0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
ja przy zakupie Stepka w zoologiku, dostałam tylko ksero CITESu z podpiętym paragonem i zapisem z tyłu z moimi danym, datą i podpisami. W przeciągu 7 dni pojechałam do Urzędu Ochrony Środowiska tam dostałam druk do rejestracji, wypełniłam go zapłaciłam chyba coś koło 20 zł i Manio jest zarejestrowany, na co dostałam zaświadczenie z Urzędu.. więcej dokumentów nie mam
Sądzę, że CITES wystarczy.Faktem jest też to, że niektóre żółwie nawet tego nie mają np. znalezione lub podarowane komuś.Pamiętam, że na początku lat 90-tych Rosjanie przywozili do Polski żółwie (oczywiście nielegalnie) i one też nie miale papierów.Nie maja ich zresztą do dziś, bo kto takie papiery wyda...
to prawda , ale chyba byla amnestia na te zolwie nielegalne wwiezione, mozna bylo bez niczego rejestrowac, ja mam wlasnie taki prezent bez dokumentow, jak moj facet zapytal sie o legalizacje to facet z urzedu wloskiego kazal mu siedziec cicho, bo nakladaja wysokie kary za brak papierka o pochodzeniu zolwia, to , ze prezent nie jest zadnym wytlumaczeniem mowie tu zolwiu greckim