Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Pozostałe => Archiwum => Adopcja i inne ogłoszenia => Przyjmę żółwia => Wątek zaczęty przez: TomaszW w 01.09.2010, 20:10:26 pm
-
Czytam i czytam przerażające historie o żółwiach trzymanych w fatalnych warunkach... >:(
Tak to zwykle się kończy, gdy zwierzę jest kupowane dla dziecka jako zabawka lub przez dorosłego człowieka jako chwilowa zachcianka (a czasem i prezent).Po jakimś czasie pojawia się problem - jak się pozbyć niechcianego żółwia...Często dochodzi do tego, że żółw trafia "z deszczu pod rynnę".Przykre... :(
Najlepiej by było wprowadzić całkowity zakaz sprzedaży żółwi. ;D
I tak jest już lepiej niż kilka lat temu, bo teraz przynajmniej żółwie muszą mieć papiery.Oprócz tego ceny żółwi wzrosły, więc ogranicza to w jakiś sposób pochopne kupowanie tych zwierząt.
Mimo to cały czas dziesiątki (o ile nie setki) żółwi żyją skazane na łaskę i niełaskę swoich właścicieli. :(
Do czego zmierzam.
Postanowiłem, że zaopiekuję się każdym niechcianym żółwiem lądowym.Sądzę, że spełniam wymagane warunki:
-zajmuję się żółwiami już 17 lat,
-obecnie mam dwa żółwie stepowe i jednego obrzeżonego,
-mam ogród, w którym mogę zbudować kolejne wybiegi dla żółwi,
-z pokarmem nie ma problemu, bo w ogrodzie rośnie dużo polnych roślin,
-moje żółwie zimuję od lat w nieogrzewanej piwnicy,
-jestem zwolennikiem trzymania różnych gatunków osobno (dotyczy to także agresywnych osobników jednego gatunku, które nie mogą żyć w grupie z innymi),
To tyle :)
-
Postanowiłem, że zaopiekuję się każdym niechcianym żółwiem lądowym.
no no, uważaj bo wkrótce będziesz miał ich "dziesiątki (o ile nie setki)" ;)
-
Hmm... to naprawdę fajnie, że masz warunki, chęć i właściwe podejście do zimowania czy trzymania różnych gatunków.
W dodatku to chyba jedyne porządnie napisane ogłoszenie.
Mnie to cieszy i napawa nadzieją, bo żółwi które potrzebują domu jest niemało, ale mimo wszystko ze strony bardziej doświadczonych użytkowników szukających nowego domu dla żółwia, spodziewaj się pewnej dozy nieufności, która z pewnością będzie malała w miarę upływu czasu i znajomości poprzez forum ew. realny kontakt. Nie gniewaj się jednak i nie bierz do siebie, bo to "standardowa procedura", po prostu chcemy jak najlepiej dla żółwi.
W dłuższej perspektywie tych żółwi może być sporo i przjdzie moment w którym będziesz musiał zastanowić się czy dasz radę.
To są także zobowiązania i wydatki. Co będzie za kilka lat? Czy nie zdecydujesz się np. przeprowadzić? To wszystko trzeba brać pod uwagę.
-
Z przeprowadzką to nie problem. :)
Już zastanawiam się nad większym ogrodem i domem (z piwnicą do zimowania). ;D