Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Wiedza => Prawo => Wątek zaczęty przez: TomaszW w 16.05.2011, 22:03:37 pm
-
Czy ma ktoś z Was doświadczenie w transporcie żółwia z Wielkiej Brytanii do Polski?
Czy potrzebne są jakieś dokumenty?
Pytam o to, bo zastanawiam się, czy nie adoptować kilku gadzin i nie wywieźć z tego chłodnego kraju... :-\
Może malwa wie coś na ten temat?
-
Wydaje mi się że jeśli będziesz miał wszystkie papiery to nie powinno być problemu . Na pewno CITES będzie potrzebny .
Ale to tylko mi się wydaje .
-
Artykuł 9 --> http://www.cites.info.pl/prawo_UE/UE338_T.pdf, dla żółwi spoza aneksu A powinien więc wystarczyć CITES...
-
Najlepiej to skontaktuj się z Anią (nick: Ania dawniej Ania A) z tcp. Ona przewoziła żółwie z Polski do UK i w drugą stronę chyba też. Papierów nie miały. Jechały oczywiście transportem lądowym i promem, do samolotu by Cię nie wpuścili.
Więc pewno jakbyś je po prostu zapakował do auta to pewno by dojechały. Najwyzej można wziąść od dawnego właściciela papier, że Ci tego żółwia oddał.
-
Ja też ostatnio zastanwiałam się czy można wyjechać z kraju ze zwierzętami bez papierów? Oczywiście 1-2 sztuki z jednego gatunku, nie masowo... ;) i czy straż graniczna jak skontroluje to może je odebrać pod pretekstem, że są "nielegalne", bo bez papierow?
-
Ja się zastanawiam - CITES jest od paru lat chyba? Żółwie starsze chyba nie posiadają takich papierów? Też są więc 'nielegalne'?
-
No to są właśnie troche niedociągnięcia. Ja za bardzo obeznana nie jestem, ale z tego co wiem, to był pewnien okres czau i te żółie bez papierów można było zgłosić i je rejestrowali, tak samo teraz - jak znajdziesz żółwia to idziesz to zgłosić i teoretycznie go zarejestrują... ale z tego co wiem to tak łatwo i prosto nie jest. Ale co innego żyć sobie spokojnie ze zwierzętami bez papierów, bo do domu ci raczej nie wejdą i nie skontrolują czy twoje zwierzeta mają papiery, ale już co innego jak przekraczasz z nimi granice.
-
Pytam o to, bo zastanawiam się, czy nie adoptować kilku gadzin i nie wywieźć z tego chłodnego kraju... :-\
Tomasz nie martw sie o te zolwie za duzo , jest ich pod dostatkiem w Polsce, w Angli sa cale organizacje, zwiaski ,grupy ludzi ktore sie tymi zolwiami zajmuja, o dobra pogode tam tez bardzo latwo , co jedynie w szkocji ciagle leje. Mysle ze w Polsce ta twoja pomoc jest bardziej potrzebna , ja juz nawet myslalam zeby te polskie krzywoski tu sciagac bo szczerze to pod wzgledem Angli Polska jeszcze z tym lezy. Chyba jestesmy jedynym forum ktore sie za to wszystko w tamtym roku tak naprawde zabralo, bo poprzednio zolwie lecialy do kogo popadnie.
Zreszta jak ktos sie dowie ze chcez adoptowanego zolwia wywiesc to ci go poprostu odbierze, ja mialam juz bilety zabukowane na prom a kobieta 3 godziny przed wyjazdem zadzwonila ze zmienia zdanie ze to jednak za daleko, stracilam wtedy 170 czy 140 euro i na tym skaczyla sie przygoda adopcji, co prawda teraz inne stowarzyszenia sie zglaszaja ze jak by co to one najpierw te zolwie odbiora od wlasciciela , a dopiero potem moge je przetransportowac ale warunek jeden mosze je odebrac osobiscie , nie ma mowy o zadnych paczkach , kurierach itp. Mi to akurat pasuje bo samochodem 4-5 godzin do Belfastu i 1 godzinke promem to nie az tak strasznie ale okazuje sie ze tu unas w Irlandii tez cale mnostwo krzywoskow do ratowania z tym ze trzeba samemu sie zaproponowac bo inaczej to ludzie tez oddaja je komu popadnie.
Wiem ze w Polsce za duzego wyboru co do rodzai zolwi nie ma ale czy to wazne , zolwik to zolwik , zreszta fajnie by bylo sie promowac jako najwieksi specialisci od testudo horsfieldi kto wie moze to od Polski a wlasciwie nas bedzie zalezalo kiedys podtrzymywanie tego gatunku.
-
Masz racje malwo.
Zastanawiałem się nad tym, bo kto wie, czy jakiś żółw nie trafi tu do mnie, a nie chcę go tu zostawić jak już wrócę na stałe do Polski.
Malwo, ja jestem właśnie w tej Szkocji, gdzie ciągle pada deszcz...
Wiem, że w Anglii jest o wiele lepiej z pogodą, ale tu... :o
-
A zagladales juz na ktores z tych stronek? Justmeandmytortoise maja spotkania co jakis czas , nawet bylam zaproszona pare razy.
www.tortoise-protection-group.org.uk ,
www.thetortoisegarden.co.uk ,
www.justmeandmytortoise.webs.com ,
www.shelledwarriors.co.uk ,
-
Tomek, sprawdź najpierw przepisy i formalności. I to z obu stron. Bo w grę wchodzą też sanitarne.