Wiedza > Prawo

Zgubiony CITES!

(1/2) > >>

miliko88:
Witam Was! Mam taki problem-kupiłem żółwia w Czechach,dostałem cites, wszystko pięknie. Do czasu. Niestety zgubiłem cites, przejrzałem wszystkie dokumenty, przeszukałem całe mieszkanie. Nie ma. Żółwia nie zdążyłem zarejestrować. Jest to półroczny żółwik grecki testudo hermanni hermanni. Kontaktowałem się z Czeszką od której kupiłem żółwia, niestety ona nie ma kopii, ja miałem oryginał... Poradźcie, co zrobić w takiej sytuacji? Nie chcę, żeby Juju był u mnie nielegalnie:)

Tośka:
Myślę,że nowy cites może wyrobić tylko i wyłącznie poprzedni właściciel.Powinien udać się do Urzędu,w którym był wyrabiany,wyjaśnić w czym rzecz i poprosić o duplikat.Żadnego innego wyjścia nie widzę.

miliko88:
Ona pisze, że nie ma takiej możliwości. Więc pewnie ją to już nie interesuje:(

Tośka:
Tak mi sie wydaje.Mozesz sam zadzwonic do Urzedu i spytac co w takiej sytuacji mozna zrobic.Wydaje mi sie,ze powiedza Ci to samo co ja.

wege:
Sprawa generalnie nie jest aż tak skomplikowana.
Oczywiście o ile były to dokumenty ze zdjęciami gada. Wówczas jak pisała Tośka należałoby się zgłosić do osoby, która żółwia sprzedała. Warto zgromadzić korespondencję ze sprzedającym a następnie zgłosić się z tym dowodem do Wydziału Ochrony Środowiska w celu wyjasnienia tej sytuacji.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej