Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Żywienie => Przyzwyczajenia i preferencje pokarmowe żółwi => Wątek zaczęty przez: gosiunia w 28.12.2011, 22:16:15 pm
-
Jak myślicie, czy jeśli na wybiegu przez przypadek oczywiście znajdzie się np. ślimak i żółw go zje to robi to przez przypadek czy świadomie ::)
-
Hmm,mi kiedyś niechcący wysypały się na wybieg mączniki. w ciągu 3 minut wszystkie zostały natychmiast wyjedzone przez greki... Nie sadze, by 1/2 szklanki mącznika zostało pochłonięte przypadkowo. ;)
-
Mączniki są całkiem dobrą przynętą ... nie sądzę, że u Ciebie do tego miały służyć ;p
A tak poważnie, takich przypadków nie unikniemy, nie da się wszystkiego odizolować. Owszem można pozbyć się trujących roślin, ze zwierzątkami już gorzej.
Chyba że trzymamy żółwia w pobliżu hodowli robaczków ;)
W naturze żółwie zjadają czasem ślimaki i robaczki, czasem i padlinę.
O mój kolos na przykład zjada wszystko, nawet jak się rusza. A jaką ma frajdę :)
-
Naturalnie, że nie na zanętę. ;) Brzydzę się zadawaniem bólu zwierzętom dla własnej frajdy, a tym wędkarstwo w moich oczach jest.
Wracając do tematu. To naturalne, że zjadają mięsne smaczki. Tak mi się wydaje. Nigdy nie widziałem moich żółwi by pędziły z takim zaangażowaniem na jakieś inne jedzenie. Jak zobaczyły te mączniki ruszające się na kamykach, pędziły tak szybko do nich, że nie mogłem uwierzyć. ;) Nie panikowałbym gdyby żółw raz na jakiś czas sobie sam coś łyknął jak się nawinie. Jednak nie uważam by wartobyło podawać takie dodatki.
-
Podawać to nie, ale też nie można zbyt pilnować na wybiegu. Jak ciągle będziemy zaglądać i przeszukiwać trawę to tylko zestresujemy gadzinki.
Owszem za dużo też nie powinny jeść, ale od czasu do czasu upolowany pokarm nie zaszkodzi :)
W naturze nikt nie pilnuje diety kamyków a jak dobrze sobie radzą :) Do póki nie zabijemy w nich dzikości wszystko powinno być ok.
Wege, jak mniemam nie jesteś fanem wodniaków ;p
I w głowę zachodzę po co Ci te mączniki, chyba nie na pokarm ;)
-
Widziałam gdzieś zdjecie jak żółw pochłaniał Ślimaka i zastanawiałam się co nim kierowało skoro to z natury roślinożercy. Jak to się dzieje, że świadomie zjadają to co może im zaszkodzić (w niewoli czasem nie maja wyboru :( coś jeść muszą).
-
Pewnie na tej samej zasadzie, co człowiek, gdy wcina schabowego. Wszyscy wiemy, że tłuste mięso, że smażone, że szkodzi jak nie wiem co, a jednak mało kto odmówi. Albo kawał tortu z kremem. :)