Żółw jest przepiękny! Kolory jak malowane, bystre oczka, skorupa gładka i kształtna, naprawdę wspaniały okaz. Z tego, co piszesz, zaczął już "na własną łapę" zimowanie. Czy do tego czasu, jak go wykopałaś, siedział w tym ogródku? Wtedy jest wielce prawdopodobne, że sam przestał jeść miesiąc przedtem i jego metabolizm sam obniżył się do minimum wraz ze skracającym się dniem. Jeśli jednak nie masz 100% pewności jak było, moim zdaniem lepiej się upewnić, że żółw ma puste kiszki i potrzymać go z tydzień-dwa w temperaturze około 10-12 stopni i sprawdzić, czy się jeszcze nie wypróżni. Zważyć też i wykąpać w chłodnej wodzie.
W każdym razie jak najprędzej go zabierz z tej pokojowej temperatury, taki skok z zimy w lato może mu rozregulować zegarek;)