Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Żywienie => Rośliny trujące i szkodliwe dla żółwi => Wątek zaczęty przez: Bemilka w 13.05.2011, 11:47:09 am

Tytuł: Robinia
Wiadomość wysłana przez: Bemilka w 13.05.2011, 11:47:09 am
Szanowni Żółwiarze :)
Jako szczęśliwy posiadacz domu z ogródkiem jestem traktowany przez znajomych jako ostatnia deska ratunku, gdy ktoś chce pozbyć się jakiegoś zwierzaka. Przygarniam więc różne istotki, w tym żółwie. Od niedawna mam dwa dorosłe żółwie, oba mają ponad 20 lat (jak twierdzą dotychczasowi właściciele). Sądząc po tym, co udało mi się znaleźć na różnych stronach www, jeden z nich to samica żółwia iberyjskiego, drugi to samiec żółwia greckiego. Chyba dobrze się zaaklimatyzowały, łażą sobie po wydzielonej zagródce w ogródku, grecki chętnie wkopuje się w ziemię mniej więcej do połowy ciała. Jedzą głównie to, co tam rośnie, czyli mniszek, koniczynę, wrzucam im też różne inne zielsko według spisu m.in. z Waszego forum. Ale gdzieś wyczytałem, że do bobowatych, które żółwie preferują, należy też robinia akacjowa. Skądinąd wiem, że liście akacji są generalnie trujące. Czy dla żółwi też?
Dziękuję z góry za pomoc,
gorąco pozdrawiam,
Benedykt
Tytuł: Odp: Robinia
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 13.05.2011, 12:39:36 pm
Witaj:) Na trzech różnych stronach Robinia akacjowa figuruje jako trująca dla żółwi: --> http://www.thetortoisetable.org.uk/site/plants_19.asp?catID=55, --> http://www.chelonia.org/articles/plantsthatpoison.htm, --> http://russiantortoise.org/toxic-plants.htm.
Tytuł: Odp: Robinia
Wiadomość wysłana przez: Bemilka w 13.05.2011, 14:43:55 pm
Bardzo dziękuję!
A przy okazji: czy w ogóle warto eksperymentować z liśćmi drzew jako karmą dla żółwi lądowych?
Tytuł: Odp: Robinia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 13.05.2011, 15:07:52 pm
W zasadzie sens jest tylko z liśćmi brzozy - są dobre na nerki. Ale nie cieszą się dużą popularnością.
Tytuł: Odp: Robinia
Wiadomość wysłana przez: jjustysiaa w 08.09.2011, 08:19:12 am
Mam małego żółwika(ok 3 lata) i niestety nie wiedząc o tym że robinia akacjowa jest trująca dałam mu ją kilka razy :( czy może stać mu się coś poważnego? i tak naprawdę czy taki maluch potrzebuje dodatkowych innych ziół czy ma jeść to co jest w spisie na Waszym forum? Jeśli chodzi o sepie i witaminę D to je dostaje.
Please, piszcie bo się martwię o Stefana :(
Tytuł: Odp: Robinia
Wiadomość wysłana przez: Bemilka w 08.09.2011, 08:38:04 am
Na jednej ze stron podanych wcześniej przez Semiramidę jest napisane, że nie należy karmić żółwi liśćmi robinii, bo powoduje kłopoty z układem pokarmowym i nerwowym, ale zaznaczają jednocześnie, że w naturze widuje się czasem żółwie jedzące liście robinii. Sądzę więc, że parokrotne podanie żółwikowi tych liści chyba nie spowodowało jakichś znacznych szkód dla jego zdrowia, zwłaszcza jesli nie zauważyłaś żadnych niepokojących objawów. Oczywiście teraz będziesz pewnie unikała tych liści, i bardzo dobrze.
Co do ziół dla młodych żółwików: sądzę, że nie ma jakichś specjalnych, szczególnie wskazanych dla maluchów. Starałabym się tylko zapewnić dość szeroki ich wybór, żeby żółwik mógł sam pokazać, jakie ma preferencje. Niektóre żółwie uwielbiają rośliny kwitnące, inne nie chcą ruszyć niczego poza mniszkiem. Całkiem jak dzieci. :)
Tytuł: Odp: Robinia
Wiadomość wysłana przez: jjustysiaa w 08.09.2011, 09:24:30 am
A czy takiego malucha lepiej zimować? mam go od pół roku i się bardzo boje i nie jestem chyba nawet na to mentalnie przygotowana :(
Tytuł: Odp: Robinia
Wiadomość wysłana przez: ankan w 08.09.2011, 10:08:49 am
A jaki to gatunek żółwia? Jeśli step albo grek to jak najbardziej zimować.
Tytuł: Odp: Robinia
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 08.09.2011, 10:14:42 am
Ja też miałem w zeszłym roku obawy przed zimowaniem mojego żółwia obrzeżonego.To też maleństwo.
Spał w piwnicy od listopada do końca stycznia i wszystko poszło ok.

