Żółwie lądowe > Rozmnażanie

Niespodzianka

(1/31) > >>

enter:
Witajcie.

Wiem, że jesień w pełni. A moja żółwica sprawiła nam kolejną niespodziankę.
Napiszę od początku- we wrześniu żółwicę zabrałem tak kontrolnie do dr Maluty. Pani dr oprócz stwierdzenia, że samiczka jest w b. dobrej kondycji poprzez badanie palcem przez kloakę stwierdziła, że jajowody są bardzo powiększone, w zasadzie jak grona winogron i żeby niebawem spodziewać się kolejnych jaj!!! No i żeby nie usypiać raczej na razie samiczki na zimę, tylko dać jej złożyć jaja przed zimowaniem. No i tak zrobiliśmy, tzn. żółwica była wyciszona, w chłodniejszym terrarium ale zgodnie z moimi wyliczankami od ubiegłego tygodnia zacząłem ją bardziej dogrzewać. Mięliśmy iść nawet na RTG, ale z braku czasu w ubiegłym tygodniu się nie wyrobiłem. No i na efekty nie trzeba było długo czekać- w piątek samica chodziła po terra jak wściekła, przestawiała wszystko jak czołg. W sobotę rano wzięła się za kopanie. W zasadzie jak wstałem to jedno gniazdo już było wykopane, ale wiedziałem, że nic z tego nie będzie, bo samica zbyt nerwowa była. No i tak jeszcze w ciągu soboty dwa kratery wykopała, walczyła do 23 z minutami, dopiero poszła spać. No i w niedzielę od rana poprawiła wczorajsze wieczorne gniazdo i tam złożyła 3 piękne, wielkie jaja. Wielkościowo to mamy z żoną wrażenie że są to największe z dotychczas zniesionych u nas jaj. Pytanie tylko, czy są zapłodnione. Bo samica od czerwca była oddzielona od samca, byli na osobnych wybiegach. Tak czy siak- jaja inkubują się, przewidywany czas ew. wyklucia to końcówka stycznia 2013. Będę pisał oczywiście jak tylko w jajkach pojawią się jakieś oznaki życia.
No i standardowo- proszę forumowiczów o trzymanie kciuków. :)

ankan:
Super że już zniosła co jej zalegało..:) Teraz będzie mogła już iść spać. Choć chyba parę dni dobrze by jeszcze było poczekać, czy przypadkiem jeszcze jakieś nowej transzy jaj nie będzie.
I też ciekawa jestem, co z tymi jajami będzie - jak takie dorodne to może się ładne żółwiki wyklują..:)

enter:
Tak tak Aniu, ja z zimowaniem tej samiczki jeszcze trochę poczekam. Choć jak zniosła dziś jaja to już w ogóle bardzo spokojna była, więc raczej drugiego rzutu być nie powinno. Aczkolwiek z podziwu wyjść nie mogę- jakby zaprogramowana na produkcję jaj była. Niesamowita jest...

ankan:
Ona jest tak nieprzewidywalna, że lepiej poczekać. A nóż - widelec coś jeszcze ma w zanadrzu na ten sezon..:)

attra:
Niesamowita ta Twoja gadzina.

Czy teraz należy mocniej suplementować wapniem gadzinę? Bo zniesienie jaj to wielki wysiłek dla niej.

Oczywiście trzymam kciuki mocno.

A jak sie mają maluszki?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej