Żółwie lądowe > Rozmnażanie

Kopanie gniazda

<< < (2/67) > >>

sola:
U mnie było podobnie w zeszłym roku. Jakieś 2, 3 tygodnie po zimowaniu samica zaczęła szaleć, kopać dołki i zniosła jajko, którego nawet nie przysypała tylko zgniotła. Mimo tego żółwica wciąż była pobudzona i nawet napastowała samca dla odmiany, hormony jej szalały. Ostatecznie wszystko zakończyło się w maju kiedy to na wybiegu zniosła kolejne trzy jajka. Tym razem przetrwały i wykluły się młode.

ankan:
To może jak był rozmazany poprzedni RTG to jajko nie było widoczne?
Na ludzkim RTG raczej Ci żółwia nie prześwietlą, nie wiem czy przepisy sanitarne tego nie zabraniają. Chyba, że masz kogoś znajomego co taki aparat obsługuje.
Ewent. możesz się zapytać w jakimś prywatnym RTG - tam może będą bardziej liberalni.

enter:
Wiesz Aniu, no weterynarki oglądały to zdjęcie i obie stwierdziły że jaj nie ma. Więc ja im wierzę... Ja zresztą też nic tam nie widziałem.

A myślicie, że jak ona taka pobudzona to wpuścić jej teraz samca? Pomoże jej to w czymś? Czy lepiej żeby była na razie osobno?

ankan:
Ja bym na razie samca nie wpuszczała, tylko ją parę dni poobserwowała - czy nadal będzie kopać, czy może jednak złoży jakieś jajka.
Jeśli nadal taka nakręcona będzie to możesz z samcem zaryzykować - ale pod obserwacją na kontrolowane "wizyty" go umieszczać w jej terro. I na noc go lepiej wyciągać...:)

enter:
Tak myślałem- obserwacja do końca tygodnia, ew. w piątek na RTG i zobaczymy. To ci ciekawostka... :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej