Jako oświadczony jajcarz napiszę coś od siebie.
Rainok - w ten sposób to jajeczko, ale na twardo
Apostato -
niestety grzałka będzie grzać wodę tylko do 33 stopni, co nie daje żadnej gwarancji, że temperatura powietrza będzie oscylować w granicach 30 stopni.
Dobrze przedstawiona budowa inkubatora :
http://www.zolw.info/hodowla/rozmnazanie/rozmnazanie-zolwi-stepowychNajważniejsze jest to, aby na jaju nie pojawiały się krople wody, wtedy będzie duży problem. Temperatura powinna być możliwie najbardziej stała. Jajo nie może ulegać żadnym wstrząsom, obrotom itp.
To zabije potencjalny zarodek.
Nie oświetlałbym jaj w żaden sposób, wszak w naturze są w ziemi, w komorze lęgowej, gdzie jest raczej ciemno. no chyba, że o czymś nie wiem

Możesz w ciemności podświetlić jajo, jeżeli zobaczysz pęcherzyk, taką ciemniejsza plamkę, to oznacza, że jest zapłodnione. Pierwszy tydzień jest tutaj kluczowy. Z drugiej zaś strony dopóki nie śmierdzi, warto mieć nadzieję.
Model inkubatora w artykule elegansa jest bardzo skuteczny, mnie jeszcze nie zawiódł. Pytaj śmiało.