Wiesz, ja myślę, że on będzie chętniej jadł pokrzywę i inne suszki, gdy sama je w lato najbliższe zbiorę i siebie na działce. Będą świeże, naturalne, ususzę ja na słoneczku i będę miała. Takie coś z pewnością jest smaczniejsze od suszków ze sklepu. Wyrośnięte na naturalnym gruncie, bez nawozów, na słońcu- no aż ja się rozmarzyłam na samą myśl o takich roślinach.