3 bez zmian. Co gorsza zacząłem się trochę martwić tym, że nie wiem, czy żółwik się trochę nie pospieszył z rozbijaniem skorupki, ponieważ przez to okienko, które wybił widać normalnie poruszający się w rytm oddechów woreczek żółtkowy. Mam nadzieję, że to normalne, wcześniej nigdy czegoś takiego nie obserwowałem, woreczki były już ładnie wchłonięte w momencie wykluwania. Zobaczymy.
Za to pęka jajo nr 2. Widać pierwszą malutką dziurkę i przy podświetleniu jajka popękaną skorupę. Na razie nie mam możliwości zrobienia zdjęć, ale będę się jeszcze starał coś dziś wrzucić. Miłego dnia i trzymajcie kciuki dalej.