Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Pozostałe => Archiwum => Adopcja i inne ogłoszenia => Przyjmę żółwia => Wątek zaczęty przez: kacha1904 w 01.07.2009, 21:33:24 pm
-
Miałam parkę żółwi, jednak w ten weekend skradziono mi samca. Był u mnie w rodzinie około 20 lat, miałam go od małego. Bardzo za nim tęsknię :( Chciałabym przygarnąć nowego. Mam specjalnie przystosowany ogródek około 15m^2. woj. łódzkie Proszę piszcie na maila:)
-
może napisz coś o specjalnie przystosowanym terrarium? ^-^ itp. miło byłoby też zobaczyć jakieś zdjęcia ;)
-
Moje zwierzątka zazwyczaj od wiosny (kiedy się robi oczywiście wystarczająco ciepło) do jesieni spędzają czas w ogródku. Również tam nocują pod drzewkami a w deszczowe dni nawet zakopują się pod ziemię. Zimą są w terrarium o podłożu kamienisto piaszczystym. Na zimę wynoszę je do chłodniejszego pokoju i zapadają w sen zimowy. Uważam, że jest to dobre rozwiązanie, ponieważ przez ok. 2/3 roku spędzają czas aktywnie i na świerzym powietrzu. Jeśli jednak wiosna jest za zimna to dogrzewam je w domu.
-
Szkoda żółwia :-\ A jesteś na 100% pewna, że został on skradziony? Może sam jakoś uciekł? Jeżeli go ktoś rzeczywiście ukradł, to ciekawe właśnie, że tylko jednego, choć teraz to i tak pewnie żadnej roli nie gra?!
A tak na marginesie to podoba mi się jak hodujesz swoje żółwie :D
-
Jestem pewna, że się nie zakopał, bo przekopałam cały ogródek i nic. Po pierwsze nie zakopywał się w gorące dni, po drugie musi jeść i zawsze przychodził w to samo miejsce, kiedy zgłodniał. Poza tym nie mógł sam uciec, bo ogródek mam otoczony ze wszystkich stron murkiem na 50 cm wysokości z podmurówką, a wejście na podwórko jest cały czas zamknięte. Jedyna możliwość, to że ktoś przeskoczył przez płot i go zabrał.
-
Totalne chamstwo! Na wszelki wypadek można jednak rozwiesić ogłoszenia gdzieś w Twojej okolicy. Może znajdzie się ktoś, kto coś na ten temat będzie wiedział?!
-
Już to zrobiłam prasa, radio, kliniki weterynaryjne itp.
-
Współczuję Ci z powodu utraty żólwika...Ludzie to jednak potrafią być obrzydliwi...:( Może kurcze będzie próbował go sprzedać - w jakimś zoologiku, albo na giełdzie, rynku. Bo sądzę, że to raczej jak ktoś ukradł to nie dla siebie, ale żeby sprzedać i kase potem zapewne na alkohol wydać...:((
-
...no właśnie, tylko pytanie teraz jak to zabezpieczyć wybieg, żeby Ci znów jakiegoś żółwia nie ukradł?! ::)
-
Drugiego żółwia zabrałam do domu, ale ile można ją tam męczyć?!
-
A tak w ogóle to kiedy Ci tego żółwia ukradli, w nocy czy za dnia? Jeśli w nocy to może wypuść drugiego żółwia do wybiegu i zabieraj go przez jakiś czas na noc do domu.
No niestety nie ma też gwarancji na to, że i drugiego nie ukradną. Tak właśnie zastanawiam się gdzie masz zlokalizowany wybieg? Może leży on za blisko ulicy lub jakiejś często uczęszczanej drogi? Może pomyśl nad przesunięciem wybiegu w bardziej bezpieczne, mniej widoczne dla obcych ludzi miejsce.
-
Ulica nie jest uczęszczana przez obcych ludzi. Tylko przez mieszkańców i obce mi osoby, z którymi dzielę swoje podwórko. wybiegu nie ma możliwości przesunąć, bo jest murowane.
-
Idź na najbliższą giełdę i do sklepów zoologicznych. Sprawdź też podkopy, bo on może siedzi gdzieś. No i bardzo ci współczuję.
-
Hmmm...to jak podwórko jest wspólne ...to ktoś mógł przyjść w odwiedziny do sąsiada i przy okazji podwędzić żółwia...:(
-
Niesety 15 lat było dobrze. Od całkiem niedawna dzielę to podwórze może ze 4 lata, tylko ci, z którymi dzielę zmieniają się praktycznie co tydzień i różni ludzie się trafiają. Wcześniej nie było takiej sytuacji.