Ania ma rację.Zimować. :)
Tytuł: Odp: Robinia
Wiadomość wysłana przez: jjustysiaa w 09.09.2011, 19:22:23 pm
w piwnicy? a nie w lodówce? mam żółwika stepowego. jeszcze za jakiś czas wystawię jego zdjęcie kontrolnie na forum czy aby na pewno wygląda zdrowo a potem zdecyduję. a tak w ogóle nie zauważyłam żebyście dużo pisali na forum o charakterze Waszych żółwików. Mój to jest jakiś taki agresywny i jak wkładam rękę do terarium żeby włożyć jedzonko to wygląda jakby chciał mnie ugryźć, a chciałabym raz na jakiś czas go chociaż pogłaskać, bo on taki malutki i bezbronny jest.  <angel>
Tytuł: Odp: Robinia
Wiadomość wysłana przez: Bemilka w 09.09.2011, 21:28:00 pm
To już zupełnie nie ten wątek, ale ponieważ chciałabyś coś wiedzieć o charakterach żółwików, więc zajrzyj sobie tu: http://forum.zolw.info/galeria/geochelone-elegans-lider/msg44672/?topicseen#msg44672
Całość jest godna przeczytania, :) ale dokładnie o charakterach pisze Edyta na stronie 4.
Myślę, że Twój żółwik jeszcze się nie oswoił na tyle, żeby dać się pogłaskać. Zresztą gady w ogóle raczej nie przepadają za kontaktem dotykowym, choć gdy skojarzą, że ludzka ręka to coś pozytywnego, bo dostarcza pyszne jedzonko, to nie bronią się przed dotykiem.
Co do zimowania, to nie tyle miejsce jest ważne, ile temperatura. Powinna być wyższa niż 2 i niższa niż 7 stopni. Nie każdy dysponuje odpowiednio zimną piwnicą (mieszkańcy bloków!), więc lodówka jest wtedy bardzo dobrą alternatywą.
Tytuł: Odp: Robinia
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 11.09.2011, 15:46:02 pm
a tak w ogóle nie zauważyłam żebyście dużo pisali na forum o charakterze Waszych żółwików. Mój to jest jakiś taki agresywny i jak wkładam rękę do terarium żeby włożyć jedzonko to wygląda jakby chciał mnie ugryźć, a chciałabym raz na jakiś czas go chociaż pogłaskać, bo on taki malutki i bezbronny jest.  <angel>

Ja o mojej żółwicy mogę w nieskończoność:) Być może to kwestia zdeterminowana płcią, ale Kubusia w ogóle nie przejawia agresji. Nawet u weterynarza na obcinaniu dzioba i badaniu palpacyjnym całego ciała nie przejawiała chęci gryzienia, a przecież w jej mniemaniu działa się jej straszna krzywda. Tym niemniej czasem obserwuję, zwłaszcza po głodówce, że gdy widzi jak kładę jej jedzenie do miski, to jeszcze gdy ręka wisi w powietrzu to ona biegnie z otwartą buzią, jak pisklak. Może Twój żółw też tak robi i interpretujesz to jako chęć gryzienia. A to po prostu ślinka cieknie ;)

A żółw najprędzej się da pogłaskać gdy je, mojej Kubie można wtedy nawet przemyć oko wacikiem a nie zauważy, taka zaaferowana posiłkiem.
Tytuł: Odp: Robinia
Wiadomość wysłana przez: jjustysiaa w 10.10.2011, 08:58:28 am
przepraszam długo nie mogłam wejść do sieci. dziękuję za wasze odpowiedzi :)