przed zjedzeniem karpia przez żółwia...:)