Mam jeszcze jedno pytanie.
Zima trochę zaskoczyła i teraz kwestia - czym malucha karmić? Czytałam trochę na forum, ale chciałabym się upewnić.
Na początek kupiłam mu jakieś gotowe suszki, ale za nic nie chciał jeść. Więc dałam mu dynię (gdzies było napisane, że raz w tygodniu moze byc), ale tez kreci nosem. Wiec kupilam mu rukole i bazylie w doniczce, na razie je. Takie cos moze byc? Z tych swiezych byl jeszcze tymianek, majeranek oraz mięta ogrodowa. Coś jeszcze moge mu podać? Najchetniej to by jadl ogorka, ale dostaje tylko wtedy, kiedy ja nie widze. (mama juz chyba wchodzi w role babci).