No i po stresie, Tuptek wcina w terra jak szalony
Dziś mu nawet nie przeszkadzało to coś białe i ohydne na jedzeniu. Spróbował nawet rzeżuchy z doniczki i podgryza bazylie. Chyba stres minął.
Wiem, to złe, ale dziś jak wyjęłam Tuptka do kąpieli to wyciągnął szyję i zaczął się ocierać o mój nos
Tuptek to prawdziwe wyzwanie.
Pojawił się natomiast nowy problem. Dziś zajął się Skorupką, a że Skorupka za szybą (kwarantanna) to chciał zeżreć przegrodę, ew samiczkę. Oj będzie wesoło.
To zdjęcie super obrazuje zapał Tuptka do jedzenia
Dodano 13.11.2011, 23:40:46 pm
Pozostałe zdjęcia pozwolę sobie dodawać w wątku "historia adoptowanych żółwi". Obiecałam wcześniejszemu właścicielowi że będzie podgląd na nowy dom pociechy
Dodano 13.11.2011, 23:43:57 pm
Zapomniałam dodać, że Tuptek nie stanowi nawet połowy Skorupki. Co dziwne ona się go wyraźnie boi. Oj będzie naprawdę wesoło.