Co dzień dostaje zieleninę zrywaną w okolicy (mieszkam na skraju pól i lasów). Co dwa-trzy dni (jak mi mówiono w sklepie zoologicznym) dostaje do tego witaminy (czubek łyżeczki od herbaty), a granulat dostaje z ręki, bo chętnie go tak jadł (kilka bubek dziennie).
Zimą jadł zamrożone jesienią chwasty z pól, bazylię z własnej hodowli, ogórka, no i ten granulat. Nie pamiętam firmy, bo jest przesypany. Jakiś niemiecki, polecany w sklepie dla młodych żółwi.
Pan w sklepie polecił tez dawanie żółwiowi od czasu do czasu sera białego, ale nie dawałam, bo na zdrowy rozum, żółwie w naturalnym środowisku raczej do sera nie mają dostępu.
A i wapno stale ma w terrarium i sobie podgryza od czasu do czasu.
Póki co, odgrodzę żółwiowi miejsca z odsłoniętą ziemią.