Jako że to mój pierwszy post, na wstępie witam wszystkich forumowiczów
Posiadam dwa żółwie stepowe w wieku 24 i 10 lat. Na ogół są rozdzielone (osobne terraria), jednak są sytuacje, gdy mają ze sobą styczność - spacer, podawanie pokarmu (mają w zwyczaju wypróżniać się przy jedzeniu, toteż wyjmuję je do karmienia na plastikową tackę, by dłużej zachować czystość podłoża).
I właśnie w momentach, gdy żółwie mają do siebie bezpośredni dostęp, zaczynają przejawiać podręcznikowe wręcz zachowania godowe - większy żółw okrąża młodszego, poruszając głową w górę i w dół, następnie "podgryza" go i taranuje przodem skorupy. Co działoby się dalej, nie wiem, przerywam te zaloty, żeby nie stresować mniejszego zwierzęcia. I nie byłoby w tym w gruncie rzeczy nic dziwnego, gdyby nie fakt, że są to
dwie samiczki. Czy ktoś spotkał się może z takim zachowaniem ze strony żółwicy? Może to wynikać z faktu, że nigdy nie miała kontaktu z samcem?
W załączniku zdjęcia ogona "napastnika", jakby pojawiły się wątpliwości co do jego płci