Przyjmę żółwia stepowego/greckiego

[aniulka]

Witam serdecznie. Na imię mam Ania. Jestem świeżo zalogowaną użytkowniczką forum, niemniej jednak zaglądam tu od ponad miesiąca i czytam wszystko,co tylko mogę, by dowiedzieć się czegoś o hodowli żółwi.
Bardzo bym chciała zaopiekować się żółwiem. Przyznaję,że nie mam żadnego doświadczenia praktycznego, jeśli chodzi o hodowlę tych zwierząt. Wiem natomiast,że jestem w stanie spełnić wszystkie warunki, które są niezbędne do tego, by żółwik rósł zdrowo Jestem w stanie zakupić duże terrarium lub nawet zlecić stolarzowi zrobienie odpowiedniego mieszkanka dla zwierzęcia (przy spełnieniu warunków dotyczących pielęgnacji zwierząt). Ponadto mam duży balkon, na którym mogłabym zrobić mniejszy wybieg (widziałam takie wybiegi na zdjęciach zamieszczonych przez hodowców). I oczywiście znalazłam już miejsce u rodziców w ogrodzie na porządny wybieg latem.
Niejednokrotnie odwiedzałam sklepy zoologiczne,ale przyznam,że jakoś zraziły mnie warunki, w jakich te zwierzęta są trzymane i zaczęłam się zastanawiać,czy spora suma pieniędzy nie zostanie wydana przypadkiem na chore zwierzątko. Nie lubię kupować "kota w worku", stąd moje obawy.
Mogę zapewnić,że jestem odpowiedzialną osobą, kochającą zwierzęta (działam aktywnie w lokalnym Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami,a jako pedagog organizuję też akcje charytatywne w szkole). Na  pewno dołożę wszelkich starań,by żółwik miał u mnie jak w raju
Pozdrawiam:)

[witia]

brzmi całkiem nieźle...

[ankan]

A mnie jak zwykle zastanawia prozaiczne utożsamianie przyjmę żółwia lądowego z "stepowego lub greckiego". Takie stawianie znaku równości sugeruje mi pewną lukę w wiedzy o żółwiach w ogóle, a lądowych w szczególności.

A tak poza tym cóż - w sklepach gadzinki na pewno fajnie nie mają i zdrowe wszystkie nie są. Ale zółwie oddawane do adopcji - rzadko są w świetnej formie - zwykle to gadzinki po przejściach - znajdy, osobniki trzymane w warunach odbiegających od idealnych - na pewno wymagające specjalnej troski. Więc adoptując też możesz otrzymać osobnika chorego.

[aniulka]

Witam,
nie chcę się tłumaczyć,ale nie postawiłam znaku równości pomiędzy żółwiem greckim lub stepowym (wiedzy niestety w praktyce nie posiadam żadnej),jednak po przestudiowaniu informacji zamieszczonych na necie wiem,że mogę zapewnić warunki i żółwiowi stepowemu, i greckiemu (a to,że nie ma to dla mnie większego znaczenia to chyba nie jest minusem ).
Co do stanu zdrowia zwierzaka. Właśnie dlatego umieściłam tu ogłoszenie, bo przeczytałam jedną z wypowiedzi na forum, wskazującą na to, by przed zakupem żółwia rozejrzeć się,czy nie w gdzieś zwierzaczka , którego los mogłabym zmienić i poprawić warunki życia.Chodziło mi raczej o to,że płacąc w sklepie spore pieniądze oczekiwałabym,że żółw będzie zdrowy. Chętnie kupiłabym żółwia, mając pewność,że będzie to okaz zdrowia A ponieważ sprzedawcy, u których byłam, nie dają mi żadnych gwarancji,że zwierzę będzie w dobrym stanie, pomyślałam,że adoptując jakiegoś żółwia (nawet chorego), miałabym wielką radochę,że mogę mu  pomóc
Jeśli natomiast podjęłabym się  adopcji chorego żółwia, to uczyniłabym to świadomie. W swoim życiu zdążyłam już "zaadoptować" dwa chore,bezdomne psy, którym potrafiłam zapewnić opiekę (oczywiście nie tylko moją,ale też weterynaryjną) i to właśnie dlatego, by dać im ciepły kąt.
Pozdrawiam, Ania.

