Witamy na forum..

Co do chabrów to na pewno nie sa trujące - jest to roślina lecznicza, używana m.in. w chorobach nerek. Widziała ją nawet na wystawie roślin leczniczych w botaniku.
Kielisznika zaroślowego nie można podawać za dużo bo ma właściwości przeczyszczająca. Ale trujący dla żólwi nie jest. Do tej samej rodziny nalezy też powój polny - również jadalny dla żólwi.
Podobnie jest np. z lekko trujacym wrotyczem - który ma właściowości odrobaczające - też go od czasu do czasu w niewielkich ilościach można żółwiom podać, choć nie jest to roślina chętnie zjadana z uwagi na intensywny zapach.
Stulisz to również roślina lecznicza - robi się z niej napary nasercowe.
W wikipedi część roślin leczniczych, których spożycie większych ilości może wywołać skutki niepożądane jest oznaczona jako trujące. Żólw spokojnie może je zjeść, byle nie był nimi non-stop w większych ilościach skarmiany.