Zadziwiająco ładna skorupa, jak na przypuszczalnego podłogowca, zapewne przy tym wieku to żółw przeszmuglowany np. z Ukrainy.
Łobuzie, warto by było napisać do miejscowego Wydziału Ochrony Środowiska, wszak ten żółw najpewniej nigdy nie miał CITESA, ale obawiam się, że stwierdzą, iż takiego żółwia bez papierów to nie można już przewozić.
Skoro terrarium ma być tymczasowe, to wystarczy, żeby było dobrze zabezpieczone przed ucieczką gada, a na podłodze żółw sobie nadweręża stawy, jak ona chodzi w ogóle? Ślizga się plastronem po podłodze czy się podnosi na łapkach?