Sukulenty z Obi

[M]

Witam, ostatnio będąc w Obim kupowałem bratki do hodowli i przy okazji rozejrzałem się za sukulentami, konkretnie za haworsją, rojnikiem i opuncją. I stąd moje pytanie: czy takie sukulenty, kupione po prostu w Obim nadają się do karmienia żółwia? Nigdy nie podawałem ich żółwiowi, dlatego nie wiem też w jaki sposób dana roślina powinna być przygotowana, są to w końcu w miarę grube rośliny i nie wiem czy nie trzeba ich w jakiś sposób przygotować.

[Kenet]

Cześć. A jakiego masz żółwia i gdzie mieszkasz?

[M]

Hej, jest to żółw stepowy, mieszkam w mieście, w bloku

[Kenet]

Jeżeli mieszkasz w Polsce to absolutnie nie ma potrzeby podawać sukulentów. Obecnie w Polsce rośnie mnóstwo polnych, łąkowych roślin które dla żółwia są dużo lepsze. Mniszek lekarski, babka lancetowata, babka szerokolistna, jasnota biała, pokrzywa, gwiazdnica pospolita czy czosnaczek pospolity. W ogóle żółwiom z rodzaju Testudo odradzałbym sukulenty nawet zimą. Wtedy lepiej sprawdzają się suszonki

[M]

Dzięki za odpowiedź. Tu się zgodzę, rośliny polne są oczywiście dużo lepsze, o sukulentach myślałem bardziej w ramach urozmaicenia pożywienia.

Co do samych roślin łąkowych, potrafiłbyś doradzić gdzie najlepiej takie rośliny zbierać? Mam działkę poza miastem i jak tylko tam jeżdżę to przywożę jak najwięcej roślin, jednak jeśli chodzi o miasto to już od jakiegoś czasu tu nie zbieram, obawiam się zawsze że rośliny będą zanieczyszczone spalinami lub tym, że ludzie często wychodzą w takie miejsca z psami.

[Kenet]

To już zależy gdzie mieszkasz. Ale ogólnie najlepsze do zbierania roślin są doliny rzeczne. Z resztą wydaje mi się że w każdym mieście w Polsce znajdzie się takie w miarę dzikie i odludne gdzie można bezpiecznie zbierać rośliny.

[sewos]

szczerze mówiąc chyba wolałbym o takie rzeczy zapytać w zoologicznym i ewentualnie żeby coś bezpiecznego mi sprowadzali aniżeli tak dawać do jedzenia niesprawdzone rzeczy

[Kenet]

szczerze mówiąc chyba wolałbym o takie rzeczy zapytać w zoologicznym i ewentualnie żeby coś bezpiecznego mi sprowadzali aniżeli tak dawać do jedzenia niesprawdzone rzeczy

Co ty gadasz. W zoologicznym wiedza i podejście na temat gadów a w szczególności żółwi jest poniżej poziomu morza. Większość ludzi tam pracujących nie ma bladego pojęcia o diecie żółwi, jedyne co mogą polecić to tragiczne granulki Biorept które rozwalają nerki i wątrobę żółwia po kilku miesiącach stosowania. Odpowiedni pokarm to dziko rosnące rośliny z dała od ludzkich zabudowań

[lupik]

mnie jakoś one szybko zamierają. nie chcą się zwykle dobrze przyjmować. mam tylko dwa które przetrwały. jednak marketowe to marketowe...