[Basia]

Moje wszystkie są adoptowane i wszystkie były bardzo chore, albo bardzo są.
Koszty są ogromne.
także psychiczne.

[ankan]

Skoro zdajesz sobie sprawę, że adoptowany może być chory i wymagać kosztownego leczenia to OK. Też opowiadam się za przygarnianiem zwierząt niechcianych niż kupowaniem w sklepach i napędzaniem koniunktury sprzedawcom.

[aniulka]

Tak,zdaję sobie z tego sprawę,ale jeśli mam kupić chorego żółwia, to wolę przygarnąć takiego, który szuka domu. Jeśli okaże się,że żaden zwierzak nie potrzebuje domu, to na pewno kupię młodego żółwika (ważne, by mieć pewne namiary). Z kosztami utrzymania  liczę się. Na szczęście jestem osobą pracującą od kilku (zaraz będzie kilkunastu;))lat, niezależną finansowo, mam własne mieszkanie,więc świadomie decyduję się na ten krok Najgorsze faktycznie jest chyba to, o czym pisała Basia - "koszty psychiczne".  Na co dzień widzę bezdomne,zaniedbane zwierzęta. Już jako dziecko mamusia miała ze mną problemy, bo przyciągałam do domu wszystko,co było żywe i wg mnie zaniedbane i nieszczęśliwe. Na szczęście  miała bardzo dużą dozę tolerancji i "ratowała" ze mną wszystkie ptaszki, ślimaki, żaby ;)Wiem jedno: świadomie nie skrzywdzę żadnej istotki...ale nie gwarantuję,że nie wyleję morza łez. Pozdrawiam,Ania.

[ankan]

Widzisz - różnie to bywa - jednego żółwia za grosze odkupiłam od kogoś płacąc w zasadzie za terra i lampy - był lekko pokrzywiony ale zdrowy, drugiego kupiłam w zoologiku i za jego leczenie zapłaciłam kupę kasy.
U nas wielu ogłoszeń nie znajdziesz - popatrz sobie czasem na www.terrarium.com.pl - Giełda - Dział oddam - nawet w końcu października był jeszcze stepek do oddania (znaleziony na łące).
Jak się zdecydujesz na kupno malucha to polecam nabycie go od polskiego hodowcy - na tym samym forum znajdziesz osoby które je rozmnażają - np. aleksandra albo elegans - ogłaszali się też  na Giełdzie w dziale sprzedam. Te żółwiki przynajmniej są pewne - zdrowe i z papierami. 
Pozdrawiam....i zycze powodzenia w poszukiwaniach...

[aniulka]

Dziękuję bardzo Widziałam tę stronę,śledziłam kilka ogłoszeń, jednak zawsze się troszkę spóźniałam. Wczoraj polecono mi tutaj Aleksandrę -na pewno skorzystam z jej oferty (jeśli nie znajdę jakiegoś bidulka).Właśnie o to chodzi, by kupić zwierzę od rzetelnego hodowcy. Sprzedawca w sklepie zoologicznym jakoś nie przemówił do mnie,zwłaszcza,że wyśmiał mnie, gdy wspomniałam mu o zimowaniu, czy o tym,że żółwiowi nie podaje się sałaty(stwierdził,że zimowanie jest potrzebne tylko wtedy, gdy myśli się o rozmnażaniu żółwi i że sałata to podstawowy składnik pożywienia). Na szczęście ja już byłam po lekturze niemal całego forum tutaj i  zorientowałam się szybko,że trafiłam do beznadziejnego sklepu;) Jeszcze raz dzięki za rady, pozdrawiam serdecznie, Ania.

[aniulka]

Witam pod dość długim czasie:) I na początku poinformuję,że ogłoszenie jest już nieaktualne:) Dzięki Radisowi trafiłam na Aleksandrę i wczoraj przywiozłam z Warszawy pięknego stepowego żółwika
Pozdrawiam