Żółwie lądowe > Rośliny trujące i szkodliwe dla żółwi

Rośliny świeże o tej porze roku

(1/1)

jjustysiaa:
Witam Was!
Niestety Stefka nie zimowałam, bo weterynarz powiedział, że jest tak mały, że wątpi żeby w ogóle to przeżył :/ więc wolę nie ryzykować, ale za rok już to wszystko ładnie zaplanuję.
Teraz jeśli chodzi o roślinki. U mnie pod domem rośnie dużo babek lancetowatych, mleczy, koniczyn. Teraz moje pytanie: Czy jeśli jest pogoda jaka jest ( w nocy przymrozki) to czy w ogóle te rośliny się nadają? Bo bazylie mam kupioną, pracuje też nad plantacją rukoli. Stefan nauczył się jeść suszoną pokrzywę co i tak jest wyczynem ale nurtują mnie te "zmarnięte" roślinki.
Z góry dziękuję wam za odpowiedź :)

Dorcia:
Witaj,

też ten temat mnie nurtował jakiś czas temu, zerknij tutaj - http://forum.zolw.info/warzywa-i-ich-zielone-czesci/mroz-a-roslinki/
Gdzieś też czytałam, że uszkodzona na skutek zimna i mrozu koniczyna może zawierać związki cyjanku (istnieje też szkoła, która całkiem odradza koniczynę, ew rozgranicza biała i czerwoną).

Generalnie wychodzi na to, że roślin narażonych na mróz już nie podajemy.

Ale możliwości jest sporo. Jak gadzinka zjada suszoną pokrzywę to możesz spokojnie włączyć inne suszki. Ja mam kilka roślinek zuzali i kamyki nie wybrzydzają.
Możesz jeszcze powalczyć z plantacją roszponki - dość szybko rośnie. Różne zioła są dostępne cały czas, trzeba je tylko trochę potrzymać w wodzie z racji na nawozy.
Zastanawiam się jak się zachowają po przesadzeniu w czystą ziemie, może wtedy dłużej by rosły.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej