Żółwie lądowe > Pierwsze kroki

Żółw czuje się uwieziony

(1/3) > >>

Natasza:
Dzień dobry,

żółwica Jenny kilka lat temu została znaleziona podczas wędrówki na środku ulicy. W obliczu rychłego rozjechania przez samochód została przygarnięta. Lato spędza na kilkumetrowym wybiegu ogrodowym na działce, jesień i zimę - w terrarium 200x70 cm, w którym ma dwie odpowiednie lampy grzewcze. Kiedyś była wypuszczana, by pobiegać po mieszkaniu, potem dopiero moja mama dotarła do informacji, że jest to niebezpieczne dla żółwi i powinna spędzać czas w terrarium wyłożonym korkiem. Karmiona różnorodnym zielskiem świeżym i suchym, karmy dla żółwi z pudełka nie lubi.

Problem tkwi w tym, że wiecznie próbuje wyjść - gdziekolwiek jest. Na wybiegu w ogrodzie, zamiast korzystać z całego trawnika, próbuje wdrapać się na siatkę, mimo że teren jest zróżnicowany. W terrarium przez większość czasu tłucze się niemiłosiernie - drapie o ścianki, o szybkę. Nawet gdy chodziła po mieszkaniu, jej głównym zajęciem była próba forsowania ścian i zamkniętych drzwi. Obija się przy tym oczywiście, zsuwając się na ścianki i podłoże.

Co mogę zrobić, żeby poprawić jej samopoczucie? Czy to normalne zachowanie? Wniosek jest oczywisty, chciałaby być wolna, ale przecież nie wywiozę jej do naturalnego środowiska i nie wypuszczę. Może czuje się samotna? Jak mogę jej pomóc? Dopiero przejęłam nad Jenny opiekę po mojej mamie, dlatego szukam podpowiedzi. A może powinnam wybrać się do zoo (zaraz po znalezieniu Jenny była u tamtejszego weterynarza na kontroli) i poprosić o podpowiedzi?

Jeżeli zapytanie powinno się znaleźć w innym miejscu lub są już (byłoby wspaniale) wątki na ten temat, do których nie dotarłam, proszę sprawniejszych użytkowników o informację.

Natasza

Kenet:
Witaj!
Pierwsze co nasuwa mi się na myśl w takich sytuacjach to nieodpowiednia temperatura ( zazwyczaj za wysoka) oraz zbyt mała głębokość podłoża. Szklane terrarium też stwarza możliwości co do takiego zachowania.
Z doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że miałem taki sam problem ze swoim gadem, która w terrarium był potulny jak baranek a na wybieg szalał i próbował wyjść. Nie wiem dlaczego sytuacja w tamtym roku się zmieniła choć nic na wybiegu nie zmieniałem( może już dorósł i nie w głowie mu harce).
Podsumowując:
Napisz jak w twoim terrarium wyglądają sprawy temperatury i głebkości podłoża oraz napisz jaki to gatunek bo chyba o tym nie wspomniałaś.

Natasza:
Dziękuję za odpowiedź!
Żółw jest podobno grecko-mauretański. Terrarium wyłożone jest korkiem, na nim rozsypane siano (w domku siana jest więcej i żółwica chętnie się w nim zagrzebuje do snu). Lampy na jednym końcu terrarium (ten koniec jest blisko grzejnika, który odkręcamy. Żółwica lubiła zawsze wygrzewać się na słońcu, ewidentnie działa "na baterie słoneczne", stąd nasz wniosek, że potrzebuje dużo ciepełka.) Domek do spania stoi w drugiej, chłodniejszej części terrarium. Żółwica przychodzi po obudzeniu pod lampy, spać wraca do sypialni.

Kenet:
Ile stopni ma pod tą lampą? Korek nie jest zbyt dobrym podłożem. Ma zbyt lużnoą konsystencję A o wiele lepiej sprawdzi się ziemią ogrodnicza z gliną wiążącą w proporcji 2:1. Podłoża powinno być tyle aby cały żółw miał możliwość zakopania się. Akurat mauretany i greki rzadko kopią, raczej wolą szukać różnych gotowych nor i jaskiń.

Natasza:
Ale jak ma właśnie tego typu podłoże na wybiegu w ogrodzie, to nie kopie w nim... Korzysta z domków (koszyków, doniczek) które jej urządzamy. Sprawdzę za to temperaturę - może faktycznie pod lampą grzewczą grzejnik już niepotrzebny

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej