Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 28.03.2024, 16:26:16 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Pierwsze zerwane rośliny  (Przeczytany 17358 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kasiula

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 18
  • Reputacja: 1
Pierwsze zerwane rośliny
« dnia: 17.04.2011, 18:40:57 pm »
Cześć wszystkim.
Dziś pierwszy raz poszłam nazbierać do lasu jedzenie dla żółwia. Mlecz, trochę babki i inne. Umyłam obsuszyłam i włożyłam do lodówki. Teraz przy podawaniu zauważyłam ,że jedzenie nie było jednak suche do końca i do tego zimne, a z żółtych kwitów mlecza niewiele zostało ( i tu pytanie, może głupie - rozumem, że żółwiom podaje się cały kwita mlecza czyli z tym żółtym??). Czy tak właśnie powinno się robić z zerwanym jedzeniem dla żółwia?
Dziękuję za wskazówki.

Offline Agata

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 235
  • Reputacja: 13
Odp: Pierwsze zerwane rośliny
« Odpowiedź #1 dnia: 17.04.2011, 18:50:16 pm »
Nie musisz stosować takich zabiegów. Najlepsze jedzonko jest wtedy gdy jest świeże:) wystarczy zerwać, dokładnie umyć i do miseczki włożyć;) ja zrywam liście mlecza, bo jeszcze nie mam kwiatów. Ale jak pojawiają się kwiaty to podaję z łodygą.
oczywiście musisz pamiętać, by zrywać roślinki w takich miejscach gdzie nie są zanieczyszczone - czyli unikać miejsc przy drogach ( spaliny), budowach , polach uprawnych (środki chemiczne) itp. :)
« Ostatnia zmiana: 17.04.2011, 18:52:03 pm wysłana przez Agata »

Offline Kasiula

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 18
  • Reputacja: 1
Odp: Pierwsze zerwane rośliny
« Odpowiedź #2 dnia: 17.04.2011, 18:56:18 pm »
No tak, ale codziennie do lasu nie pójdę więc dobrze gdyby chociaż na kilka dni mu nazbierać.Chodzi mi o przechowywanie...Czyli kilka dni w lodówce i będzie ok? W torebce foliowej czy lepiej w pudełku , żeby się nie kisiło?

Offline Agata

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 235
  • Reputacja: 13
Odp: Pierwsze zerwane rośliny
« Odpowiedź #3 dnia: 17.04.2011, 19:05:18 pm »
Ja nie przechowuję, bo zrywam prosto z ogródka. Ale myślę, że parę dni w lodówce przetrzyma, tylko nie w torebce, bo właśnie się skisi. Możesz też wykopać całe roślinki, z korzeniami i w jakieś skrzynie z ziemią powkładać. To parę dni też wytrzymają a będą świeższe :)

Offline Kasiula

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 18
  • Reputacja: 1
Odp: Pierwsze zerwane rośliny
« Odpowiedź #4 dnia: 17.04.2011, 19:14:01 pm »
Dobry pomysł z wykopaniem roślin. Chociaż już 3 raz sadzę rzeżuchę i nic :( A wydawało mi się wcześniej,że nie ma nic łatwiejszego do wyhodowania...Mam nadzieję, że do zwierząt mam lepszą rękę niż do roślin....

Offline Agata

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 235
  • Reputacja: 13
Odp: Pierwsze zerwane rośliny
« Odpowiedź #5 dnia: 17.04.2011, 19:19:19 pm »
Ja sadziłam lucerne - na opakowaniu był prosty opis jak to robić. Wszystko było pięknie do czasu aż nie zaczęła mi pleśnieć ;) zasadziłam wtedy drugi raz, starałam się nie dawać za dużo wody...ale też pojawiła się pleśń. Rośliny są dla mnie czarną magią, zwierzęta są o wiele prostsze w hodowli według mnie;)

Offline only4fun

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 90
  • Reputacja: 1
Odp: Pierwsze zerwane rośliny
« Odpowiedź #6 dnia: 17.04.2011, 19:50:06 pm »
możesz wykopać całe rośliny tak jak pisała Agata i wkopać je do ziemi w terrarium lub w doniczkach. Ja w ten sposób zrobiłem całe "pole" z babki lancetowatej i mlecza, do którego żółw ma nieograniczony dostęp :)
Impossible is nothing

Offline Kasiula

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 18
  • Reputacja: 1
Odp: Pierwsze zerwane rośliny
« Odpowiedź #7 dnia: 17.04.2011, 20:25:31 pm »
U mnie nie doszło do etapu pleśnienia. Tuż po wykiełkowaniu więdnie...Myślałam, że za mało wody, dałam więcej i jakoś nie rośnie. Podejmę jeszcze 4 próbę bo być może za dużo sypię. I jak nic z tego to się poddaję :(

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Pierwsze zerwane rośliny
« Odpowiedź #8 dnia: 18.04.2011, 18:54:11 pm »
Kasiula - zrób tak - zerwane rośliny umyj i takie mokre zapakuj do plastikowych pojemników na żywność. Nie pakuj tylko tak "na styk", tylko żeby miały trochę luzu. Co drugi dzień przerzuć te ze spodu na wierzch. Jak zobaczysz że w pudełku na dnie zbiera się dużo wody - to ją odlej. W ten sposób rośliny powinny spokojnie tydzień, a nawet 10 dni w lodówce wytrzymać.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Pierwsze zerwane rośliny
« Odpowiedź #9 dnia: 19.04.2011, 13:47:02 pm »
Ja nie myje przed daniem do lodówki. Trzymam w workach i myje dopiero jak chce podać żółwiom. Z tydzień spokojnie się trzyma ładnie w lodówce.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Pierwsze zerwane rośliny
« Odpowiedź #10 dnia: 19.04.2011, 23:07:16 pm »
Ja myję, a nawet inaczej - namaczam w misce i stoją tak z godzinę czasem. Robale się topią i przynajmniej jakiś lokatorów na gapę nie wsadzę do lodówki.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Pierwsze zerwane rośliny
« Odpowiedź #11 dnia: 20.04.2011, 12:51:41 pm »
Ja zazwyczaj przeglądam czy nic tam nie siedzi i ewentualne owady wyciągam. Jeszcze nic mi po lodówce nie chodziło :P

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Pierwsze zerwane rośliny
« Odpowiedź #12 dnia: 20.04.2011, 20:47:02 pm »
To miałaś szczęście...:) Ja parę razy przyniosłam z bratkami albo z roślinami z lasu kupę mrówek....Musiałam wtedy miski z roślinami wstawić do wanny - bo te potwory dom zaczęły mi atakować...:( A w malwach zrywanych wieczorową porą były pszczoły, a nawet bąki...
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Pierwsze zerwane rośliny
« Odpowiedź #13 dnia: 25.04.2011, 23:27:52 pm »
żólwiom nie zrywa się roślin z lasu tylko z łąki  :)

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Pierwsze zerwane rośliny
« Odpowiedź #14 dnia: 26.04.2011, 13:31:24 pm »
Czemu Basiu? Przecież w lesie też jest sporo roślin jadalnych - np. poziomki, jeżyny, dzikie maliny, fijołki leśne, gwiazdnica...są też mlecze, pokrzywy i wiele innych...:)
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