Żółwie lądowe > Przyzwyczajenia i preferencje pokarmowe żółwi

Pierwsze zerwane rośliny

(1/4) > >>

Kasiula:
Cześć wszystkim.
Dziś pierwszy raz poszłam nazbierać do lasu jedzenie dla żółwia. Mlecz, trochę babki i inne. Umyłam obsuszyłam i włożyłam do lodówki. Teraz przy podawaniu zauważyłam ,że jedzenie nie było jednak suche do końca i do tego zimne, a z żółtych kwitów mlecza niewiele zostało ( i tu pytanie, może głupie - rozumem, że żółwiom podaje się cały kwita mlecza czyli z tym żółtym??). Czy tak właśnie powinno się robić z zerwanym jedzeniem dla żółwia?
Dziękuję za wskazówki.

Agata:
Nie musisz stosować takich zabiegów. Najlepsze jedzonko jest wtedy gdy jest świeże:) wystarczy zerwać, dokładnie umyć i do miseczki włożyć;) ja zrywam liście mlecza, bo jeszcze nie mam kwiatów. Ale jak pojawiają się kwiaty to podaję z łodygą.
oczywiście musisz pamiętać, by zrywać roślinki w takich miejscach gdzie nie są zanieczyszczone - czyli unikać miejsc przy drogach ( spaliny), budowach , polach uprawnych (środki chemiczne) itp. :)

Kasiula:
No tak, ale codziennie do lasu nie pójdę więc dobrze gdyby chociaż na kilka dni mu nazbierać.Chodzi mi o przechowywanie...Czyli kilka dni w lodówce i będzie ok? W torebce foliowej czy lepiej w pudełku , żeby się nie kisiło?

Agata:
Ja nie przechowuję, bo zrywam prosto z ogródka. Ale myślę, że parę dni w lodówce przetrzyma, tylko nie w torebce, bo właśnie się skisi. Możesz też wykopać całe roślinki, z korzeniami i w jakieś skrzynie z ziemią powkładać. To parę dni też wytrzymają a będą świeższe :)

Kasiula:
Dobry pomysł z wykopaniem roślin. Chociaż już 3 raz sadzę rzeżuchę i nic :( A wydawało mi się wcześniej,że nie ma nic łatwiejszego do wyhodowania...Mam nadzieję, że do zwierząt mam lepszą rękę niż do roślin....

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej