Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Żywienie => Rośliny uprawne i sukulenty => Wątek zaczęty przez: Krzychu Ś w 17.02.2011, 00:28:17 am

Tytuł: Wątpliwości co do jadalności zielistki
Wiadomość wysłana przez: Krzychu Ś w 17.02.2011, 00:28:17 am
Na forum kilkukrotnie pojawiał się wątek zielistki i zawsze stawało na tym ze jest jadalna dla zolwi. Swojemu też ją podawałem. Przed momentem wyczytałem jednak coś zgoła innego: http://www.terrarium.com.pl/zobacz/zielistka-chlorophytum-95.html
Jak się na to zapatrujecie??
Tytuł: Odp: Wątpliwości co do jadalności zielistki
Wiadomość wysłana przez: ankan w 17.02.2011, 01:28:40 am
Nie wiem. Dziwna sprawa. Jeszcze w kontekście opisu, że w Indiach traktowana jest jako warzywo spożywcze (w domyśle dla ludzi) i używana jest do produkcji leków.
Ja znalazłam ją wśród roślin polecanych dla żółwi lamparcich oraz na takiej ogólnej stronce:
http://www.thetortoisetable.org.uk/site/plants_19.asp?mode=main&catID=385
Należy też do podrodziny agawowatych - a te nadają się na pokarm.
Tytuł: Odp: Wątpliwości co do jadalności zielistki
Wiadomość wysłana przez: Krzychu Ś w 17.02.2011, 11:57:15 am
Wrzucając ten link odpowiedziałaś na moje kolejne pytanie:). Wiedziałem ze kiedyś znalazł on się na forum i miałem go w zakładkach, ale po formacie kompa nie mogłem do tej stronki trafic. Z tą zielistka to faktycznie ciekawe, mój żół może za nią nie przepada, ale z braku laku zje i nic mu nie jest. Mogliby wskazać, co takiego ona zawiera, że się nie nadaje...
Tytuł: Odp: Wątpliwości co do jadalności zielistki
Wiadomość wysłana przez: wege w 17.02.2011, 12:49:56 pm
taaak, Krzychu ś... Ja też to kiedyś czytałem, jakoś mi tak głupio podawać zielistkę.  :(  Mam ją w domu i czasami podaje, ale jakoś tak bez przekonania... Bo to że podajemy i nic się nie dzieję, o niczym nie świadczy. Sałatą ludzie karmią swoje skorupczaki latami i popiero później wychodzi jej zdradliwa zdrowotność. Nie mogę nic w necie znaleźć o składzie zieliski...  :-\
Tytuł: Odp: Wątpliwości co do jadalności zielistki
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 17.02.2011, 13:56:37 pm
Ja też widywałam ją na różnych spisach roślink jadalnych. Nawet tu na forum podawałam link do takiego francuskiego forum gdzie była ona jako jadalna, przede wszystkim dla lamparcich i pustynnych. Ja stepkom czasem do jakiejś 'sałatki' dorzucam
Tytuł: Odp: Wątpliwości co do jadalności zielistki
Wiadomość wysłana przez: Krzychu Ś w 17.02.2011, 17:05:22 pm
Wege, pamietam, że ktoś kiedyś podawał link do strony ze składem rożnych roślin, ale nie mogę go znaleźć. Z drugiej strony mysle że jeśli coś jest cześcią urozmaiconej diety, to nawet jesli zawiera związki, ktore w dużej ilości są szkodliwe, w ilościach śladowych nie zaszkodzi. Jesli przeczytać opis zielistki na stronce z linku ankan, to tam tez jest napisane o podawaniu jej jako cześci zrożnicowanej diety, a nie głownego składnika pożywienia. Przecież część związków chemicznych w dużej ilości jest szkodliwa, a w ilościach sladowych ma wlasciwości lecznicze.
Tytuł: Odp: Wątpliwości co do jadalności zielistki
Wiadomość wysłana przez: wege w 17.02.2011, 17:09:32 pm
Gdzieś coś mi się obiło o uszy, że zawiera arszenik  :-\  i selen. Ale to informacje NIE POTWIERDZONE  ;D
Tytuł: Odp: Wątpliwości co do jadalności zielistki
Wiadomość wysłana przez: ankan w 17.02.2011, 22:51:58 pm
Arszenik... :o To pierwsze słyszę.
Ja się tylko spotkałam z tym, że zawiera alkaloidy.
Tytuł: Odp: Wątpliwości co do jadalności zielistki
Wiadomość wysłana przez: wege w 17.02.2011, 23:23:18 pm
Czytałem gdzieś, że były badania nad arszenikiem. W badaniach zostały użyte zielistki i masa innych roślin... Ale mogę pierniczyć, bo nie czytałem dokładnie tylko tak od niechcenia...   ???
Tytuł: Odp: Wątpliwości co do jadalności zielistki
Wiadomość wysłana przez: Krzychu Ś w 18.02.2011, 10:25:09 am
To może były badania nad wpływem arszeniku na różne rośliny i był im on podawany. W takim wypadku nas by to nie interesowało:)
Tytuł: Odp: Wątpliwości co do jadalności zielistki
Wiadomość wysłana przez: mara w 19.02.2011, 15:42:10 pm
Czytałem gdzieś, że były badania nad arszenikiem. W badaniach zostały użyte zielistki i masa innych roślin... Ale mogę pierniczyć, bo nie czytałem dokładnie tylko tak od niechcenia...   ???

jako człowiek z tytułem magistra chemii, to powiem, że sam fakt, że ktoś kiedyś badał zawartość arszeniku i selenu w zielistce nie znaczy, że jest ona szkodliwa i naturalnie zawiera cokolwiek z wyżej wymienionych. Koleżanka z roku na magisterce badała zwartość właśnie selenu w różnego rodzaju roślinach, przy czym wybór roślin był w dużej mierze  przypadkowy. Po prostu miała dostępny sprzęt, którym można wykrywać selen w śladowych ilościach i potrzebowała naturalnych łatwo dostępnych próbek, żeby sprawdzić czy technika nadaje się do próbek naturalnych  :P bardzo ważny jest też fakt czy np. badanie nie dotyczyło zielistki rosnącej na wysypisku śmieci, albo blisko jakiegoś wylewu ścieków, bo tego typu sytuacje to to co chemik analityk lubi najbardziej :p

generalnie jeśli kiedyś zobaczycie jakieś badania na temat zawartości czegoś w czymś warto znaleźć informację, po co one były przeprowadzone (bo czasem obiekty badań są wybierane naprawdę przypadkowo, a nie dlatego, że ktoś podejrzewa szkodliwość danej rośliny :P). Potem warto patrzeć na zawartość i porównać z dawkami groźnymi dla człowieka, podzielenie dawki szkodliwej dla człowieka przez 70 powinno dać orienatacyjną informację, czy jest się czego bać