Ja nie widziałam tego, ale słyszałam o tym.
A raab powiedz co by mogło być, jakbyś z kilkoma żółwiami wyszedł na spacer? To już na pewno koniec spokoju byłby.
Ishikawa - najczęściej jest to prawda, że jak tani żólw, to jest zabawką. Nie przeskoczysz tego myśleniem życzeniowym. Dla ciebie twój zółw jest ważny, a dla kogoś innego ani trochę. Rozejrzyj się np. w tym temacie w żólwiach wodnych. To są też żółwie, a jak tragiczne życie mają właśnie z powodu ceny 10 zł. - 30 zł. Dziś jest taka polityka wychowywania dzieci, że "lepiej się rozwijają" jak mają coś żywego w domu, i tak np. gryzonie są zabawkami, i tanie papużki no i tanie żółwiki.
Ja jestem też w temacie rybim od dawna, i ci powiem, że ani chorujące, ani zdychające ryby nie robią na ludziach wrażenia. Bo rybki są tanie jak piwko.
PS. Nie wiem skąd teraz jest taka powszechna maniera, aby bronić się przed osądzeniem kogoś? Jak ktoś źle robi to zgodnie z tą manierą inny broni się nawet sam przed sobą, aby nic złego o tamtym nie powiedzieć. No to kto ma wskazywać to zło?
Nikt?