Nerever - niepotrzebnie się unosisz. Napisałeś na forum co zamierzasz zrobić, to rozumiem, że każdy mógł wyrazić swoją opinię. Niektóre moze były ostre, ale miały Ci zwrócić uwagę, że skoro chwilowo zdajesz sobie sprawę ze swoich ograniczeń przestrzennych, które zmuszają Ci do oddania obecnego żółwia, to lepiej się dobrze zastanowić przed nabyciem kolejnego. Można poszukać gatunku dla którego taka powierzchnia byłaby wystarczająca dla dorosłego osobnika. Może jednak nie lądowy, tylko wodno-lądowy - coś z Pelomedus, albo Pelusiosów. Może Odoratus. Trzeba by poszperać w necie. Może jednak gat. niezimujący, jeśli nie chcesz zimować. Nie wiem - po prostu przemyśl sprawę na spokojnie.
To terro które masz wystarczałoby na przejściówkę tj. przy założeniu, że żółw czas od wiosny do wczesnej jesieni spędza na wybiegu, a w zimę śpi. Jeśli ma w nim siedzieć mniej okazjonalnie to może będzie ono za małe.
Może, skoro masz taki dobry kontakt z tym kolegą umów się z nim, żeby przechował na razie Twojego żółwia. Będzie stał u niego, skoro ma miejsce - a Ty np. będziesz mu zieleninę przynosił, czy żarówki kupował.
O lamparcich napisałam Ci, że się nie nadają - bo maluchy kilkumiesiecznę są kłopotliwe w utrzymaniu, wiele nie przeżywa pierwszego roku życia, a gat. ten szybko rośnie, szybciej niż greckie czy stepowe - moje mają 3,5 i 4 lata i blisko 10 cm. Terro które mam (120x60) jest już jak widzę dla nich za małe i zamówiłam im większe (170x110). Mam nadzieję, że na 5 lat starczy, ale pewności nie mam.
Pozdrawiam.